gaszenie 428 96r

Marka i model maszyny: cat 428
Rok produkcji: 1996

cześć

koledzy mam problem z maszyną, po nocy mam duży problem ją odpalić, kręci ale nie chce załapać, podczas pracy przy dużym wysiłku potrafi zgasnąć, tak jakby zabrakło paliwa, obroty ma nierówne, no i nie mogę jej zgasić z kluczyka, lampki gasną a ona dalej pracuje. Co to może być?

Sprawdzałeś cewkę na pompie od gaszenia? Może się przycina i nie gasi koparki a rano ciężej opalić. Wykręć go i zobacz czy nie jest ten zaworek przyblokowany.

właśnie też wyczytałem, że problem może być z ta cewką, zaraz pędzę ją sprawdzić. Tylko jak ją wykręce to nie będzie jakiś problemów? nie trzeba stroić pompy czy coś ? z tego co zauważyłem, ona jest pod dekielkiem.

[mechanior]

Tam nie ma elektrozaworu ESOS tylko mechaniczne gaszenie cięgnem które jest przesuwane cewką.
Masz uszkodzoną pompę wtryskową, jej wewnętrzne przecieki powodują te wszystkie objawy.
Pompa do demontażu i regeneracji, koniecznie razem z wtryskami!!
Niestety koszt naprawy STANADYNE bywa bolesny...

No dobra, ale czy jest możliwość, że jest uszkodzona tylko ta nieszczęsna cewka, i po prostu nie ciągnie tego cięgna tak jak trzeba?

Jeśli specjalista Mechanior tak powiedział to taka przyczyna zapewne musi być.

[mechanior]

Cewka albo ciągnie albo nie, innej opcji jeszcze nie spotkałem.
Najpewniejszą usterka jest:
1. Powietrze w paliwie - zastosuj KROPLÓWKĘ
2. Uszkodzenie pompy - oddaj do regeneracji

Tylko oryginalna pompa STANADYNE lub modyfikacja na odpowiednią DELPHI LUCAS DP200 (trzeba wiedzieć jaką i w sumie nie jest dużo taniej) gwarantują utrzymanie osiągów maszyny, wymiana na jakiegoś badziewnego LUCASA z ciągnika (mimo to że to prawie ten sam silnik) spowoduje radykalny spadek mocy co pociągnie za sobą dramatyczny spadek mocy napędu jazdy i hydrauliki (w mniejszym stopniu ale jednak).