Jakie są objawy wysłużonego zmiennika?
Wysłany: 17 Lis 2017 21:07
Marka i model maszyny: JCB 4CX Super
No tak jak w temacie.. Chciałbym porozmawiać o zmienniku bo gdy spadnie pierwszy śnieg koparka idzie na serwis a ma wiele mankamentów nad którymi serwis będzie musiał pracować.. I jednym z nich wydaje mi się zmiennik momentu.. Mianowicie, o ile podczas jazdy nie ma to znaczenia ( wolno się zbiera i słabnie pod górę ale to raczej standard) to przy pracy przednia łyżka są cholerne problemy. Mianowicie przy załadunku piachu albo kruszywa maszyna zwyczajnie nie ma siły wbić się w materiał.. Obroty w pewnym momencie słabną koła stają przestają się kręcić i nie ma wtedy mowy o pracy hydrauliką bo dusi silnik wtedy ale to już raczej wina pompy która tez swoje przeżyła.. Miarka się przebrała dziś gdzie szef wysłał mnie do znajomego na budowę aby obsypac fundamenty a koparka nie miała siły nabrać materiału do łyżki. Gdy pod kołami było tylko trochę piachu lub błota maszyna rwie koleiny ale mimo wszystko w pryzme lyzki nie wbija.. Gdy podłoże jest suche koła stoją i nic nie idzie zrobić.. Co gorsze mam na maszynie założona łyżkę bez krokodylka co tylko zwiększyło nerwy moje i klienta..
A więc. Czy winny może być zmiennik czy raczej tarcze sprzęgła bo jest to skrzynia power shift..
No tak jak w temacie.. Chciałbym porozmawiać o zmienniku bo gdy spadnie pierwszy śnieg koparka idzie na serwis a ma wiele mankamentów nad którymi serwis będzie musiał pracować.. I jednym z nich wydaje mi się zmiennik momentu.. Mianowicie, o ile podczas jazdy nie ma to znaczenia ( wolno się zbiera i słabnie pod górę ale to raczej standard) to przy pracy przednia łyżka są cholerne problemy. Mianowicie przy załadunku piachu albo kruszywa maszyna zwyczajnie nie ma siły wbić się w materiał.. Obroty w pewnym momencie słabną koła stają przestają się kręcić i nie ma wtedy mowy o pracy hydrauliką bo dusi silnik wtedy ale to już raczej wina pompy która tez swoje przeżyła.. Miarka się przebrała dziś gdzie szef wysłał mnie do znajomego na budowę aby obsypac fundamenty a koparka nie miała siły nabrać materiału do łyżki. Gdy pod kołami było tylko trochę piachu lub błota maszyna rwie koleiny ale mimo wszystko w pryzme lyzki nie wbija.. Gdy podłoże jest suche koła stoją i nic nie idzie zrobić.. Co gorsze mam na maszynie założona łyżkę bez krokodylka co tylko zwiększyło nerwy moje i klienta..
A więc. Czy winny może być zmiennik czy raczej tarcze sprzęgła bo jest to skrzynia power shift..