Wymiana tulejek konika 4cx

Witam. Panowie, jako że sezon zimowy, bawię się w wymiane tulejek w tylnym ramieniu. No i mam problem z wybiciem sworznia przy koniku.. Jakieś rady? Zdjęcie o który sworzeń chodzi.

A poszedł wogóle coś czy stoi dęba??

[dawidg2]

Prasa, grzanie, wypalanie

Jedna strona, poszła tulejka z ramienia, tych w koniku nie ruszam. Lewa strona jest prawie pół centa wsunięta w konik.. I tak po prawdzie widać tak jak by była wkrecana jakoś.

-- 06 Lut 2020 14:45 --

Dobra, poszło. Przyspawalem kawałek kantówki i poszło po nagrzaniu. Teraz pytanie, bo ta część konika którą pokazałem na zdjęciach, nie ma tulejek, a ma rozbite gniazda. Czy muszę odczepiać od koparki drugą część żeby mogli osiowo zrobić?

Wystarczy, że ta będzie zrobiona osiowo i będzie wszystko grało. Z resztą, możesz zapytać fachowców którzy Ci to będą robić.

Właśnie z fachowcami mam problem.. Mieli mi to robić w interhandlerze.. Ale trzy razy cenę mówili mi inną. Prosiłem żeby przysłali kogoś aby weryfikację zrobił etc i żeby wycena była na to. Nikt się nie pojawił.. To olałem o zamierzam u lokalnych to zrobić. Jeden fachura człowiek złoty co mi nie raz pomógł mówi żeby przywieźć ale nie obiecuje na kiedy, a drugi mówi że trzeba przyłożyć element na maszynę i dopiero będzie wiadomo.. I tak i bardzo zawracać głowy nie chce, bo faktycznie to jest to robota po kosztach, bo ja z kolegami z pracy tylko ręce zbijam, zakup części i dodatkowo właśnie ten koszt roztoczenia i etc to wychodzi jakieś 1500 zł w bardzo dużym zaokrągleniu bo jeszcze a to może jakieś węże wymienię, a to może wymienię dodatkowe sworznie etc etc, a nie 5k czy 7k.. Ogólnie to podjąłem się tego bo zmienił mi się szef, na szefową.. I była by skłonna nawet zapłacić żeby ktoś to zrobił.. Ale nie w tym momencie, dopiero na następną zimę, pytam ile można na to przeznaczyć to mówi 3 tys. Więc ze swoją robotą demontażu to koszt będzie niewielki.. Dodatkowo i tak jestem w szoku że coś się ruszyło jeśli chodzi o wszelkie naprawy koparki, bo mam zgodę na wszystko co wymaga naprawy ale większe koszta napraw ( powyżej 3k l) ustalać. I tak naprawdę jeśli chodzi o samą regenerację obrotu to i tak jestem w szoku ze skon czy się tylko tak, bo bałem się że będzie trzeba też roztaczać te dwa otwory w tej części konika przy maszynie, bo luzy naprawdę były ogromne całe szczęście tulejki są naprawdę masywne w tych punktach. Cała maszyna ogólnie wymaga serwisu ale to dlatego że jest stara I dodatkowo wychodzi zwykle zaniedbanie poprzedniego właściciela. Wielu jak by miało na niej pracować złapało by się za głowę. Dla przykładu Dolny sworzeń konika nie był przykręcony, bo urwała się śruba która go trzymała, więc automatycznie pracował tak jak mu się podobało a sam sworzeń przy podpieraniu maszyny ramieniem pracował śmiało 1 cm więc luz był nieziemski. Podczas jazdy maszyną jak ramię zaczęło chodzić to niezła kołysanka się uruchamiała. Ogólnie to temat chciałbym jeszcze zostawić otwarty, bo zwyczajnie alfa i omega nie jestem, wszystkiego wiedzieć nie muszę więc warto pytać innych fachowców o radę.

Tą część trzeba roztoczyć i dać tuleje, wtedy nawet jak powstanie jakiś luz na osadzeniu sworznia to nie będzie problemu.
Jak robię to na mobilnej wytaczarce, a widzę że rozbicie otworu nie jest jakieś ogromne to oś otworów łapie się bez żadnego problemu.

No na tym Sworzniu który oznaczyłem to nie będzie rozbicia, bo były tulejki.. Rozbite gniazda są np na tych sworzniach (zdjęcie)

Gadałem ze znajomym który mnie trochę przestraszył że właśnie trzeba oba elementy konika zdjąć i zawieźć żeby w osi były, ale na logikę, chłopski rozum, można wywnioskować ze jeśli w tej części przy maszynie są tulejki wymieniając tulejki od razu automatycznie osiowość będzie zachowana, to wystarczy żeby os zachowana była pomiędzy gniazdami drugiego elementu..

Co do mobilnej wytaczarki, to jaki jest koszt zakupu takiego ustrojstwa? Ze 20 k? Dodatkowo jeśli zajmujesz się zarobkowo regeneracja tego typu chyba posiadasz jakiś hds lub coś w tym stylu?

Za 20k nie kupisz profesjonalnej wytaczarki
Ale idzie zrobić taką sam za 5k

Za 30k kupisz wytaczarkę która można robić robotę A po co mi hds, bo trochę nie rozumiem?

Nie szukałem to nie wiem ciekaw jestem jaka jest stawka od otworu, cena jest pewnie ustalana względem ile materiału trzeba zebrać, ile napawać i raz jeszcze zebrać.


Ogólnie to chciałbym się poradzić jakie widzicie rozwiązanie w mojej sytuacji. Czy w tym korpusie konika zrobić roztoczenie, i zwyczajnie wstawić tulejkę? Czy może właśnie napawanie i dopiero roztoczenie? Jak by nie było, to wersja 4cx Super, to ramię jednak ma więcej masy. Mam wrażenie że lepszym rozwiązaniem będzie użycie tulejek. Roztoczyć gniazda, dotoczyć tulejki na wymiar gniazda, a wewnętrzny wymiar żeby trzymał wymiarowanie oryginalnych części. Taki był plan ale może macie spostrzeżenia? Może ktoś już coś takiego robił?


No nie wiem czy się zajmujesz kolego np regeneracją i naprawą koparkoladowarek czy też koparek. Skoro posiadasz taką mobilną wytaczarke, to znaczy że albo robisz takie prace usługowo albo posiadasz flotę maszyn. Hds jest między innymi potrzebny aby zdemontować właśnie ramię tylne, choć zapewne da się to zrobić bez ingerencji podnośników czy właśnie hdsa, ale z kolei nie wiem czy dałbym radę sam dygnać z ziemi taki pojedynczy element konika a drobnym człowiekiem nie jestem.

Napisałem Ci w poprzednim poście, roztoczyć i wcisnąć tuleje. Nie napawasz tego materiału bo to staliwo, materiał który nie nadaje się do napawania. Cena za oś to około 500-600zł od roztoczenia i jakieś 700-800zł od robienia na nominał.

No nie pisałeś że się nie da napawac, więc uznałem że to piszesz jako opcje albo że Ty byś to tak wykonał. Tak czy inaczej dziękuję za cenną pomoc