Forum maszyny budowlane - kopaczka.pl

dziękuję za odpowiedz a za koparkę gąsienicową do 25 ton

Wszystko weryfikuje czas.. Jak przychodzi coś dołożyć do maszyny to się okazuje czy ktoś ma na kucpe żeby dołożyć "5zl"czy kreci drutem. Ludzie sobie nie zdają sprawy ile kosztują naprawy czy chociażby zwykła eksploatacja na którą nie składa się wyłącznie paliwo i od święta smar na sworzeń a później są takie efekty że wyjeżdża strażak sam po 60zł bo przeciez co mu ta "dżejka" weźmie 6 l jak sobie porobi na spokojnie to i tak mu pół zostanie..

Kirdan napisał(a):
Pracy jest ogólnie bardzo dużo, spływały ostatnio zapytania od gigantów typu Polaqua na wynajem długoterminowy, ponad 2 lata bo ruszyły budowy obwodnic. Niestety oferowali stawki za które robić nie będę, w dodatku płatność 60 dni, jakieś odejmowanie godzin za "śniadanie koparki" czy uj tam wie co jeszcze. Nie przeszkadzało to jednak innym więc poszli a co za tym idzie na rynku jest mniej wolnych maszyn i więcej roboty dla mniejszych firm albo detalu.

A mimo to kontrakty renegocjują wskazując nawet 25% wzrost kosztu pracy sprzętu ciężkiego .

Kirdan napisał(a):Pracy jest ogólnie bardzo dużo, spływały ostatnio zapytania od gigantów typu Polaqua na wynajem długoterminowy, ponad 2 lata bo ruszyły budowy obwodnic. Niestety oferowali stawki za które robić nie będę, w dodatku płatność 60 dni, jakieś odejmowanie godzin za "śniadanie koparki" czy uj tam wie co jeszcze. Nie przeszkadzało to jednak innym więc poszli a co za tym idzie na rynku jest mniej wolnych maszyn i więcej roboty dla mniejszych firm albo detalu.

Jakiego rzędu to są stawki? Co to są "śniadania koparki"? Serio pytam, bo z tym się nie spotkałem.
Wstawienie sprzętu na 2 lata pod jedną firmę ma też dwie inne wady:
1. Jak się taka firma wywali, to my razem z nią.
2. Mając bazę stałych klientów - firmy budowlane, brukarskie i oddając sprzęt na 2 lata pod molocha,jak wrócimy po kontrakcie na rynek lokalny - nie mamy klientów i zaczynamy od nowa.

Na to właśnie czeka konkurencja zostająca na podwórku

Luka napisał(a):Jakiego rzędu to są stawki? Co to są "śniadania koparki"? Serio pytam, bo z tym się nie spotkałem.

Coś w granicach 85 za godzinę. A "śniadanie koparki" to taki frajerski sposób żeby na koniec dnia zapisać o godzinę mniej bo "przerwy są".

Widziałem jak śpią w walcach pewnie o to "śniadanie" chodzi

Tylko na tych duzych robotach czasem stoi się pół dnia albo i cały pyrkajac na sucho by nabić godziny. Albo ladujesz jedno auto na godzinę.

dawidg2 napisał(a):Tylko na tych duzych robotach czasem stoi się pół dnia albo i cały pyrkajac na sucho by nabić godziny. Albo ladujesz jedno auto na godzinę.

Bywa, jasna sprawa. Ale równie często bywa że się ryje przodem i dzień w dzień po 60L ropy dowozi. Kwestia czego przez takie 2 lata będzie więcej, pyrkania czy zapierniczania

Kirdan napisał(a):
Bywa, jasna sprawa. Ale równie często bywa że się ryje przodem i dzień w dzień po 60L ropy dowozi. Kwestia czego przez takie 2 lata będzie więcej, pyrkania czy zapierniczania

Ja jestem zdania im dłuższy jest okres ,,wynajmu " tym większe są szanse na taką robotę 50 /50 czyli raz zapierd... a potem sielanka . Mam znajomego , który dawał swój sprzęt na jakieś podgonienie roboty przy S17 na trzy tygodnie to mu operator po wszystkim powiedział, że przez 17 lat się nigdy tak nie o tyrał jak tam i jeżeli znajomy ma zamiar jeszcze kiedyś pójść na takie akcje to albo zapłaci mu więcej albo sam niech sobie siada i spróbuje tego chleba .

Inna sprawa iż na duże kontrakty nie wezmą sprzętu z ,,brodą" i trzeba mieć na serio mocno szarmanckie podejście by dać na dwa lata nową lub prawie nową maszynę za stawkę stanowiącą 70% rynkowej w regionie i to z nadzieją że raz roboty będzie więcej raz mniej .

Nie ma też co generalizować , że w każdym molochu jest BEEE i wyzysk .
Znam firmę co płaci za kołówkę z operatorem 640 zł netto za 8 godzinny dzień pracy i zapewnia paliwo do maszyny , ochronę maszyny pozostawionej na ich budowie i catering dla operatora .

Po obu stronach ,,barykady " są ludzie i taborety jedni chcą by robić im za darmo , drudzy chcą robić za darmo ale ewolucja na szczęście krok po kroku eliminuje z rynku oba wymienione przypadki taboretów .
Rynek nie lubi pustki i jak tylko wypada z niego jeden z wymienionych od razu na jego miejsce pojawi się ktoś następny . Tych co by chcieli by im zrobić za darmo zapewne nigdy nie zabraknie ( zwyczajna ludzka chciwość ) , natomiast skorych do rynkowej filantropii już robi się co raz to mniej .

Witam jakie są teraz u wasz stawki na koparko ładowarki.

Ja za kop.ład liczę 160 netto ,za obrotówkę 210 netto plus dojazd lub dowóz. Za mini 100 plus dojazd. Woj. MAZOWIECKIE. W mojej okolicy jest sporo sprzętu ale i sporo pracy.

Teraz też duzo pracy? U nas coraz mniej

Żadnego przestoju praktycznie do tej pory. A cały czas dochodzą nowe zlecenia.