nie widze takiego zaworu Grześ. wychodzi waż od przedniego rozdzielacza od czoła i rozdziela sie bezposrednio na prawy i lewy siłownik przedniej łyzki... bo ja obstawiam ze moze byc zaciety hydrozawor, jesli to sie tak nazywa, od cofania tłoczyska głownego ramienia. a mozesz mi opisac jak ten "zawor spowalniajacy" wyglada i czy on jest poprostu na luźno zamontowany na weżu...?
[ Dodano: Sob Wrz 04, 2010 4:22 pm ]
prawdopodobnie zacial sie zawor na listwie sterujacej rozdzielaczem. ale bez schematu sie nie obejdzie
bo te joysticki namieszały troche. mam pytanie czy ktos posiada owy schemat połaczen? bardzo bym był wdzieczny!!!!
[ Dodano: Sro Wrz 08, 2010 8:50 pm ]problem rozwiazany. tak jak myslałem, zaciety zawor na servo mechanizmie...
. podczas przejazdu na budowe przestało działac opuszczanie przedniej łyzki ładowarkowej. wszystko inne działa OK. moge ja podniesc ale nie chce sie opuścić. podczas ruchu dzojstikiem w dól słychac syk hydrauliki a maszyna zachowuje sie tak jak by był juz maksymalny wysieg albo przeciazenie, a ramiełyzka stoi dalej w miejscu. sprawdzałem rozdzielacz i sa tam jakby hydrozawory do tych funkcji. mogł sie on zawiesic? lub pojsc sekcja rozdzielacza?-ale wtedy by ramie samo opadało chyba? 
bo zadnego zaworu na przewodach nie ma. prosze o podpowiedzi forumowiczów. maszyna JCB3CX 2001r. na dzojstikach. pozdrawiam
