Tuleje CAT 428D

Marka i model maszyny: CAT 428D
Rok produkcji: 2004
Numer seryjny: CAT0428DJBXC00897

Zabrałem się za tulejowanie CATa i mam problem. Maszyna już rozmontowana, tuleje i sworznie dawno zamówione, ale tu nic nie pasuje. Czy jest ktoś w stanie podać mi rozmiary tulejek do konika Chodzi mi głównie o łączenie boomu z konikiem i siłowników obrotu z konikiem (chodzi mi o te montowane w koniku i w boomie). Tuleje, które kupiłem u siebie kompletnie nie pasują i nie wiem czy po prostu u mnie w sklepie nie mogą dojść co i jak czy to u mnie coś nie gra. Maszyna niedawno kupiona i wychodzą różne patenty, więc nie zdziwię się jak się okaże, że mam np. inny konik

No i drugie pytanie: jakiś patent na wyjęcie tulejek siłowników obrotu z sanek Tuleje już napawane, próbowaliśmy wybić przez przyspawany profil, ale nawet nie drgną.

Oryginalny konik powinien mieć tulejki na łączeniu z siłownikami obrotu i boom'em. Tulejki w siłownikach obrotu są pojedyncze z kanałkami, inne niż w starszych modelach, bo i same siłowniki są inne. Średnica sworzni jest ta sama. Natomiast sworznie i tuleje na połączeniu konik-boom są fi 60 w starszych były fi 55. Więc może kupiłeś te do starszych maszyn.
Tulejki z sanek powinno się dać wyjąć ręką jak są dobrze obspawane. Nałóż spaw po obwodzie i póki tuleja jest gorąca polej zimną wodą.

Autor postu otrzymał pochwałę

[mechanior]

Części na pewno dobre kupiłeś?

ja jak wyciągałem to obspawałem od środka i jednocześnie przyspawując kawał żelastwa żeby walnąć młotkiem i wyjdzie bez problemu

Części na pewno dobre kupiłeś?

To właśnie chciałem ustalić i wychodzi na to, że w sklepie po VINie dobrali mi części dobrze, tylko mam u siebie konik ze starszej maszyny

Natomiast sworznie i tuleje na połączeniu konik-boom są fi 60 w starszych były fi 55. Więc może kupiłeś te do starszych maszyn.

U mnie jest dokładnie odwrotnie, kupiłem tuleje na fi 60, a w maszynie mam fi 55.

Co do wybijania tulejek to jak pisałem przyspawanie czegoś i walenie nie dało efektu, ale póki co konik i sanki pojechały do obróbki, mają tam mnóstwo sprzętu to powinni coś wymyślić, a jeśli nie to będziemy walczyć później

Czyli ktoś zmieniał konik i założył taki jak był we wcześniejszych wersjach. Musiał być tulejowany skoro twierdzisz, że są w nim tulejki, bo oryginalnie nigdzie nie miały tulejek. Kup sworznie fi 55 i dorób tulejki pod te sworznie do banana (no chyba, że banan też jest zamieniony). Jest to jedyne wyjście, bo te koniki mają mniejsze uchwyty od tych z D2, i nie wchodzi w grę przeróbka na fi 60.

Banana muszę wytoczyć bo tulejki wyjąłem ręką i otwory są jajowate nieco, z konikiem jeszcze myślę, bo tam są wstawione tuleje jakieś fi 65 po zewnątrz i z tego co mówił ślusarz to da radę to na fi 60 zrobić bo trochę miejsca jest. Poza tym tuleje oni mi dorobią i spasują to z konikiem i sworzniem więc nie powinno być lipy.

Z tym konikiem to sam już nie wiem, wszędzie są niby tuleje, na mocowaniu konika do sanek były nawet jakieś z brązu, może i on nawet jest od D2, ale po dziwnych przeróbkach. Te koniki się jeszcze czymś różnią poza tymi średnicami

pewnie kiedyś komuś pękł i założył inny

Tuleja w koniku ma ok 73mm po zewnątrz (mierzone na maszynie).
Nie przerabiałbym tego na Twoim miejscu tym bardziej, że otwory są dobre. Dorobić tylko nowe tulejki pod fi55. Jak za bardzo roztoczą to licz się z tym, że może któreś ucho pęknąć.
W bananie roztoczyć, dorobić tuleje pośrednie pod oryginalne tulejki fi 55 i po sprawie. Przy następnej wymianie kupujesz komplet i wymieniasz bez żadnego dorabiania na wymiar.

A wymiary tulejek nie są przypadkiem w calach? Pamiętam że kiedyś robiliśmy to w starym cat "II" to tulejki miały orginalne numery jeszcze po zewnętrznej stronie.