Spalanie 4cx

Marka i model maszyny: 4cx
Rok produkcji: 2005-2007

Witam Koledzy,
Chciałbym dowiedzieć się ile wynosi spalanie tejże maszyny. Opinie na forum widzę różne i nie do końca wiem jak jest naprawdę. Chciałbym się dowiedzieć ile wynosi spalanie podczas jazdy ponieważ prawie codziennie będę dużo dojeżdżać na robotę, ok 40km.
Jak wygląda mniej więcej praca tyłem i przodem (również spalanie). W sumie maszyna będzie znajdować się często w trudnym terenie, ale też chce kupić 4CX`a na wynajem. Muszę obliczyć po prostu czy nie będzie mi się opłacać kupić 3CX`a i nieraz pomęczyć się na ciężkim terenie, a zaoszczędzić na paliwie. Mam firmę Melioracyjną oraz wykonujemy różnego typu odwodnienia.
Pozdrawiam!

[peckiel]

I dajesz radę kop-ład na łąkach?

Nie daję rady bo jeszcze jej nie mam;) Raczej na polach, a nie na łąkach. W specyfikacji moich robót wiadomo że lepiej było by mieć koparkę na gąśienicach, ale nie mam możliwości ciagłych transportów. A poza tym jak wiadomo na pole nie wjadę w sezonie letnim ponieważ są one obsiane i robimy wtedy roboty ręczne np. wycinki-wykaszanie. Więc kop-ład przyda się wtedy na wynajem.
pzdr

[dawidg2]

na jeździe to Ci spali jakieś 20L/h na max prędkości. W terenie poniżej 8-10 też pewnie nie zejdzie.

[peckiel]

No to na polach to może i poradzisz, ale z łąkami to nie ma co startować. Mi gąski na błotniaku się topią czasami takie są podmokłe tereny.

na m-g średnio 7 l kopanie
jazda 15 l na m-g
a przodem to sporo na 10 godzin to 80 l ale to zależy jak jej buta będziesz wciskał

a poza tym wszystkim to zbiornik na 2 dni średnio wystarcza na 10 godzin co dzień tryb mieszany (dojazdy i praca)

Zastanawiam się jakie duże są w takim razie różnice w tych samych momentach spalania w 3cx?

3cx spali ci tyle samo bedziesz sie grzebał w błcie dawał wiecej w gazu zeby dojechac do wykopów na kopaniu 1300 obr zejdziesz do 6/7 litrów jazda w terenie to porażka wskaznik paliwa opada w oczach

No dobrze, ale jeśli będę mieć teren suchy to dam sobie rade bez problemu (gorzej przy mokrym). Ale zastanawiają mnie właśnie te dojazdy na robotę i np. zimą odśnieżanie. Zbyt dużo nie zarobie robiąc przodem. "jazda w terenie to porażka wskaznik paliwa opada w oczach " i tego się obawiam. Przy usługach mojej firmy ok. Ale z wynajmem sprzętu już gorzej.
Gdy jadę na robotą 4cx spalanie wyniesie ok 15l/m-g To już wiem. (Ale przy jakiej prędkości?)
Ile wynosi spalanie przy tej samej prędkości w maszynie 3cx?
Nie ukrywam że liczę też dużo na wynajem. I właśnie dlatego mam ogromny dylemat pod względem ekonomi tych maszyn.
Dziękuję bardzo z góry za pomoc!

siemano

- JCB 3cx contractor (szersze przednie kola opony typowo rolnicze dobrze ciagna w piachu itp.)
spali ci w kopaniu tylem przy obrotach 1500 z przejazdami po twardym gruncie 5l/h.
przy pracy przodem tzn. rozpychanie piachu itp. zapadajace sie kola 8-9l/h.
przy odsniezaniu z plugiem nie lyzka 2-3 bie obroty w zakresie zielonego pola 7-8l/h.
kopanie tylem plus rozpychanie zawalnie wykopu w srednim terenie 5-6l/h
przejazdy zielone pole na obrotomierzu 5l/h.
prubowalem tak kiedys robic tzn. robic meljoracje jcb wiadomo jechac wzdluz rowu i z boku go poglebiac to ci powiem ze to jest katastrowa bo po pierwsze bedziesz sie ciagle topil -rozkladal lapy co metr-a na koncu wiecej spali ta maszyna niz zrobi.

pomysl nad koparka typu atlas 1604 starsze modele na gąsienicach (dostep czesci, podobne spalanie,mniej sie topi, i ogólnie uznawane za twarde maszyny) a te dojazdy po 40 kil. to nie jest dobry pomysl. lepiej zostawic koparke u najblizszego gospodarza.

Wiadomo, codzienne dojazdy po 40km nie będę robić, ale dość często. I tak jak pisałeś HYDROKOP będę zostawiać tyle ile będzie można u gospodarzy.
Gąsienica jest najlepsza jak już wyżej pisałem, ale brak możliwości transportów. Niestety. Może w przyszłości będzie taka możliwość, ale trzeba od czegoś zacząć.
A co powiecie na koła bliźniacze do takiej maszyny? Dały by radę?
temat pisałem tutaj:
viewtopic.php?f=12&t=21015

kolego mily pracuje od 4 lat na 3 cx contractor i fakt jest taki ze ta maszyny dobrze ise spisuje w terenie tylko nie kupuj maszyn ktore byly sprzedawane przez polskich dealerow sprowadz uzywana byle nie nasze.
kola blizniacze pewno sie sprawdza tylko ze wtedy musisz uwazac po prostu deliktanie sie opchodz ze skrzynia biegow w miare mozliwosci

próbowałem tak kiedys robic tzn. robic melioracje jcb wiadomo jechac wzdłuż rowu i z boku go poglebiac to ci powiem ze to jest katastrofa bo po pierwsze bedziesz sie ciagle topil -rozkladal lapy co metr-a na koncu wiecej spali ta maszyna niz zrobi

Ja cała jesień czysciłem rowy JCB 4cx i wcale nie jest to jakiś wielki problem, trzeba tylko trochę wprawy nabrać, spalanie jak przy kopaniu, uciążliwe jest obracanie sie co chwile ale idzie przywyknac

uciążliwe jest obracanie sie co chwile- prawda

Mam 4cx i powiem, że z spalaniem nie ma tak zle:)

Najgorsze są dojazdy/przejazdy wtedy naprawde potrafi sobie pociągnąć :

Podczas zasypki fundamentów tzn. nabieranie piasku przodem wysypanie w fundamencie, rozgarnięcie tylną łyżką bez problemu mieszcze sie w 6,5 l oczywiście na stabilnym gruncie. średnio zbiornik wystarcza na 2 dni po 10-12h i rzadko kiedy dochodze do światełka rezerwy. Przy pracy tylem przepracuje 3 dni.

Pracowałem na budowie z 3cx gdzie przepychaliśmy urobek z 4-osiek do kanału i powiem ci, że dla mnie nie było problemem przebić się przez pryzme materiału a 3cx musiał robić to dłużej.

Powiem tak, jak masz swoje roboty to bierz 4cx, a na wynajem pod godzinówki to lepszy bedzie 3cx,
lepszy promień skrętu itd.

Zgadzam się z przedmówcą na swoje roboty to lepszy 4cx a na wynajem 3cx. Te dojazdy 40km to masakra spali ci tyle że szok a i czasu też sporo żeby dojechać i nie na pełnym gazie bo wir w baku. Dużo robie w melioracji (stawy itp) i nawet 4cx to średnia do tego maszyna... Nie ma jak gąsienica... a transport to klient pokrywa

[peckiel]

4cx to średnia do tego maszyna... Nie ma jak gąsienica... a transport to klient pokrywa

Zgadzam się z przedmówcą. Na podmokłej łące spróbuj podjechać bliżej rowu kop-ład...
Tak jak mówiłem wcześniej. Gąski mi się topią czasami a co mówić kop-ład.

[owczarekniemiec]

Gąski mi się topią czasami a co mówić kop-ład.

i wtedy jak zakopie ci się koparko-ładowarka na Amen to podwójne koszta Bo musisz sprowadzić odpowiednią gąskę co wiąże się z przestojami a to z brakiem kasy. i koło się zamyka

Ja z reguły jak mam robote ponad 20 km od domu stawiam maszyne u gospodarza dostaje na flache cos mu przekopie i kopaczki pilnuje szkoda opon zdzierac i paliwa lepiej dojechać na budowe samochodem niż kopaczka to co stracisz na dojazd to bedziesz miał na pół dnia roboty