Strona 1 z 3

przełożenie czynności

PostWysłany: 29 Gru 2010 15:15
przez tomaszkk20
Witam. Chciałbym spytać czy jest możliwość zamiany czynności na tylnej łyżce. Chodzi mi o przełożenie podnoszenia i opuszczania całego ramienia z lewej wajchy na prawą, a z prawej na lewą podciągania i odciągania ramienia drugiego. Czy można przełożyć przewody na rozdzielaczu? Mylą mi się poprostu czynności, bo w koparce mam odwrotnie. Maszyna to 4CX z 2008r

PostWysłany: 29 Gru 2010 16:35
przez tomaszkk20
Wyczytałem na forum że np. w catach nie bardzo można przełożyć, że trzeba stosować jakieś adaptery czy coś takiego, bo na każdej czynności jest inny przepływ oleju itp. Dlatego pytam jak to jest w jcb

PostWysłany: 29 Gru 2010 20:04
przez Grześ
Przełożenie węży nie da spodziewanego efektu , ponieważ na obydwu siłownikach występują różne średnice węży , tzn wypychający tłoczysko mają srednicę 3/4 cala a wciągające 1/2 cala . Po przełączeniu węży otrzymujesz na tych funkcjach odwrotne ruchy . Jutro prześlę Ci na pw zdjęcie jak to rozwiązać .

PostWysłany: 29 Gru 2010 22:25
przez tomaszkk20
Nie chodzi mi o przełożenie czynności na jednej wajsze. W lewej wajsze mam podnoszenie i opuszczanie całego ramienia i obrót w lewo i w prawo. W prawej przyciąganie i odpychanie drugiego ramienia i otwieranie i zamykanie łyżki.Chce poprostu zamienić podnoszenie całego ramienia z lewej wajchy na prawą, a przyciąganie i odpychanie na lewą. Jestem poprostu przyzwyczajony do tego układu. Myślałem żeby pozamieniać przewody na rozdzielaczu, tylko czy tak można?

PostWysłany: 29 Gru 2010 22:48
przez hy mac
kolego,a nie prościej się przyzwyczaić?
pare godzinek i robisz normalnie.

PostWysłany: 29 Gru 2010 22:55
przez scuaz
hy mac napisał(a):kolego,a nie prościej się przyzwyczaić?
pare godzinek i robisz normalnie.

kolega pisze że ma koparke i koparko-ładowarke , ja mam dwa 4cx i są inne ruchy , wiesz jak wyglądają moje ruchy jak przesiąde się ?

PostWysłany: 29 Gru 2010 23:04
przez hy mac
cieżko mi sobie to wyobrazić...ja robie czasem na obrotówce,do niedawna na dwóch 3cx (które miały inne ruchy) i jakoś niemam problemów. poprostu wsiadam i robie,ale jakbyś się zapytał który ruch jak jest,jeżeli stałbym koło maszyny to musiałbym się zastanowić :)

PostWysłany: 29 Gru 2010 23:10
przez Jarewa
scuaz napisał(a):
hy mac napisał(a):kolego,a nie prościej się przyzwyczaić?
pare godzinek i robisz normalnie.

kolega pisze że ma koparke i koparko-ładowarke , ja mam dwa 4cx i są inne ruchy , wiesz jak wyglądają moje ruchy jak przesiąde się ?



Jeszcze troche a auto osobowe bedzie przerabiał żeby było tak samo.

Do tego trzeba się przyzwyczaić.

Pracuje Mecalac, 3cx, kramerem 416si, bobcatem i jak trzeba rumunkiem. I gdybyś mnie zabił nie pamiętam gdzie jakie ruchy są. Poprostu wsiadam i pracuje mam to w podświadomości że same tak ręce jakoś działają na wajchy.

PostWysłany: 30 Gru 2010 22:11
przez tomaszkk20
Kolego Jarewa nie oczekiwałem odpowiedzi typu "Jeszcze troche a auto osobowe bedzie przerabiał żeby było tak samo" tylko pytałem czy tak można lub czy ktoś kiedyś przekładał. Również pracuje na róznych sprzętach i też nie pamiętam każdych czynności, ale pytam bo tak by mi było wygodniej, nawet po to tylko żeby jak to napisał scauz żeby moje ruchy nie wyglądały śmiesznie, gdy w ciągu dnia trzeba przesiąśc się pare razy z maszyny na maszyne.

PostWysłany: 30 Gru 2010 22:24
przez hy mac
no właśnie żeby nie bylo śmiesznie to trzeba się przyzwyczaić :)
nikt nie urodził sie wszechstronnie uzdolniony.

PostWysłany: 31 Gru 2010 13:33
przez nobekstar2
Widzę że temat przerodził sie w pogaduszki a żadnych sensownych odpowiedzi nie ma.
Więc jeśli chcesz przełożyć te ruchy to możęsz bez żadnego problemu sprawdzałem wczoraj w mojej jcb rozdzielacz i nie trzeba żadnych redukcji ani złączek tylko poprostu poprzekręcać węże i będzie pięknie :)

PostWysłany: 31 Gru 2010 13:48
przez Łukaszenkolbn
i z tego co kojarze jak kiedys Mechanior pisał pozamieniac zawory bezpieczeństwa

PostWysłany: 31 Gru 2010 14:07
przez lukaszzbro
nobekstar2 napisał(a):Więc jeśli chcesz przełożyć te ruchy to możęsz bez żadnego problemu sprawdzałem wczoraj w mojej jcb rozdzielacz i nie trzeba żadnych redukcji ani złączek tylko poprostu poprzekręcać węże i będzie pięknie :)


Ja też byłem taki mądry, i w mini tak zrobiłem przełożyłem węże za rozdzielaczem .... Na podnoszeniu silnik nie radził sobie i było bardzo wolne i słabe, a na podciąganiu nawet nie jeknął, bo miała taką siłę. Więc nie było pięknie.
Morał z tego prosty, na każdej sekcji nie są te same parametry.
Przełożone mam, ale na pilotach (sterowaniu). To jest jedna z zalet joysticków.

Trzeba by pokombinować na mechanizmie sterowania. Przerobić cięgna. Na pewno to nie będzie szybkie do zrobienia.
Jest jeszcze możliwość, żeby sekcje w rozdzielaczu poprzekładać wraz z wężami.
ten sam temat cat http://kopaczka.pl/viewtopic.php?t=8231 ... sterowanie

Ja sobie kojarzę, że kiedyś na forum dawno ktoś kupował nowego 3cx i w serwisie mieli mu przełożyć sterowanie na Cata... może jest do tego gotowy mechanizm.

PostWysłany: 31 Gru 2010 17:23
przez siekla1
Przeróbka jest możliwa do zrobienia trochę chałupniczym sposobem.
Po pierwsze prawie wszyskie tylne czynności w 3 cx mają podobne wartości ciśnień coś ok 238-248bar poza opuszczaniem wysięgnika który ma ok 100 bar więcej.
Aby węże powkręcać na wzór Cata trzeba je poprzerabiać gdyż końcówki nie pasują w te miejsca które powinny.Ponowne ich zakucie załatwia sprawę.Drążki dalej będą chdziły po skosie, trzeba je odciąć i przespawać. W efekcie mamy ruchy na plus i takie jak w 90 proc koparek na rynku ale..jest pewien problem.Przy wbijaniu łyżki w twardy grunt trzeba chpoczekać jakieś 2 sek zanim łyżka pójdzie na maxa, ale za to ramieniem podnosi się pełną łyżkę szerokości 80cm gliny na wysięgniętym teleskopie.
Coś za coś, może jest jakiś lepszy sposób.ale ja go niestey nie znam

Grześ może napisałbyś na forum albo puściłbyś mi na priva jak ty to zrobiłeś

PostWysłany: 31 Gru 2010 19:56
przez hy mac
siekla1 napisał(a):Przy wbijaniu łyżki w twardy grunt trzeba chpoczekać jakieś 2 sek zanim łyżka pójdzie na maxa, ale za to ramieniem podnosi się pełną łyżkę szerokości 80cm gliny na wysięgniętym teleskopie.


Troche kupa z tą zwłoką...
po to producent zaleca cisnienie takie a nie inne zeby nie przesilac konstrukcji. wszelkie ingerencje i zmiany ustawien doprowadza wczesniej czy pozniej do uszkodzenia maszyny... pekajace wysiegniki,ramyuszkodzone rozdzielacze,siłowniki,pompy...

ale to twoja kopaczka...ja bym wolal poswiecic kilka godzin na poznanie maszyny niz na takie druciarstwo.

PostWysłany: 01 Sty 2011 18:47
przez siekla1
Hy mac nie napisałem nigdzie, że polecam taką przeróbkę tylko jak to wszystko wygląda w praktyce.Kolega pytał czy przeróbka jest możliwa i dostał odpowiedź jak to zrobić i z czym to się wiąże czyli jakie są wady tego rozwiązania.Oczywiście najlepiej jest nie poprawiać fabryki bez dokładnej znajomości działania danych funkcji ale czasami nie ma innego wyjścia.
Myślę, że w miarę konkretnie odpowiedziałem i każdy kto będzie chciał to zrobić zastanowi się czy warto.
Ogólnie to teoretycznie wystarczyłoby zamienić 2 zawory w rozdzielaczu jeżeli jest to możliwe.
Ogólnie to uważam, że to sterowanie w JCB(koparkoładowarki) jest chore.Wydaje mi się że Angole lubią sami komplikować sobie i nam życie.

PostWysłany: 01 Sty 2011 19:39
przez tomaszkk20
Dziękuje za konkretne odpowiedzi. Widze jednak że nie warto kombinować. Pozostaje cierpliwie się przyzwyczaić

PostWysłany: 13 Sty 2011 10:27
przez marcin.jasinski
No tak zrobiłem tak jak pisał Siekla 1 i faktycznie mam opóznienienie na opuszczaniu wysięgnika czy w tych sekcjach w rozdzielaczu jest róznica w przepływie oleju czy tylko róznica w regulacji zaworu.Chodzi mi o średnice w rozdzielaczu

PostWysłany: 13 Sty 2011 19:27
przez siekla1
Różnica jest ok 100 bar w ciśnieniu oleju.Normalnie jest na opuszczaniu wysięgnika 350 bar, teraz masz ok 250. Niestety nie wpadłem odrazu na sprawdzenie średnicy węży ale wydaje mi się, że są takiej samej średnicy tylko inne zakucie właśnie aby dowolnie nie przekręcać byle gdzie.Ogólnie da się z tym żyć i pracować ale strasznie to wkurza.Może wymiana oleju na rzadszy by pomogła ale nie jestem tego pewien.
Wg mnie jeżeli masz jedną kopaczkę to szybko się przyzwyczaisz, jak masz dwie z różnymi ruchami to niestety trzeba przerobić. Jak masz skomplikowane prace i jeździsz łyżką po kablach to szybciej coś pourywasz niż się przestawisz z jednej na drugą i z powrotem.A na rozdzielaczach się kompletnie nie znam i wolę nie kombinować i zostwić to fachowcowi- jeśli można.

PostWysłany: 13 Sty 2011 21:21
przez marcin.jasinski
No właśnie mam dwie a roboty mam często specyficzne i dlatego kombinuje jak na razie zmieniłem filtry ,zawór na powrocie do zbiornika,zamieniałem zawory i nic. Myślę o tej średnicy węza kojarzy mi się żę była różnica tylko końcówki takie same były no bo jak by cieńszy przewód założyć na opuszczanie to wolniej bezię opadała tak czy inaczej muszę się dobrać i obadać to . Jakie będą efekty napiszę. Zebym wiedział tylko czy w rozdzielaczu w sekcji jest inna średnica to mnie boli.
Kolega Atl napisał mi że 10/10 zawory zwrotno-dławiące tylko które to są?