"Patent" na regenerację mostu-zwrotnic 428B

W związku z rozpoczęciem sezonu remontowego, zwracam się z prośbą do forumowiczów o podpowiedz w kwestii wzmocnienia połączeń pomiędzy mostem przednim a zwrotnicą. Każdy kto ma ten model wie że było to rozwiązanie za słabe i wymiana łożysk (zwłaszcza dolnych) 2-3 razy do roku jest uciążliwa. Może ktoś coś fajnego "wykombinował", bo ja trzy lata temu napawałem standardowe otwory, które były potem osiowo roztaczane. Ale po czasie znów pojawiają się luzy przy nabijaniu łożysk i następnego sezonu to pewnie nie wytrzyma.

Witam. Też kiedyś byłem szczęśliwym posiadaczem modelu B. Rozumiem że naprawiłeś poprzez napawanie otworów pod łożyska?
Ja tego nie robiłem. Ja dorabiałem dolni sworzeń. Robił mi go kumpel na automacie z jednego kawałka metalu.Różnił się od oryginalnego tym ze był większy i grubszy ten kołnierz . Był prostokątny i przykręcany na 4 śruby. Był gruby, miał jakieś 18mm. W zwrotnicy zostały nawiercone i nagwintowane nowe otwory. Od tego czas problemu nie było już z luzującymi się śrubami sworznia i wykołataniem w zwrotnicy. Wiadomo że po rozsypaniu się dolnego łożyska sworzeń ulega zniszczeniu i należało by go wymienić bo kiedy łożysko nie ma dobrego oparcia na dół od razu się rozsypie.Jeśli chodzi o łożyska to odradzam stosowanie tanich słowackich , chińskich itp. Warto odtworzyć też zniszczoną powierzchnię dolną ucha pochwy mostu i zastosować oryginalne uszczelnienia i zaślepki. I smarować i jeszcze raz smarować. A także po przepracowaniu każdego tygodnia cieszyć się że jeszcze się nie rozsypało. Myślę że trzeba , pracując tą maszyną bronić się przed przewożenie ciężkich palet itp. Pozdrawiam

Autor postu otrzymał pochwałę

Pierwsza naprawa była na wymiary standardowe a potem też trochę weny dodałem:
- otwory przegwintowane na 14
- pod łby śrub dorobiona blacha i odgięta, wiec się nie rozkręcają
- na timkeny też nie żałowałem kasy
ale jedno gniazdo ma już luz 15-20setek, uzupełniane klejem
Nie myślał ktoś o wpasowaniu większego dolnego łożyska, a może jakieś rozwiązanie z Jotcebeka albo w Cejsa

[mechanior]

W CASE jest to samo tylko na ślizgowych i taka sam dupa jest, jak chcesz można zrobić większe łożyska tylko że to droga przeróbka bo wymaga odcięcia i dorobienia nowego dolnego ucha a także przeróbki zwrotnicy.

Myślę że nie kombinowałbym z mostem z innej maszyny bo to duże koszty. Ale jak już chciałbyś się bawić w przeróbki to spróbowałbym most z nowszej maszyny C lub D1. Trzeba by było przymierzyć czy podejdzie i przerobić tylko mocowanie do ramy bo B ma duże panewki a C i D mały bolec chyba 55mm. Jeszcze Ci powiem że ja miałem w B pękniętą zwrotnicę a dziury i gwinty to już był rozjechane 14mm więc nie było możliwości naprawy na większe. Dorobiłem ten sworzeń z dużą i grubą "flanszą" i szeroko 4 nowe otwory, normalnie 12mm i na tej pękniętej zwrotnicy maszyna śmiga do dziś a sprzedałem ją ponad 2 lata temu. A też otwór pod dolne łożysko nie był idealny.

arjanprojekt proponuję zmianę tokarza no i przede wszystkim jak wybijasz i wbijasz łożyska? ja miałem Cata 428 B z 1993 roku i też to robiłem ale nie musiałem zmieniać ich 2-3 razy w roku.

Mostu z inne kop-łady nie będę na pewno przekładał, bo sam zakup ze zwrotnicami to pewnie około 15koła (a co dopiero przeróbki) budżet na naprawę to 3000. W innym wypadku trzeba posłać maszynę do "żyda". Nie chce się jej na razie przez 2-3lata pozbywać, bo główne mechanizmy są wyprowadzone lub nie mają oznak awaryjności.
Być może zastosuję pewne elementy podpowiedziane przez kolegę Rafika31, ale na mój gust wiele dało by zamontowanie dolnego łożyska mocniejszego o minimum 50%. Tu zastanawiam się nad dwoma wariantami:
1 wspawanie dookoła dolnego ucha płaskownika w kształcie U i roztoczenie gniazda na większe łoże i ew. dorobienie wzmocnionego sworznia
2 zamocowanie łożyska pod spodem zwrotnicy. W obudowie przykręcanej do dołu zwrotnicy, połączonej sworzniem przechodzącym przez otwór zwrotnicy i mocowanym w istniejącym gnieździe ucha zwrotnicy. To rozwiązanie jest bardzo nowatorskie i skomplikowane, ale dało by możliwość zamontowania łożyska minimum o 100% mocniejszego

Nie pozbywaj się tej maszyny bo to najlepsza maszyna tej serii. Ja sprzedałem i kupiłem 432d I żałuje do dziś! Zrób sobie ten most jakoś w miarę porządnie i będzie Ok. Kumpel powinien mieć jeszcze napisany program na obrabiarkę cnc do zrobienia tego sworznia. Przy okazji go zapytam.

[mechanior]

Wystarczy solidnie doprowadzić most do stanu fabrycznego i masz co najmniej 3-5 lat spokoju a przy uważnej eksploatacji i więcej. Podstawowym problemem jest to że rzadko kto poddaje tą usterkę naprawie takiej by przywrócić stan oryginalny, zawsze to jakieś półśrodki: a to łożyska liche, a to sworzeń z gównolitu albo wsadzanie nowych łożysk w wydarte i rozkalibrowane gniazda w dodatku o obniżonych krawędziach bez możliwości solidnego uszczelnienia, nie wspomnę o tym że bardzo ważne jest by wszystkie elementy były w jednej osi a to trudne do wykonania szlifierką kątowa pilnikiem i spawarką z Castoramy...
Dopiero po uzyskaniu takiego stanu można kombinować ze wzmocnionymi sworzniami czy większymi łożyskami...

ja te otwory wówczas napawałem, osiowałem itp. do standartu, ze dwa lata nie było żadnego problemu. Łożysko się raz rozpadło, rolki zrobiły sobie nową bieżnię pomiędzy zwrotnicą i uchem. To spowodowało w tym roku częstą awaryjność tej strony. Muszę to napawywać i roztaczać ponownie, więc chce to wzmocnić. Inna sprawa że most na sworzniach głównych ma chyba z 5-6mm luzu, wiec też najwyższy czas tym się zająć...w lutym

To musisz Kolego jeszcze raz przywrócić ucho do orginału. Zwróć uwagę tez na sworzeń bo jeśli rozleciało się łożysko i jak domniemam pracowałeś maszyną jeszcze jakiś czas to na pewno sworzeń też jest pokiereszowany i łożysko nie ma oparcia na całej powierzchni ( mam na myśli płaską,okrągła powierzchnię sworznia do której dochodzi łożysko) to musisz także wymienić sworzeń. Powodzenia przy naprawie!

Często problem w nieprawidłowym napawaniu i obróbce powierzchni pod łożysko. Zeby to zrobic prawidłowo to przed napawaniem nalezy zebrać warstwę np 3mm tak by powierzchnia po obróbce nie wypadła na styku napoiny z napawana powierzchnią bo w takim wypadku bedzie tam mocno zmienna twardość i niema możliwości żeby to jakim kolwiek narzędziem dokładnie obrobić, a jesli łożysko niema idealnie dopasowanej powierzchni oparcia to niam szans żeby wytzrymało duże obciążenia.
Swozeń wykonać ze stali do obróbki cieplenj i zahartować a na wybite gniazda polecam elektrody S 80 z firmy ardex, dają napoinę którą można obrabiać, a po obróbce napoina samoczynnie utwardza się zgniotowo, są cholernie drogie ale z doświadczenia wiem że naprawy z ich użyciem sa bardzo skuteczne.

Decyzję zapadły. Otwory dole na gniazda będą roztoczone na 62mm i zamontowane łożyska ślizgowe, które mają ponad 5-razy większą wytrzymałość od rolkowych. Dodatkowo nie rozsypują się przy zmianie kąta natarcia, czyli nie osiowej pracy na styku most/zwrotnica

[mechanior]

W CASE też im się tak wydawało a rozsypują się i tak...

jak będziesz ostro kręcił na włączonym napędzie każde padną :(

Rozmawiałem z gościem od którego kupowałem łożyska od ręki i to on poddał mi ten pomysł. Powiedział, że Ci co biorą rolkowe to często wymieniają je parę razy do roku, a ślizgowe jak zamówi dla kogoś górką, to potrafią mu leżeć na półce rok albo dwa lata?!

[mechanior]

Do CATa? Chyba nie bo nie ma tam takich rozwiązań. Liczy się konstrukcja mostu, założenia projektu i tym podobne bzdury.
Ale próbuj, może uda ci się opanować temat w taki sposób, pamiętaj tylko o smarowaniu minimum raz dziennie. Wiem jedno - zawsze musi być zachowana osiowość więc twierdzenia sprzedawcy są lekko "nieprofesjonalne" żeby nie użyć odpowiedniego poziomowi jego wiedzy kolokwializmu. A ilość sprzedawanych łożysk może być po prostu zależna od ich popularności, w końcu to że się mało sprzedaje oryginalnego szampana nie znaczy że jest niedobry, nie?
Widziałem jak w CASE przerabiają ślizgowe na stożkowe bo się sypały co kilka tygodni...

no cóż łożyska mam od Case'a wiec proszę Admina o przeniesienie tematu do odpowiedniego działu producentów koparko-ładowarek

[mechanior]

A tak serio to od CASE masz?