Budowa tylnego ramienia

Witam. Zastanawiam się dlaczego Cat zmienił całkowicie budowę tylnego ramienia? Modele B; C; D miały ramie z którego wewnętrzna część teleskopu wysuwała się wraz z łyżką. Pierwsze modele E z kolei miały to zrobione na odwrót a mianowicie zewnętrzna część teleskopu wysuwała się wraz z łyżką. Tłumaczono to zabezpieczeniem ramienia wewnętrznego gdyż w poprzednich modelach często było ono pokaleczone i szybko zużywały się ślizgi. Obecne nowe maszyny mają jeszcze całkiem inną konstrukcję... Czym to jest spowodowane?
Pytam gdyż jestem zainteresowany kupnem nowej bądź używanej rocznej maszyny Cat 432e i nie wiem jakie ramie jest lepsze i bardziej praktyczne.
A do tego mam na sprzedaż Cat 432D rok 2002

Było to już kiedyś na forum poruszane. Seria E 1 miała zbyt masywne i zarazem ciężkie ramię, ogólnie E1 nie miały dobrej opinii.
Aktualnie chyba najbardziej popularne w konkurencji jest rozwiązanie tak jak w E2.
Lecz Case znów powrócił to patentu z modelu sk sle, a terex do cata E1, jcb volvo NH pozostaje w tradycji.

[Marcindrze]

Kolego maszyna serii E 2006-2009 r maja masywne ramie które jest bardzo cieżkie. Mam nowa serie E2 2010 i powiem jedno te nowe ramie jest poprostu najlepszym rozwiazanie jakie kiedykolwiek zbudował CAT. Obecnie mama 1820 h na rocznej maszynie i moge cos już powiedziec. Wkładki teleskopu nie wycieraj sie tak szybko i bardzo mądra regulacja luzu teleskopu poprzez wkrecanie srub regulacyjnych, poza tym nowe rozwiazanie konika to lepsze niz w poprzedniej serii E gdzie szybko padaj tuleje i sworznie. Zobaczymy co z reszta sworzni jak szybko bede sie zużywać ponieważ w nowych maszynach sa one hartowane indukcyjnie czyli powierzchniowo ale wszyscy teraz tak robia. Kolego ten CAT 432D to ile ma przebiegu i jaka cena?

Też tak myślę że to nowe rozwiązanie do niczego się nie nadaje jak tylko do oglądania na wystawie. Pierwsze wydania w serii B;C;D uważam za najbardziej udane i trafne. Prawdę mówiąc na żywo jeszcze nie widziałem modelu E2 ale po zdjęciach oceniam że po 3 latach intensywnej pracy na ciężkim gruncie lub na młocie można myśleć o wymianie całego teleskopu....
Ale zobaczymy gdyż jednak będę kupować model E2. Więc jeśli możesz Marcindrze to w imieniu swoim oraz potencjalnych przyszłych kupców nowego CATa chcę Cię prosić o zdradzenie większej liczby mankamentów modelu E2 . Również proszę o wypowiedź innych właścicieli tych maszyn...

[mechanior]

rozwiązanie teleskopu na pryzmatycznej szynie prowadzącej jest bardzo popularne nie bez przyczyny, po prostu jest najlepsze, najtrwalsze, najprostsze i wymaga najmniejszej obsługi, gdyby jeszcze ślizgi były zrobione z brązu łożyskowego (jak w starszych Komatsu WB 93) to po prostu przez 5-8 lat nie trzeba by ich było w ogóle dotykać za wyjątkiem regulacji
stare rozwiązanie wysuwu (B/C/D), mimo niewątpliwych zalet jest trudne w serwisie i kłopotliwe w eksploatacji, w praktyce zawsze "luźne"...
aktualne demontuje się w 20 minut a wymiana ślizgów czy dostanie się do siłownika zajmuje jeszcze 10...
poprzedni system z E1 a właściwie jego wykonanie CAT zostało "przedobrzone", elementy są zbyt masywne a system regulacji luzów nie przemyślany (a właściwie nie sprawdzony), w CASE i innych maszynach zostało wykonane delikatniej (są lżejsze) i sprawdza się doskonale

w koniku E2 zniknęły wymienne tuleje (?!?!?) na rzecz większej płaszczyzny pracy sworznia górnego oraz likwidacji dolnego stożka i zastąpienie normalnym połączeniem jarzmowym (nie 1+1 ale 2+1 ucho), zastosowano również JEDEN stabilny sworzeń zawieszenia ramienia zamiast poprzednich 2 krótkich, co pozwoliło na ograniczenie ilości mocowań jarzmowych ("uszy") do 2 w koniku i 2 w ramieniu zamiast poprzednio 4 w koniku i 2 w ramieniu...
zmieniono konstrukcję blokady ramienia, obecnie są 2 haki "łapiące" za wymienny sworzeń przełożony przez otwór w ramieniu

podpory otrzymały regulowane i łatwo wymienne wkładki dolne

zmieniono wymiary w układzie kinematyki przedniego ramienia
efekt jest trudny do opisania, w dolnym położeniu łyżka prawie podwija się "pod silnik" natomiast podczas podnoszenia w takim położeniu wyczuwamy "opór na hydraulice" spowodowany tym ze siłowniki podnoszenia muszą jeszcze "zgwałcić" siłowniki przechyłu łyżki do otwarcia się... wiem że brzmi to dziwnie i tajemniczo... nie wpływa to na codzienną eksploatację ponieważ położenie maksymalnego "wysypu" z łyżki jest używane tylko w górnej pozycji a zdolność do "podwijania" w dolnej pozycji pomaga w operacji widłami i szczęką...

silnik jest dokładnie ten sam co w E1 (C4.4 - DIT - Intercooler)

[Marcindrze]

Kolego zadumny czytaj dobrze posta. Przeciez napisałem tak samo jak mechanior powiedział ze w modelu CATA E2 teleskop jest rozwiazaniem najlepszym. Moja maszyna po roku ma 1820 h i nie zrobiły sie jakies luzy na teleskopie bo wkładki wytrzymuja. mechanior dokładnie opisał konik i napewno lepszy niż w E1. Jedyny mankament moim zdanie to mocowanie przedniego ramienia bo dotychczas tuleje były mocowane w ramieniu a obecnie w E2 sa mocowane w ramie a w ramieniu zabezpieczone sruba dodam ze tak samo ma JCB. Mechanior zapomniał dodac ze tłoczki blokady przesuwu sa teraz mocowane na 4 sruby a nie na 2 jak w E1. Pozatym zostało wspawane wzmocnienie w ramieniu boom czyli taka blacha gdzie mocowane sa siłowniki bomm i stick nie powoduje to rozginania ramienia.