po 2000 roku montowane byly ak. stosunkowo mocne i oszczedne, proste i tanie w obsludze. wystarczy dbac o olej, filtry i mozna klepac motogodziny. znam maszyny co zrobily ponad 10 tys motogodzin bez regulacji zaworow, co producent zaleca co 2k mt. spotkalem sie pare z awaria turbiny, ale da sie bez problemu zregenerowac, chyba ze nastapi urwanie wirnika, wtedy radze kupic nowke.
pozniej ak zastapil zmodyfikowany perkins, czyli rg. inna norma emisji spalin, inna budowa mechaniczna. w ukladzie paliwowym pojawila sie elektryczna pompka zasilajaca [droga]. jesli chodzi o moc i spalanie to maja pozytywne opinie, ale spotkalem sie z awariami uszczelki pod glowica, a ta jest znacznie drozsza niz w ak [ok. 400zl]
teraz jcb montuje swoje dieselmaxy. 16 zaworowe, mocne i oszczedne silniki, przy czym jesli ktos zabiera sie za regulacje zaworow niech zaopatrzy sie w zestaw uszczelnien, bo poruszy ktoryms wtryskiem i jazda
uklad paliwowy wrazliwy na zapowietrzenie - szybkozlaczki i separator [po raz pierwszy w postaci filtra] montowany na gorze
ceny czesci podobne jak w ak.
nie wiem jak roczniki 2009, czy przeszli juz na common raila? wczesniejsze dieselmaxy mialy normalna pompe wtryskowa dp200.
mysle, ze koledzy serwisanci i uzytkownicy udziela jeszcze wielu cennych rad. pozdrawiam