Forum maszyny budowlane - kopaczka.pl

Witam mam do wykopania staw pow 2ha koło od środka 70m to był kiedyś staw ale jest zarośnięty przez środek ktoś zaczął kopać rów ziemię zostawił obok woda wybija gdzie nigdzie ziemię chciał bym zabrać bo trzeba min 1m pogłębić więc z tej pow będzie dużo i nie wiem co robić czy przerzucać to kilka razy czy robić wały czekać aż obeschnie i wjechać na nie podpowiedzi mile widziane
koparka 902 gąska

Jak woda nachodz to moze plyty drogowe by sie przydaly . Co z ziemia ? Jak wlasciciel jej nie chce to mozna sprzedac badz na odklad - narazie . Nie wiadomo ile czasu to bedzie schlo . Bedzie grzasko wrzucisz plyty i do przodu . A ten row to po co ? By ta woda miala jakis odplyw ? Ktos z wywrotka moze sie przydac

Woda przepływa przez ten row wykonany przez poprzedniego właściciela ziemia ma trafic na moją działkę chcę to wozić tandemem 16 ton i ciągnik 180km ale nie da się wjechać do środka bo wszystko utonie pod koniec tygodnia ma być mróz zamierzam spróbować poszerzyć ten rów robiąc wspominane wały a ewentualnie na nie potem klasc może płyty staw jest od 2 lat spuszczony nie mam innej wizji na tą robotę

Poczekać na suchy rok. Niestety nie jest teraz dobry moment na kopanie stawów.

2lata temu obok kopalem we wrześniu wyjechaliśmy do srodka i jazda ale tam było 0,40ar a tu jest 2 Ha Ale może przy mrozie rozkopac od srodka i niech obsychaja boki

Jak dasz na hałdę ziemię to zbiegiem czasu obeschnie ale będziesz musiał sobie dać czas wtedy na to wszystko...

Zeby pewnie i smialo wjechac do tego stawu to jaki by musial byc mroz i jak dlugo trzymac . Nie mozesz poprostu zaczac i sukcesywnie wjezdzac a urobek odrazu na tandem ladowac albo na halde. We wrzesniu kopanie a teraz to roznica

Chciał bym od razu ładować i wywozić bo po co robić koszty i tracić czas na przerzucanie urobku ale żeby wjechać tandemem do stawu to musi albo bardzo mocno zamarznąć albo trzeba układać płyty ziemię potrzebuję zacząć wozić pod koniec miesiąca zacznę robotę to wszystko się okaże jaka opcja będzie do wyboru ale myślę że środek i tak trzeba będzie przerzucać bo 70m w głąb stawu nie uda mi się drogi ułożyć

To bez plyt drogowych sie nie obejdzie . No nie da sie ale np 6 czy 8 i mozna kombinowac . Przesuwac powoli w glab stawu sukcesywnie z robota

Ale aby ładować i wyjeżdżać tandemem to mus mieć ciąg płyt.

kilka płyt nic nie da a koparka nie potrzebuje pod sobą płyt tam jest zarośnięte od lat trzciną a od 2 woda płynie tylko tym rowem ale przyczepa na pewno nie pojedzie bez płyt ale nie mam aż tak dużej ilości płyt żeby zrobić 70m drogi trzeba 55 60 płyt
Pewnie skończy się na przerzutach do grobli i dopiero ładować na tandem tam gdzie groble są niskie

Jeszcze można zastosować pasy gumowe o szerokości kilku m, na allegro takie ogłaszają, tańsze niż płyty a i raczej łatwiejsze do przesunięcia. Poza tym nie będzie klawiszowania jak to często płyty robią i się jedzie patatajką. Ale osobiście nie używałem ale jakaś alternatywa dla płyt jest.

Musisz robić na przerzut, albo zrób sobie kawałek drogi z piasku tak żeby dojechać, a piasek później zabierzesz i wykorzystasz albo sprzedasz gdzieś, a płyty po takiej operacji to będą tylko na kruszarkę się nadawać

Raczej w tym bagnie to ten piasek już zostanie. Będzie tak przemielony z błotem że nic nie odzyska.

Część na pewno byś odzyskał bo żeby to miało jakiś sens to byś musiał dać z 50-70 cm tego piasku, i tak tańsze rozwiązanie nawet gdyby miał tam zostać, niż układanie płyt + policz sobie godziny które zaoszczędzisz na przerzucaniu

70cm piasku i po tym ma iść tandem z ciągnikiem? chyba tylko na pusto...

Nie wiem jakie tam są warunki gruntowe, no to niech da metr tego piasku to wystarczająco, i na pewno po tym pójdzie

Piasek będzie się mielić. Nie zagęści się.

Jak będzie jednej frakcji to nie, najlepiejkby miał w sobie troszkę glinki, to wtedy będzie cacy

Tylko jak będzie mokro to ten piasek nawet z domieszką gliny ciągle będzie go wtapiać w ziemię a zupa będzie na wierzch wychodzić i ciągle będzie trzeba tą drogę poprawiać. Jak dla mnie alternatywa to płyty lub maty o których pisał kolega wyżej. Nie koniecznie po takiej robocie płyty pójdą tylko w kruszarkę.