Rozbiórka budynku

Panowie. Dla nas temat nowy, ale sezon się powolutku kończy, już widzę horyzont zamówień i wpadła taka robótka.
Do rozebrania parterowy murowany budynek mieszkalny 8x12 m. Od drogi krajowej dzieli go tylko chodnik. Dojazdu z drugiej strony brak.Trzeba rozebrać od strony ulicy. W chodniku na środku budynku słup energetyczny. Budynek z jednej strony przylepiony do drugiego z ładną fasadą. Wszystkie pozwolenia i uzgodnienia z GDDKiA załatwione przez inwestora. Czas operacyjny -do końca roku. Droga krajowa, więc ruch spory, dodatkowo zaraz za zakrętem.
Wymyśliłem sobie, aby to pchnąć koparką do środka, potem wyciągać gruz za pomocą HDS z czerpakiem, bo koparka nie wjedzie.
Pod spodem jest piwnica i zostaje razem z fundamentami.
Pierwsza propozycja cenowa od inwestora 10 tys+VAT. Roboty na 3-4 dni. Musimy się liczyć z uszkodzeniem fasady sąsiada i słupa energetycznego.
Jakieś sugestie?

[MARIO/MECALAC]

Powiedz mu 13 tys bo strach o uszkodzenia jest. Dolicz do tego jeszcze 2 dni czyli 6 dni, przy takiej robocie to tylko na spokojnie trzeba podejść, W pierwszej kolejności rozbierz dach pościągaj wszystkie deski to ułatwi załadunek gruzu. Szczyty zwal do środka, zanim zaczniesz burzyć zlej to obficie wodą bo Cię ludzie zjedzą jak zacznie się kurzyć

Dach już częściowo wpadł do środka. Chyba dawno temu. Sufit drewniany.Wszystko tak zgnite że strach wejść do tego co zostało.
Rozbiórka ręczna niemożliwa. Nikogo nie wyślę na dach i sam nie pójdę tylko po to żeby zlecieć razem z resztkami.
Woda- pomysł niezły ale u nas mokro ostatnio, może by się udało w najbliższych dniach dogadać to by się obyło bez szukania hydrantu
Tylko kwestia odpowiedniej, rozsądnej ceny. Wiem że pytali w kilku miejscach i nikt się tego podjąć nie chciał.