Forum maszyny budowlane - kopaczka.pl

Marka i model maszyny: Jcb 3cx Contractor
Rok produkcji: 2009
Numer seryjny: 1347266

Witam. Problem jest jak pisałem w temacie w przednim moście, przy załączonym przednim napędzie. W trakcie zmiany kierunku jazdy słychać niegłośne dwa stuknięcia, nieważne czy na skręconych kołach czy na prostych. I występuje to tylko pod obciążeniem, zmiana kierunku dwa razy tyknie i potem już nic. Słychać to też na postoju, jak podniosę koparkę na łapach i włączę przedni napęd, oczywiście przednie koła na ziemi , włączam pierwszy bieg na wolnych obrotach i tyknie dwa razy naciskam hamulec żeby wyeliminować szarpnięcia wałów, zmieniam kierunek jazdy i puszczam powoli hamulec jak most zaczyna ciągnąc to znów dwa razy tyknie i tak w kółko . Na drugim biegu robiąc tak samo z hamulcem po każdej zmianie kierunku jazdy tyknie czasem raz czasem dwa razy, na trzecim biegu na wolnych obrotach tykniecie nie występuje po puszczeniu hamulca , dopiero jak lekko dodam gazu. Czyli jest potrzebna większa siła. Najbardziej to słychać na środku mostu gdzie jest mechanizm różnicowy nawet jakby bardziej od strony krótkiej półosi, Dzieje się to od jakiegoś czasu, wczoraj były spuszczone wszystkie oleje czyli z mostu i zwolnic i niema żadnych opiłków. Nie wiem czy ktoś już miał podobny problem, próbowałem szukać ale nie nalazłem takiego samego problemu Proszę o jakieś podpowiedzi.

Główny sworzeń przedniego mostu ma luzy. Szczególnie wzdłużny.

Nie luz na sworzniu kasowałem kilka miesięcy temu. dźwięki wydobywają się jakby z wnętrza mostu.

Przesmaruj wał żeby skasować luzy na krzyżakach i wieloklinie i spróbuj ponownie. Wał od przodu lapie szybko luz i powoduje efekty dźwiękowe przy załączaniu napędu jak hamujesz np.

Wał i krzyżaki były smarowane i nic nie pomagało ,spróbuje jeszcze odkręcić wał do pewności i dorobie jakiś uchwyt żeby ręką pociągnąć za wałek atakujący, może będzie to łatwiej zlokalizować ,nie będzie trzeba silnika zapalać.

Witam. dorobiłem przyrząd do flanszy wałka atakującego no i zdemontowałem wał napędowy przykręciłem przyrząd na który założyłem grzechotkę calową długości około 1 metra, no i jak ciągnąłem za wałek raz w jedną stronę raz w drugą tyknięcia w moście się pojawiały dopiero po użyciu większej siły. i zapadła decyzja o rozbieraniu mostu. Obstawialiśmy że stuki mogą występować na talerzu wałka atakującego a konkretnie że są luźne śruby, po rozebraniu zwrotnic i wyjęciu półosi został wyjęty mechanizm różnicowy, śruby talerza niebyły luźne ale zostały dociągnięte z większą siłą . Na zębach ani na wieloklinach niebyło widać żadnego zużycia, wszystko wyglądało jak nowe, po złożeniu mostu okazało się że tyknięcia po pociągnięciu kluczem nie ustały. Postanowiłem sprawdzić nakrętkę wałka atakującego ale po stanięciu nogą na kluczu ani drgnęła, pozostało jeszcze sprawdzić wieloklin na flanszy wału napędowego ale po odkręceniu nie stwierdzono żadnego zużycia. po dokręceniu nakrętki wałka wielkim kluczem pneumatycznym stuknięcia ustały, na pewno nakrętka została dokręcona z większą siłą niż była bo według starego śladu z zabezpieczenia jakieś 2 do 3 mm więcej na obrocie. Maszyna już pare dni robiła przodem i nic nie słychać. Wychodzi na to że problem był w wałku atakującym i most był niepotrzebnie rozbierany. Ale człowiek się uczy na błędach. Może się to komuś przyda zanim rozbierze most.