Marka i model maszyny: JCB 3CX
Rok produkcji: 2006
Witam,
Próbuje rozwiązać pewien problem, mianowicie dowiedziałem się przez przypadek, że moja maszyna posiada torquelock. Przez przypadek ponieważ nigdy nie działał i w pewnym momencie załączył się wyższy bieg na 2 sekundy, na pulpicie zapaliły się zębatki i od razu się wyłączyło.
Któregoś razu po myciu karcherem pojechałem na robotę i załączył mi się torquelock na pewien odcinek drogi dopóki nie dojechałem do skrzyżowania, kolejnego razu nie było. Czasem jak jest mokro, potrafi się załączyć na 2 sekundy i rozłącza. Tak jakbym gdzieś przy myciu po czymś przejechał wodą czy podczas jazdy jak z koła leci, wtedy potrafi dać o sobie znać.
Zaznaczę, że mam ułamany ten plastikowy czujnik przy skrzyni i jest przyklejony, posiadam powershift i wszystkie biegi 1,2,3,4 działają bez problemu, nie załącza się żaden błąd na pulpicie.
Teraz moje pytanie, gdzie szukać usterki? Czy to przez ten czujnik? Bo wydać 800zł na czujnik, żeby to sprawdzić to mi się nie widzi, skoro inne biegi funkcjonują, ale wiadomo, że torquelock przydałby się podczas dojazdów na roboty.
Zlokalizowałem, że wiązka idąca do tego czujnika łączy się z innymi wiązkami i prowadzi do takiej wkręcanej wtyczki ;P która jest zaraz pod kabiną od strony baku paliwa, i na nią może leciec woda z koła. Wtedy podczas mycia karcherem nie było raczej szans, żeby woda dostała się gdzieś do tego czujnika plastikowego przy skrzyni, więc sam już nie wiem od czego zacząć.
Druga sprawa to filtr paliwa, po wymianie maszyna, nie mogła złapać dobrych obrotów, zlokalizowałem problem, jest nim pierwszy filtr paliwa z odstojnikiem wody. Obszedłem filtr i wszystko cyka normalnie. Tutaj moje pytanie, czy to po prostu jest wadliwy filtr i trzeba go wymienić na następny czy coś innego może być powodem.
Z góry przepraszam za moje niefachowe nazewnictwo i pozdrawiam