Forum maszyny budowlane - kopaczka.pl

Potrzebuje pomocy JCB 3CX Contractor 2000r.
Od jakiegoś czasu maszyna działa tylko na żółwiu, stało się to w jednym dniu.
Wymieniłem elektromagnez z zaworem i nie pomogło. Czy możliwe, że padła jedna sekcja pompy? Informuję, że zębatych pomp nie regenerują a najtańsza w Interhandlerze 5000zł netto, czy może coś w roździelaczu. Jeśli ktoś wie co się stało to niech pomoże.
Tylną łyżką, żeby uzyskać jakąś szybkość trzeba 2000 obrotów.

Kolego zobacz czy przypadkiem nie przyciął Ci się pedał od teleskopu, czasami tak bywa słychać wtedy buczenie i są strasznie spowolnione ruchy. Trochę to prymitywna podpowiedź ale kiedyś nam się coś takiego zdarzyło i też zdawało nam się, że to żółw się załączył

Nie jeden interhandler jest na rynku.
Po drugie to zacznij od pomiaru ciśnień oraz zmierzeniu wydatku pompy zębatej.
Jak podasz mi jakie są ciśnienia na zduszaniu i jaki jest przepływ , to będę w stanie coś pomóc, ale bez takich podstawowych informacji możemy się tylko domyślać.

Dziękuje za odpowiedzi. Pedał nie jest przycięty, a jeśli chodzi o drugą odpowiedź to jeśli miałbym zegar i znał ciśnienia to pewnie nie szukał bym pomocy w internecie. Chodziło mi o to, że może ktoś miał taki przypadek. Rozmawiałem z jednym operatorem JCB, który ma taki sam problem i też nie wiem co jest grane. Dodam tylko, że koparka podnosi tyle samo co przedtem tylną czy przednią łyżką tylko wolno. Zarówno u niego jak i u mnie rozdzielacz przedniej łyżki jest mokry i trudno dociec gdzie się leje.

Contractor, Pamiętaj usterka usterce nie równa:)
Bierz mechanika z zegarami i do dzieła.

Znalazłem w końcu przyczynę wolnych ruchów, jakby na żółwiu. W rozdzielaczu przedniej łyżki u samej góry pod podłogą są dwa zawory przeciążeniowe, trzeba odkręcić ten pierwszy od strony skrzyni biegów na klucz 26, wyjąć go na końcu tego zaworu są dwa oringi plastikowy i gumowy ( były ścięte), żeby nie dostawać się od góry odkręciłem go do lusterka trwało to z wymianą 20 min i jest ok, działa żółw i szybkie ruchy.
Pozdrawiam.

i tak sam osobiście do tego doszedłeś ? gratuluję...

Contractor, Contractor,
Witam Kolego
Mam jcb contracor 2004 r i mam podobne objawy jak opisywane przez Ciebie( chodzi o żółwia) sprawdziłem zawory przeciążeniowe tam przy przednim rozdzielaczu są dwa jeden od góry a jeden od dołu . Oringi nich są jakby całe czy możliwe jest że przepuszcza przez nie czy wymiana na nowe coś da?

Oringi dużo nie kosztują a jakby miało pomóc to można wymienić.

odgrzeje troche tamat. a dokładnie mam ten sam problem z Koparko ładowarka Jcb 3cx Contractor 2004 rok tyle ze u mnie sterowanie jest na dzojach hydraulicznych. nazwa przy nich to REXROTH, dokładnie nie pamietam. szukalem dzis zaworu od żółwia ale za bardzo znalesc do nie moglem. dana maszyna tez bedzie mogła miec uszkodzone te oringi na przednim rozdzielaczu co koledzy pisali wyzej? w tym samym miejscu sie znajduje? jak tak to jutro szukam i wyciagam. pozdrawiam

Przyjrzyjcie się zaworom przeciążeniowym na przednim rozdzielaczu zaraz przy zaworze z cewką. U mnie pękła sprężynka w zaworze z cewką i kawałek jej zablokował przeciążeniówkę. Objawy identyczne jak wasze, jak przeciążeniówka będzie leciała w h... to takie objawy będą.

ja tez mam problem tyle ze mi stanela calkowicie hydraulika nie ma zadnych ruchow

To masz inny problem więc stosuj się do regulaminu.
Temat ma prawie 5 lat!!

Witam. U mnie w 3cx na jojach jest podobny problem. Slaba i wolna hydraulika w szczegolnosci na tylnym ramieniu. Wezwalem na pomoc IH z Poznania. Przyjechali, zrobili pomiary i wyszlo im ze pompa hydrauliczna do wymiany. Za kilka dni przywiezli i przelozyli pompe po czym sami zauwazyli ze nie ma poprawy, wiec kazalem zalozyc im swoja pompe ktora dawala zblizone cisnienia do nowej czyli okolo 240atm. na zblokowaniu funkcji. Mechaniorzy stwierdzili wiec ze przyczyna tkwi w przednim rozdzielaczu ktory prawdopodobmoe ma jakis przeciek wew. i gubi cisnienie. Rozdzielacz byl tez caly mokry, wiec zgodzilem sie na jego wymiane. Po nastepnych kilku dniach przyjechali z kompletnym nowym rozdzielaczem i wymienili. Efekt bez zmian. Maszyna dalej wolna i slaba. Ponioslem znaczace koszty wiec sie juz wkurzylem. Mechanicy z IH rowniez rozlozyli rece i stwierdzili ze w terenie nie podolajai musza zabrac maszynę na servis. No i zabrali. Dlubali prawie miesiac i stwierdzili ze zawor zolwia do wymiany wiec kazalem wymienic i maszyna wrocila. Byla lekka poprawa, ale po kilku dniach wszystko powrocilo do stanu sprzed naprawy. Zadzwonilem z reklamacja, przyjechali i stwierdzili ze nie wiedza jiz co moze byc. Szlag mnie trafil!!!! Pogonilem ich! Dodam, ze za pierwszym razem jak przyjechali wymienili wszystkie filtry i oleje. Teraz dodatkowo juz sam wymienilem zawor priorytetowy i dalej brak poprawy. Ratujcie prosze bo juz nie wiem co jeszcze moge wymienic.zauwazylem rowniez ze czasem wysow ramienia dziala szybciej a czasem wolno. Najgorzej jest z podnoszeniem glownego ramienia a gdy wspomagam sie krotkim ramieniem to opada ramie glowne. Przy zablokowaniu kazdej z funkcji lub gdy hydraulika ma troszke wiekszy opor czy przy podnoszeniu tylem czy przodem to wydobywa sie dzwiek jakby jeczenie. Maszyna jest z 2006r i jest na joystikach.

Nowy temat kolego !