Koparko-ładowarki JCB - wady i koszty napraw?

Witam, interesuje mnie wady i awarie jakie napotkaliście w sprzęcie firmy JCB chodzi mi głownie o koparko-ładowarki wyprodukowane w latach 1985 -2010, jeżeli możecie napiszcie o ewentualnych kosztach napraw (regeneracji jeżeli takowe wykonwywaliście) i ewentualne ceny części w serwisach jakie ponieśliście? ps jeżeli możecie piszcie na co zwrócić uwagę przy zakupie maszyny aby wyeliminować dane wady sprzętu? pozdrawiam

jak widły są orginalne (nie jakieś podróki ) to są ciężkie do popsucia , zrywłem płyty lotnicze czasami brałem i 2 palety naraz i nic nie połamało , obecnie mam jedną maszyne z widłami nieorginalnymi i też da sie nimi pracować aczkolwiek nie testuje ich extremalnie

[borex1996]

Osobiście widziałem u znajomego w 3cx r.2003 pęknięte, a raczej odlatujące ramię tylne w miejscu łączenia się dwóch części ramienia(przy bolcu u góry, ale jeszcze na tym pierwszym). Do 2004 montowane były silniki Perkinsa, bardzo proste w naprawie i bardzo oszczędne. Maszyny do 2002 według mnie nie były święte pod względem wycieków olejów. Potem weszła nowa seria, łatwo rozpoznać po zaokrąglonych kształtach. Co do części to są tańsze od szpejów do Cata, Volvo, Case i na pewno Komatsu. Serwis z tego co słyszałem dosyć przystępny. Pozostaje jeszcze wybrać model...