Słaba hydraulika przedniej łyżki '01

Marka i model maszyny: JCB 3cx Super
Rok produkcji: 2001r

Witam

Proszę o pomoc gdzie szukać rozwiązania problemu.
Problem polega na tym że hydraulika przedniego ramienia, łyżki (rekina) jest bardzo słaba, przykład, rozładunek palet z kostką, na widłach da się unieść paletę ponad samochód około 20 cm i koniec, po opuszczeniu niżej ramienia z paletą gdybym chciał podnieść ją znowu do góry tak żeby postawić paletę na paletę to za żadne skarby nawet na wysokich obrotach.
Na pompie mechanik zmierzył 250 bar, był uszczelniany jeden z siłowników, rekin też nie ma siły, hydraulika pracuje dość wolno, wycieków specjalnie nie ma, tył pracuje bez zarzutów.

proszę o pomoc i z góry dziekuję

Podajesz tylko przykład z paletą kostki, może źle ją podnosisz bo na odchylonej łyżce tak się dzieje.
Czy przed zmianą uszczelnień też tak było, siłownik ciekł czy nie trzymał? Czy zrobiło się nagle?

siłownik ciekł odrobinę, nie jest to wina złego podejścia pod paletę bo przedtem tak nie było, po rozmowie z mechanikiem wstępnie wskazał na zawór bezpieczeństwa przy rozdzielaczu, czy to słuszny trop?

[Jarewa]

To niech zmierzy ciśnienie na siłownikach a wszystko się dowiesz.

Rozwiązałeś problem?

Witam

Problem sam się rozwiązał, doszliśmy do wniosku że przy rozładunku kostki z otwartym rekinem wystarczy "naprężyć" lekko siłowniki od odchylania łyżki i jest ok (lekki ruch wajchą w prawo) teraz podnosi bez problemu, generalnie nie zrobiliśmy zupełnie nic. Przed uszczelnieniem nie była takich objawów pozostało nam się nauczyć maszyny od początku

Przenosząc paletę kostki otwartą szczęką bardzo nadwyrężasz ramie. Ryzykujesz, że widły wygną się w połowie - w miejscu, gdzie są oparte o łyżkę. Sam widzisz, że nie ma siły unoszenia. Ja zawsze robię tak, że z otwartą szczęką wsuwam widły pod paletę, zamykam szczękę i wtedy podnoszę. Stawiam paletę, otwieram szczękę, żeby widzieć i wysuwam widły.

Przenosząc paletę kostki otwartą szczęką bardzo nadwyrężasz ramie. Ryzykujesz, że widły wygną się w połowie - w miejscu, gdzie są oparte o łyżkę .Sam widzisz, że nie ma siły unoszenia. Ja zawsze robię tak, że z otwartą szczęką wsuwam widły pod paletę, zamykam szczękę i wtedy podnoszę. Stawiam paletę, otwieram szczękę, żeby widzieć i wysuwam widły.

Ja robie podobnie, tylko przy wysuwaniu już nie otwieram szczęki, bo tam już nie musze widzieć widelca
Swoją drogą podnoszenie kostki na więcej niż pół otwartej szczęce jest straszną głupotą.

Nie długo pracuję na tej maszynie, więc dziękuję za uwagi, z tą otwartą szczęką macie rację i tak jest nawet logicznie zastosuję się do uwag.