Poprawienie kanalizacji-wyjścia ze studzienek

Cześć. Panowie- pytanie do Was.
Kroi mi się trochę roboty. W okolicy powstało trochę kanalizy. Teraz pójdą przyłącza. Ci co rozpisali przetarg dali dupy, bo nie uwzględnili wyjść ze studzienek do granicy pasa drogowego. Teraz gminne drogi trzeba ryć od nowa Włodarze w gminie chcą żeby tą robotę robili serwisanci z wodociągów a my tylko wynajem koparki na godz. Bo liczą że ich taniej wyjdzie, wszak murzynom i tak płacą pensje. Mamy z nimi umowę podpisaną. W razie awarii rzucam wszystko i jadę ich ratować
Serwisantów jest trzech, a awarii jest sporo bo lwia część wodociągu żeliwna. Bronią się więc rękami i nogami żeby kanalizy już nie robić.
Dodam jeszcze że mam wszystkie potrzebne narzędzia oprócz wycinarki do asfaltu- chłopcy na wodociągach dysponują wiertarką i młotem z marketu
Mam więc dylemat- czy postawić przy nich koparkę i liczyć godziny (i za wynajem narzędzi), czy dać swoich ludzi i robić kompleksowo. W grę wchodzi wycięcie asfaltu i odtworzenie jezdni do stanu pierwotnego. Drogi gminne- od studni do granicy pasa 4-6m. Studzienki betonowe. Kolizja z wodą, czasem gaz i światłowód. Glina, z wodami gruntowymi problemu nie ma. Głębokość do 2,5m. Jak byście taką robotę wycenili?

[biedron]

Ci co rozpisali przetarg dali dupy, bo nie uwzględnili wyjść ze studzienek do granicy pasa drogowego.

Projektant nie uwzględnił tego w projekcie budowlanym? To musi być ciekawe, kanalizacja sanitarna bez dopływu ścieków, czyli gmina zakopała rurę w drodze i... może w ramach racjonalizacji powinni zmienić trochę w kwitach nazwę z kanalizacji sanitarnej na teletechniczną i puścić w niej światłowody?

Mam więc dylemat- czy postawić przy nich koparkę i liczyć godziny (i za wynajem narzędzi), czy dać swoich ludzi i robić kompleksowo. W grę wchodzi wycięcie asfaltu i odtworzenie jezdni do stanu pierwotnego. Drogi gminne- od studni do granicy pasa 4-6m. Studzienki betonowe. Kolizja z wodą, czasem gaz i światłowód. Glina, z wodami gruntowymi problemu nie ma. Głębokość do 2,5m. Jak byście taką robotę wycenili?

Pewnie, że bardziej opłaca się robić kompleksowo. Rozumiem, że chodzi o wkucie do istniejącej studni betonowej, przeprowadzenie rury w pasie drogowym od wspomnianej studni do granicy posesji abonenta i montaż kinety przelotowej z włazem na teleskopie?

Jeżeli tak, to bez materiały (sama robocizna), a także bez kosztów wyłączeń pasa drogowego i projektów organizacji ruchu, wygląda to tak:

-Cięcie asfaltu piłą przejezdną spalinową: 10 zł netto / mb
-Kucie asfaltu: 280 zł netto / m^3
-Wykopy liniowe w gruncie suchym na odkład w pasie drogowym + późniejsze zasypanie wraz z zagęszczeniem: 55 zł netto / m^3
(pamiętaj, że wykop może wymagać zaszalowania, co to by się nie obsypało spod sąsiednich części drogi)
-Wkucie do studni betonowej z rurą 160 + zarobienie przejścia zaprawą wodoszczelną: 180 zł netto + montaż kaskady wewnątrz studni: 100 zł netto
-Ułożenie rury w wykopie na podbudowie piaskowej + zasyp pospółką wraz z zagęszczeniem: 35 zł / mb netto
-Montaż studni w granicy działki z kinetą przelotową (rura trzonowa + właz na teleskopie, w tym koszt regulacji): 150 zł netto
-Zagęszczenie staroużytecznej podbudowy + przygotowanie pod "dywanik" asafltowy z recyklera: 25 zł / m^2
-Koszt przyjazdu recyklera wraz z rozłożeniem przegotowanej masy asfaltowej (odzyskanej z kucia przed rozpoczęciem robót) - w różnych cześciach kraju stawki są tak zróżnicowane, że najlepiej przedzwoń do jakiejś firmy u was co ma recykler i się dowiedz ile sobie wołają za taki przyjazd. Średnio za łątkę trzeba liczyć około 140 zł / m^2, niemniej duży wpływ ma tutaj ilość metrów na jednorazowe łatanie.

Pozdrawiam i powodzenia;

Projektant nie uwzględnił tego w projekcie budowlanym? To musi być ciekawe, kanalizacja sanitarna bez dopływu ścieków, czyli gmina zakopała rurę w drodze i... może w ramach racjonalizacji powinni zmienić trochę w kwitach nazwę z kanalizacji sanitarnej na teletechniczną i puścić w niej światłowody?

Jakoś tak się stało ze nie uwzględnił, asfalt zalany i od nowa będzie ryty A światłowód biegnie obok.

(pamiętaj, że wykop może wymagać zaszalowania, co to by się nie obsypało spod sąsiednich części drogi)

Pisałem- grunt to glina, nic się nie obsypuje, chyba że namoknie

-Wkucie do studni betonowej z rurą 160 + zarobienie przejścia zaprawą wodoszczelną: 180 zł netto + montaż kaskady wewnątrz studni: 100 zł netto

Pojedziemy na wiertnicy i uszczelkach in situ.

-Zagęszczenie staroużytecznej podbudowy + przygotowanie pod "dywanik" asafltowy z recyklera: 25 zł / m^2
-Koszt przyjazdu recyklera wraz z rozłożeniem przegotowanej masy asfaltowej (odzyskanej z kucia przed rozpoczęciem robót) - w różnych cześciach kraju stawki są tak zróżnicowane, że najlepiej przedzwoń do jakiejś firmy u was co ma recykler i się dowiedz ile sobie wołają za taki przyjazd. Średnio za łątkę trzeba liczyć około 140 zł / m^2, niemniej duży wpływ ma tutaj ilość metrów na jednorazowe łatanie.

To odpada. Gotowa masa asfaltowa "na tymczas" bo nowy dywanik ma być tylko jeszcze nie wiedzą kiedy W zasadzie na tych uliczkach jest więcej łat niż rodzimego asfaltu
Biedron, fajnie to wszystko liczysz i nie pamiętam czy Ci pisałem czy mówiłem że u nas liczenie z metra nie przejdzie. Nasz Burmistrz to też chłop ze wsi i dla niego czarno na białym musi być ile za całokształt. Nie da sobie tego rozbić na czynniki pierwsze bo może to dla niego za trudne
Ale z pewnością coś z tego wykorzystam. Jutro zaczynamy pierwsze trzy. Chłopcy będą robić sami na jakichś uniwersalnych uszczelkach (jeszcze ich nie widziałem)
I jeszcze jedno. Przejrzałem po łebkach trochę tematów i masz bardzo dużo postów ostatnio. Rozpędziłeś się w pisaniu jak "ciuchcia" parowa Masz tyle czasu, czy ja jestem tak mało zorganizowany że mam czas napisać w nocy albo w niedzielę posta? Bo dzisiaj też pracowałem. Awaria była

[biedron]

Pisałem- grunt to glina, nic się nie obsypuje, chyba że namoknie

Założenia założeniami, ale jak ryczałtowo deklarujesz się gminie w odniesieniu do 1 szt przyłącza (bez znaczenia, jakiej długości), musisz mieć zapas w kosztorysie na jakąś niespodziankę związaną z gruntem. Sam dobrze wiesz, że nie jest on wszędzie jednolity, mogą w niej siedzieć różne niespodzianki, za których usuwanie nikt Ci ekstra nie zapłaci niestety

Pojedziemy na wiertnicy i uszczelkach in situ.

Jeżeli studzienki są z PP to okej, ale jeżeli betonowe, to nie uszczelka in situ, tylko tuleja PCV z uszczelką (w katalogach stoi to jako "tuleja ochronna" lub "przejście szczelne przez ścianę". U nas takie coś wymagają na włączeniach do betonowych studni.

Gotowa masa asfaltowa "na tymczas" bo nowy dywanik ma być tylko jeszcze nie wiedzą kiedy

Tutaj dobra będzie masa z Repasfaltu, lub podobne lepiszcze bitumiczne na zimno. Rozkładasz łopatą, przejeżdżasz zagęszczarką, zasypujesz piaskiem i od razu można śmigac autkiem. Nawet krawędzie nie muszą być równo poucinane

Rozpędziłeś się w pisaniu jak "ciuchcia" parowa Masz tyle czasu, czy ja jestem tak mało zorganizowany że mam czas napisać w nocy albo w niedzielę posta?

Ja jestem wręcz całą dobę w robocie, dlatego Kopaczka to takie paręnaście minut dziennie odskoczni w czasie pracy. Siedzę dużo w terenie, niemniej jak wrócę z budowy to zanim przebrnę przez całą meilowo-papierową korespondencję to minie jakieś 2 godziny, podczas których zawsze znajdę te 15 minut na to, aby odpisać na posty w niniejszym dziale. Robię dużo kosztorysów, więc skoro ktoś jest ciekaw tego, jak bym ja coś wycenił, to naprawdę nie jest to dla mnie duży nakład pracy podliczyć pare pierdół A jeżeli faktycznie komuś pomogę, to cóż... miło wiedzieć, że się komuś przydało Co do zorganizowania dnia pracy to mogę Ci powiedzieć tylko tyle, że da się pogodzić 12 godzin na budowie i jeszcze robotę w papierach i nawet jakieś życie rodzinne i hobbystyczne pisanie na kopaczce Tak z inszej beczki daj znać czy zamontowałeś już jakąś Bio Purę od Seweryna i opisz oczywiście wrażenia na temat produktu, ale to już na PW

Wracając jednak do tego Twojego tematu przyłączy:

Modelowe przyłącze 5 mb, głębokość instalacji: -2,2 m

ROBOCIZNA:

-Cięcie asfaltu piłą przejezdną spalinową: 10 zł netto / mb *11 mb = 110 zł netto
-Kucie asfaltu: 280 zł netto / m^3 * 0,25 = 70 zł netto
-Wykopy liniowe w gruncie suchym na odkład w pasie drogowym + późniejsze zasypanie wraz z zagęszczeniem: 55 zł netto / m^3 * 5,5 m^3 = 302,5 zł netto
(pamiętaj, że wykop może wymagać zaszalowania, co to by się nie obsypało spod sąsiednich części drogi)
-Wkucie do studni betonowej z rurą 160 + zarobienie przejścia zaprawą wodoszczelną: 180 zł netto
-Ułożenie rury w wykopie na podbudowie piaskowej + zasyp pospółką wraz z zagęszczeniem: 35 zł / mb netto * 5 = 175 zł
-Montaż studni w granicy działki z kinetą przelotową (rura trzonowa + właz na teleskopie, w tym koszt regulacji): 150 zł netto
-Zagęszczenie staroużytecznej podbudowy + przygotowanie pod "dywanik" asafltowy z recyklera: 25 zł / m^2 * 2,5 m^2 = 62,5 zł netto
-Nawierzchnia z asfaltu na zimno np Repasfalt - 42 zł netto / m^2 * 2,5 m^2 = 105 zł netto

CAŁKOWITY KOSZT ROBOCIZNY zgodnie z wyliczeniem: 1155 zł netto

Żeby się zabezpieczyć przed pułapkami realizacyjnymi, przyjmij ryczałt za robociznę za każde przyłącze na poziomie 1600 zł netto i cześć. Koparka, 2 ludzi i masz dziennie 2 przyłącza spokojnie zrobione. Kwoty małe, bo i robota mała ale więcej gmina Ci raczej nie da, niestety. Daj znać później jak sam policzysz na jaką propozycję dla gminy się zdecydowałeś, pozdrawiam!

Jeżeli studzienki są z PP to okej, ale jeżeli betonowe, to nie uszczelka in situ, tylko tuleja PCV z uszczelką (w katalogach stoi to jako "tuleja ochronna" lub "przejście szczelne przez ścianę". U nas takie coś wymagają na włączeniach do betonowych studni.

To już jest jakby inwestycja własna gminy . Kierownik na wodociągach wnikał nie będzie byle było szczelnie, inspektora niet, bo inwestycja z unijną dotacją zakończona i rozliczona. Te tuleje też mamy ale jakoś mi się to nie podoba.
I dupa dzisiaj z roboty bo leje jak z cebra

[biedron]

maksyM, jeżeli Ci to puszczą, to okej, chociaż ja tam wolę jednak tuleję w wykutym otworze + obróbka zaprawą hydrostop mieszanka profesjonalna. Nie cieknie nic, a wiąże nawet przy ostrym wycieku. Do szczelnego osadzenia uszczelki in situ musisz wywiercić wiertnicą ładny otwór, a to trwa W czasie gdy będą wiercić wiertłem koronowym, masz wykute 3 takie dziury ładnym młotkiem makity (którym kujesz bez rozstawiania, jak to jest przy wiertnicy i na co tracisz czas w wykopie). Z drugiej jednak strony skoro nie ma tam inspektora nadzoru z prawdziwego zdarzenia, to... całkiem ciekawie zapowiada Ci się ta robota! U nas nad morzem się chmurzy, ale bez deszczu jeszcze

biedron- Makita u mienia jest. Mniejsze wynalazki też Trzech przyłączy na raz nie rozkopiemy. Po za tym przygotowanie pod wiertnicę zajmie 10 min, wiercenie następne 10 min. Uszczelka, rura i jest ok
A ile mi zajmie wiercenie makitą i oblepianie tulei?
Będziemy robić jak nam każą, przygotowany jestem na różne scenariusze. Ważne że jest robota
I na priv zajrzyj, bo pisałem do Ciebie