JCB 3CX '02 nie odpala

[rudesmen]

Marka i model maszyny: JCB 3CX
Rok produkcji: 2002

WITAM.
MAM PROBLEM, NIE UMIAŁEM ODPALIĆ MASZYNY, ODPALIŁA NA PLAKU, JAK JĄ ZGASIŁEM ZNOWU NIE ODPALA. JAK JEJ PODPOMPUJE I ZNOWU PLAK TO ODPALI Z TRUDNOŚCIĄ, ALE JAK ZGASZE NIE IDZIE ZNOWU ODPALIĆ. CHCIAŁEM JĄ ZAWIEŚĆ DZISIAJ DO MECHANIKA JAK ODPALILA ALE WODA SIE GOTUJE, WIĘC ZNOWU ZGASIŁEM I NIE WIEM JAK JĄ ODPALIĆ ZNOWU. JEŻELI MOŻE KTOŚ POMÓC TO PROSZE O RADE. JAK MOŻNA TO NA MEILA BO PIERWSZY RAZ TU JESTEM I NIE WIEM JAK DZIAŁA STRONA. turbruk@o2.pl

a z jakiego powodu gotuje się woda?

[Jooras]

po 1 nie piszę się wielkimi literami bo to wygląda tak jakbyś się na kogoś darł
po 2 były już tematy na temat odpalania na plaku i czemu potem nie można zapalić silnika

NIE WIEM CZEMU SIĘ GOTUJE.NA WOLNYCH OBROTACH SIE NIE GOTUJE TYLKO JAK SIE ZWIĘKSZAJĄ OBROTY,MYŚLE ŻE TERMOSTAT.NAJWIĘKSZY PROBLEM TO Z TYM ODPALANIEM.PIERWSZY RAZ NA PLAKU PRUBOWAŁEM BO INACZEJ NIE ŁAPIE.ZAWSZE NORMALNIE PALIŁ,NIGDY NIE BYŁO PROBLEMÓW.JAK ODPALI TO CHODZI A JAK ZGASZE TO POZAMIATANE.

Sprawdź czy na przelew nie idzie powietrze w paliwie.
Najłatwiej to sprawdzić zakładając przezroczysty wężyk na powrocie z filtrów.
"Gotuje się płyn" to znaczy temp. ponad 100 stopni C, czy po prostu bulgoce w zbiorniku wyrównawczym?

[Grześ]

PRZYPROWADŹ MECHANIKA bo i tak nic Sam nie zrobisz. Z Twojego obszernego opisu wynika, że masz dmuchniętą uszczelkę pod głowicą i włączony caps lock.

Z Twojego obszernego opisu wynika, że masz dmuchniętą uszczelkę pod głowicą i włączony caps lock.

Grześ często miewa racje, uszczelke też podejrzewałem, a ten caps lock to więcej niż pewne.
Szkoda że Grześ się ostatnio nie udziela zbyt często, kiedyś był aktywniejszy

Też bym stawiał na uszczelkę, przepaloną pomiędzy cylindrem a układem chłodzenia.Tak jak koledzy napisali powinno się robić ciśnienie w zbiorniku wyrównawczym,w płynie powinno być widać pęcherzyki powietrza.Jako, że jest zimno i maszyny ogólnie cięzko palą to Twoja z osłabioną kompresją tym bardziej będzie miała kłopoty.Jak nie będzie pęcherzyków to pomiar kompresji cylindrów będzie najszybszą metodą sprawdzenia co jej dolega.Przy takich temperaturach uszkodzony termostat na wolnych obrotzch nie spowoduje gotowania się płynu.

Woda ucieka jak sie zagotuje przez nadmiar w zbiorniczku, maszyna i tak idzie do mechanika tylko ze muszę ją odpalić zeby na lawete załadować i to największy problem. Jak tak myśle to może elektrozawór na pompie szlak trafił? Sam już nie wiem za dużo wszystkiego na raz a do tego jeszcze ten mróz. Wczoraj udało mi się 3 razy odpalić po karkołomnych kombinacjach a co było powodem że odpaliła to nie wiem. Chciałem jechać nią na kołach ale zaczęła sie gotować woda więc została na budowie. Dzięki za rady, jakbyście coś nowego wymyślili to piszcie. Pozdrawiam

[Grześ]

Jednak kolega turbruk jest reformowalny, co mnie miło zaskoczyło. Co do wymyślenia czegoś nowego, to od tego jest Urząd Patentowy i pewnie bym się nie zawahał.

powiem tak w moim 3cx (97r) mialem podobny problem i skonczylo sie na:
-rageneracji pompy wtryskowej (za male cisnienie)
-nowe koncówki wtryskow
-ustawienie luzow zaworowych (przy ustawianiu ostatniego zaworu byla juz taka kompresja ze ciezko bylo przekrecic walem wiec dalem se spokój z pomiarem cisnienia na tlokach

ps dla Grzesia ja jestem nie reformowalny jesli chodzi o polskie znaki w wypowiedziach :P (tak na zas) :P

Dzięki zobaczymy jaki wynik jutro padnie.