U mnie na drogach powiatowych z zeszłym roku powiat dawał 3,50 na rękę za metr. Cena obejmowała także wywóz urobku w miejsca wskazane przez urzędasów ale nie było daleko, jeśli znalazłeś sobie bliżej jakieś miejsce wysypu to waliłeś gdzie chciałeś. Kopał to koleś też 1,5 tonowym bobkatem robił to trochę niechlujnie ale miał ze sobą pracownika który szedł za nim z łopatą i poprawiał. Twierdzili że w takim duecie zrobią więcej metrów na dzień niżeli miałby robić na gotowa samą koparką. ja czasami pomagałem mu wywozić urobek małą wywrotką 7,5 tony: m-b 609 albo m-b trak 1000 z przyczepą. Do wyczyszczenia- odbudowania rowu było, już dobrze nie pamiętam, ale powyżej 20 km. Były takie odcinki gdzie nie było co czyścić bo był tak zamulony, że praktycznie trzeba było kopać na nowo cały rów. Powodzenia
Autor postu otrzymał pochwałę