Słabiutka "moc"

Jak widać - przeprowadziłeś dość poważną naprawę skrzyni i wymieniłeś jej podstawowe elementy - powinno być już dobrze.
Tak z ciekawości - ile tych tarczek/przekładek zastosowałeś?

Dam znać jeśli to w ogóle kogoś interesuje jak się będzie sprawowała po zamontowaniu...

Oj interesuje... Trzymam (pewnie nie tylko ja) kciuki, żeby się udało

Jak widać - przeprowadziłeś dość poważną naprawę skrzyni i wymieniłeś jej podstawowe elementy - powinno być już dobrze.
Tak z ciekawości - ile tych tarczek/przekładek zastosowałeś?

Dam znać jeśli to w ogóle kogoś interesuje jak się będzie sprawowała po zamontowaniu...

Oj interesuje... Trzymam (pewnie nie tylko ja) kciuki, żeby się udało

Standardowo było 7 tarczek + po 6 przekładek i na stronie jazdy do przodu była jakaś taka "dziwna" metalowa dodatkowo. Więc ją odstawiłem i teraz jest po 6 tarczek i 7 przekładek na obydwu stronach...
Testowałem to na "sucho" po złożeniu i zdaje się że jest OKi. Jak pisałem dam znać jak to zamontuje i uruchomię...
Zastanawiam się żeby jeszcze zanim zalana olejem dorzucić magnesy neodymowe do wstępnego filtra tego siatkowego tak na zaś...
A co do wymieniania...
Mam trochę rzeczy do zrobienia i nauczenia się operowania takim sprzętem...więc skoro widziałem ze jest coś nie tak to wymieniałem...mam nadzieję że odwdzięczy się bezawaryjną pracą i zniesie moje uczenie się na niej...

[MARIO/MECALAC]

mam nadzieję że odwdzięczy się bezawaryjną pracą i zniesie moje uczenie się na niej...

Co do tego to na 100% weź że montuj szybciej bo jestem ciekaw rezultatów jak to się będzie miało, oraz dokonaj kroplówki jak złożysz skrzynię tak dla 100% pewności że układ zasilania masz pewny.

mam nadzieję że odwdzięczy się bezawaryjną pracą i zniesie moje uczenie się na niej...

Co do tego to na 100% weź że montuj szybciej bo jestem ciekaw rezultatów jak to się będzie miało, oraz dokonaj kroplówki jak złożysz skrzynię tak dla 100% pewności że układ zasilania masz pewny.

Niestety maszyneria jest pod chmurką...a pogoda słabo sprzyja... więc chwilę to musi zaczekać...
Zresztą zamontować to to też będzie wyzwanie tak żeby nie rozwalić tego zabieraka na sprzęgle hydrokinetycznym i pompie od skrzyni. Ścierwo waży z 150 kg...:-(
W rajdówkach to zdarzało mi się samemu montować skrzynię ale to inna historia i przeznaczenia sprzętów...

No i tak jak przewidywałem...
Spasowanie zabieraka na pompie i sprzęgle to było niezłe wyzwanie...
Pospawałem "lektykę" do skrzyni i 4 chopa ją dźwigało a jeden kombinował jak zrobić żeby się zazębiło sprzęgło z pompą i niczego nie rozwaliło...
Większość już poskręcana więc jutro wielki test...

Zostawiłeś przy demontażu zmiennik na silniku? Prościej i bezpieczniej jest zostawić na skrzyni (odkręcić od koła zamachowego przez klapkę z dołu śruby mocujące "pająk" zmiennika od koła). Chociaż teraz już i tak za późno... No nic - nauczka na przyszłość (chociaż lepiej, żeby nie było już takiej potrzeby zrzucania tego)
Jestem ciekaw wyników testu

Zostawiłeś przy demontażu zmiennik na silniku? Prościej i bezpieczniej jest zostawić na skrzyni (odkręcić od koła zamachowego przez klapkę z dołu śruby mocujące "pająk" zmiennika od koła). Chociaż teraz już i tak za późno... No nic - nauczka na przyszłość (chociaż lepiej, żeby nie było już takiej potrzeby zrzucania tego)
Jestem ciekaw wyników testu

No nie wpadłem na taką opcję....
Pozostaje mieć nadzieję że zabieraki się nie uszkodziły...
W sumie sam jestem ciekaw jak to będzie z tymi dodatkowymi tarczkami i przekładkami po komplecie na stronę...
Obawiam się ze może chcieć szarpać bo teoretycznie będzie natychmiast przełączać kierunek jazdy...
No ale to wyjdzie w praniu...
"Lektyka" zostaje więc w razie co to szybciej to pójdzie gdyby jednak trza było je wywalić...

Tia....
I kolejna niespodzianka ;-(
Mega luz na wałku tylnego mostu tym co jest przekazywany napęd poprzez wał z skrzyni...
Se skarbonkę kupiłem...:-(

Z luzem na moście na razie daje sobie spokój...
Niech chwilę pokopie chociaż i "zapracuje" na siebie co chyba będzie trudne...:-(
Jeździć jeździ chyba OKi bo nie mam punktu odniesienia więc trudno o ocenę. Skrzynia działa jak trzeba. Po postawieniu na kostce brukowej czyli twardym podłożu na spokojnie na wolnych obrotach załapuje już lekką jazdę do przodu czy do tyłu. Kierunki zmieniają się bez szarpnięć i pod względem napędu jest OKi. "Mocowo" chyba też jest lepiej bo pod górkę na trzecim biegu szło całkiem bez zadyszki.
No i miała jechać popracować żeby drogę trochę podrównać i...walnął wąż główny od tylnego rozdzielacza i 80 L oleju sobie "wyparowało" a nowiutki był...:-(
Z braku działających kontrolek zauważyłem to jak już wspomaganie zaczęło niedomagać na kierownicy...:-(
Ale dziś chu... dzień od rana więc widać tak musiało być....

[MARIO/MECALAC]

No i jak kolego poradziłeś sobie już ze wszystkim? Układ wtryskowy sprawdzałeś? Prawie miesiąc minął więc jakieś spostrzeżenia i opinie możesz się z nami podzielić

No niestety...
Raczej szału nie ma,jakieś felerne to urządzenie i jak pisałem wyżej nie mam do czego się odnieść bo nigdy nie jeździłem i nie używałem żadnej koparki.
Skrzynię trzeba było zrobić bo było wywalone jedno łożysko tak że 2 rolek brakowało. tarcze może nie koniecznie do wymiany były, ale wymieniłem i jak pisałem wyżej dodałem po jednej tarczy i przekładce. Wymieniłem też pompę bo raczej była uszkodzona,wykruszony zabierak i porysowane powierzchnie. Tak samo poszedł do wymiany zamiennik mocy (sprzęgło hydrokinetyczne) bo był uszkodzony zabierak który wchodzi w pompę.
Poprawy zauważalnej brak jeśli chodzi o moc,jazdę....
Pozostaje się zabrać za silnik, ale to za jakiś czas bo na razie jak pogoda pozwala to coś nią tam usiłuję robić.
Ostatnio korzenie drzew łańcuchem wyrywałem i zaczepiałem za tylną łyżkę. Szału nie ma z mocą wyrywania...no ale korzenie i ich odrosty też nie małe.
Więc albo ze mnie "rzeźnik" albo ten typ tak ma i trza się trochę naszarpać żeby średniej wielkości korzeń wyrwać.
Bo sobie wykombinowałem ze jak wyrywam to to kładę na przyczepę i wtedy odcinam pieniek. Całkiem to sprawnie idzie wówczas...

Spróbuj obkopać wokół korzeń to powinno lepiej pójść

Spróbuj obkopać wokół korzeń to powinno lepiej pójść

Wiem,wiem,większe tak robię...
Choć mam wrażenie ze za przednią łyżkę jest silniejsza i bardziej daje radę...,ale trudniej wtedy manewrować z wrzuceniem na przyczepkę...
Zresztą pogoda nie rozpieszcza zbyt i słabo wtedy z traktorem jest bo to poczciwa 60'tka i zaraz się zakopuje i trza ją wyciągać...

No i jak kolego poradziłeś sobie już ze wszystkim? Układ wtryskowy sprawdzałeś? Prawie miesiąc minął więc jakieś spostrzeżenia i opinie możesz się z nami podzielić

Napisze tak...
Na błotku takim rzadkim to i owszem coś tam koło zabuksuje,obróci nawet...nieco twardszego to zapomnij jak się na przednią łychę ładuje. Stanie i nic,zero grzebnięcia...

[MARIO/MECALAC]

Sprawdź układ wtryskowy. Zdemontuj pompę i wtryski. Daj komuś ogarniętemu co tylko tym się zajmuje.

Sprawdź układ wtryskowy. Zdemontuj pompę i wtryski. Daj komuś ogarniętemu co tylko tym się zajmuje.

Mam taki zamiar po weekendzie bo i tak ma padać deszcz...:-(

Chodzi o takie pierścienie , na allegro wpisz "pierścień zamkowy do skrzyni MF" .Nie wiem czy rozmiarowo będą pasowały ale są dokładnie zwymiarowane .Równie dobrze będzie jak założysz te teflonowe , one są w pełni zamienne z tymi metalowymi . Nie bój się ich ściągać nie pękną przy ściąganiu bo mają odpowiednie zamki które utrzymują je na wałku , po rozłączeniu zamków pierścień rozszerza się i łatwo schodzi .

Dokładnie.
Pierścień w takiej sytuacji ogólnie łatwo usunąć, wiec nie powinno być większego problemu.
To nie jest trudna tobota, wystarczy załapać na czym polega ta zasada.