Witam.
Taka nietypowa fucha. Dźwigałem ładowarką na łańcucha i linach wytaczarkę o wadze 8,5 T. Trzeba było maszynę podnieść ustawić, znów podnieść, przewieźć ok. 20m troszkę manewrowania, postawić i wepchnąć.
Maszyna: Ładowarka masa 24T
Czas pracy z dojazdem 1.50h
Ilość zużytego paliwa z dojazdem 10L
Stawka godzinowa to ok. 220 -240 za ten sprzęt
Myślę krzyknąć 400, jak myślicie czy to dobry pomysł? Dodam że robota na jałowych obrotach silnika.