w silniku maszyny budowlanej szlifowanie iglicy końcówki wtryskiwacza ma na celu odzyskanie jej geometrii i szczelności a nie tuning... po tysiącach uderzeń w gniazdo iglica z czasem się zużywa, nie domyka otworków w końcówce lub nie otwiera się w wystarczający sposób aby zagwarantować dawkę i jej optymalne rozpylenie, jej szlifowanie pozwala odzyskać częściową sprawność ale i tak gniazdo już jest zużyte, otwory zdeformowane (nie da się ich szlifować) a długość iglicy nieprawidłowa (to też ważny parametr wtryskiwacza)
słowem zaburzamy zestrojenie układu
kolega
Intramex zapożycza czasem rozwiązania i zastosowania z branży tuningu silników samochodowych
niewątpliwie zna się na tym jak wielokrotnie udowodnił...
jednak ja twierdzę że silniki przemysłowe mimo podobieństw (też na ON i też cieplne o spalaniu wewnętrznym) są innym "światem"...
żółty element (12) na dole schematu powyżej to iglica, (9) to końcówka zwana dyszą lub rozpylaczem, posiada zazwyczaj od 1 do 5 otworków średnicy około 0.1 mm więc ich szlifowanie jest tematem problematycznym (nie mówię że niemożliwe) jak widać szlif ma głównie na celu uszczelnienie iglicy w końcówce... w silnikach z komorą wirową (wtrysk pośredni) są stosowane wtryskiwacze kierunkowe z jednym otworkiem centralnym zamykanym bezpośrednio iglicą
obrazek poniżej to bardziej zbliżony do rzeczywistości przekrój dający ogólny pogląd na problem...
prawie dokładnie odzwierciedla konstrukcję wtryskiwacza w Perkinsie 1004 z regulacja ciśnienia podkładkami, podczas gdy na rysunku pierwszym widać regulację śrubą (18)
kiedy zaczynałem swoją przygodę z dieslami to końcówki oryginalne były niedostępne i kosztowały majątek (zarabiałem wtedy równowartość ok 500-600 pln jeszcze w milionach a ceny przedmiotu rozmowy były podobne jak dziś), polskie wyroby (Starachowice, WSK Mielec) miały straszliwą jakość więc lepszym rozwiązaniem było szlifowanie wytłuczonych oryginałów BOSCH czy CAV/LUCAS...
teraz to nie ma sensu...
wymiana zestawu końcówek to koszt 2-3 zbiorników paliwa... warto ryzykować ?
ciśnienie na wtryskiwaczach w Perkinsie 1004 jest zależne od kodu literowego na obudowie (od 220 do 280 bar)
dobry warsztat MUSI MIEĆ KATALOGI takich parametrów, ale jak nie mają...
daj kod to podam ci ciśnienie