hydraulika dusi silnik, wolna jazda

Marka i model maszyny: jcb 3cx super
Rok produkcji: 2006

Witam, mam 2 problemy :
1. Czy koparka zimna czy ciepła podczas podnoszenia łyżki koparka gaśnie, gdy otwieram łyżkę na ful lub podnoszę na maksa nawet na pusto gaśnie tak jakby coś ją odcinało, trzeba dodawać gazu żeby się nie zadusiła. Odnosi się wrażenie podczas podnoszenia łyżki że silnik się męczy, dławi się i gaśnie. Podczas pracy tyłem trzeba zwiększać obroty silnika żeby nie zgasła. Zregenerowana została pompa, wtryski, przedmuchany układ paliwowy, wyczyszczony zbiornik paliwa, wszystkie filtry wymienione.

2. Koparka powoli jedzie, a na 4 biegu pod mała górkę ledwo jedzie trzeba redukować biegi żeby wyjechać.

Proszę o pomoc...

Zrób kroplówkę, może ma za mało paliwa.

Z jakiego powodu był regenerowany układ paliwowy? Robiliście kroplówkę przed rozbieraniem czegokolwiek? Była jakaś poprawa po naprawie układu paliwowego?

Regenerowałem bo koparka miała problem z paleniem i mechanik powiedział że można sprawdzić pompę i wtryski u pompiarza (serwis Bosch) i po tej naprawie koparka dobrze odpala lecz nie ma siły podnieść łyżki gdyż zadusza silnik, żeby nie zgasł trzeba dodawać gazu. Kroplówka bedzie dzisiaj robiona. Nie wiem czy to ma coś do tego ale mam mały wyciek z rozdzielacza. I koparka kopci na szaro i tak słychać że silnik się meczy. A może wina jest w pompie hydraulicznej?

A co do jazdy to koparka przejedzie z 10km jak ślimak, pod mała górkę 20km/h, na prostej 30km/h, a po tych ok 10km dostaję mocy i lepiej jedzie pod mała górkę ponad 30km/h, na prostej ponad 40km/h

Ciśnienie hydrauliki sprawdzane?

Kolego masz kije czy dżoje?

A mi się wydaje że po regeneracji pompy mogli zmniejszyć dawkę, przez co dzieją się takie cuda. Ja w grudniu oddawalem pompę na regenerację. Powiedziano mi że podkrecono dawkę. I faktycznie. Maszyna lepiej odpala, i ma zdecydowanie więcej siły. A wcześniej też miałem problemy ze przy pracy hydrauliką bez gazu dusilo silnik. Teraz w sumie też dusi ale np jak mam pełno urobku w łyżce i krokodyla otwieram

Po tygodniach męki wkurzyłem się i wymieniłem pompę, wtryski zregenerowałem, bak wyczyszczony, pompka paliwowa wymieniona i problemy zniknęły oprócz jednego : skarpówka nie ma siły kopać, wysów łyżki działa, na boki też rusza ok tylko nie ma siły wbić łyżki nawet w miękki grunt i tu się zastanawiam czy to nie jest wina roździelacza ?