432F Wycieki i inne problemy

Marka i model maszyny: CAT 432F
Rok produkcji: 2015
Numer seryjny: wyszlifowany

Hejka, przydarzyła mi się pierwsza poważniejsza awaria po przeszło roku użytkowania (2000 mth na liczniku całkowite), niezwiązana z luzowaniem się wszelakich śrubek i opasek jak do tej pory, których dokręcałem od groma, czasami za późno, gubiąc to i owo lub olej.. brytole.. Maszyna przy kolejnej ciężkiej glinie powiedziała dość i trysnęła olejem z wielkich gabarytów rozgałęźnika pod tyłem:


Czy ten typ tak ma i to normalne? Lepiej jakby na jakimś wężu puściło.. Rozgałęźnik do wytarmoszenia na stół? Miejsce jest ciężko dostępne, mógłbym prosić o radę jak się za to zabrać?
Numer seryjny poszukam w razie potrzeby.
Dzięki i pozdrawiam.

Może wystarczy odkręcić i wymienić oringi, nie jestem pewny ale w cat zazwyczaj są połączenia czołowe z rowkiem na oring...

Heh właśnie o te odkręcenie się rozchodzi, nie mam nawet takiego klucza, jakimś starym nieporęcznym pamiętającym Gierka nieudolnie próbowałem, ale nawet nie drgnęło z żadnej strony, chciałem się kogoś poradzić czy nie ma jakichś mądrzejszych narzędzi w 2021 roku.

[dawidg2]

jak metryczne nie pasują to trzeba calówki kupić.

a jak nie idzie to trzeba klucz młotkiem stuknąć.

Luzowanie się wszystkiego to słowo klucz i przyczyna tej awarii, załatwiłem poręczne wąskie 41 i dostałem się do tego uszczelnienia, wygląda tak:

Nakrętka była trochę poluzowana, jak zawsze, więc ciśnienie musiało gdzieś ujść.. Chyba jakiegoś składaka ściągnąłem z Anglii przed Brexitem. Nada się trochę grubszy oring czy musi być koniecznie też taki wąski jak nić?

Mówił że oring wypluło. Jeśli się zmieści w rowek to ok ale lepiej jak jest taki jak powinien...

[mechanior]

MUSI być 1,78 mm, kupisz już teraz wszędzie...

Okej, faktycznie ten grubszy dość znacznie wystawał poza rowek i przy dojeb.. dokręceniu z wielką siłą nie dałbym sobie za to ręki uciąć, znalazłem wyspecjalizowany sklep i taki sam oring, poskręcałem i nie cieknie. Powinno być już wszystko git.
Żeby nie zaśmiecać forum, uznam że 1 koparka = 1 temat i pozwolę się spytać o jeszcze jakieś pierdółki:

Klimatyzacja po napełnieniu po sprowadzeniu (wiele nie brakowało czynnika) bardzo słabo chłodzi, ustawiona na maksa i nawiew też ledwo można w lato wytrzymać, przez co jej zbytnio nie używałem, po ponownym sprawdzeniu brak ubytku czynnika, przewody od klimy zimne jak lód. Skoro w Anglii zrobiła tylko 1000mth przez 4 lata, to co się mogło jej stać?

Czy to prawda, że malutkie siłowniczki w szybkozłączu nie mają uszczelnienia tylko jakąś sprężynkę i to będzie ciekło zawsze, jak mi fachowcy z okolicznego serwisu hydrauliki powiedzieli? A jak była nowa to pewnie nic nie ciekło..

[dawidg2]

Klimatyzacja po napełnieniu po sprowadzeniu (wiele nie brakowało czynnika) bardzo słabo chłodzi, ustawiona na maksa i nawiew też ledwo można w lato wytrzymać, przez co jej zbytnio nie używałem, po ponownym sprawdzeniu brak ubytku czynnika, przewody od klimy zimne jak lód. Skoro w Anglii zrobiła tylko 1000mth przez 4 lata, to co się mogło jej stać?

sprawdź czy zawór od płynu do nagrzewnicy się zamyka

Tam jest tyle elektroniki pod maską, że nigdy się nie skapnę, który to może być zawór.. A nie mam też katalogu z częściami, który by coś pomógł. Mogę prosić o koło ratunkowe - podpowiedź?
I kolejna kwestia, po rozebraniu obudów tylnych joysticków w celu przesmarowania, przycisk od automatycznych obrotów przy ciepłej maszynie nie reaguje przy joystickach przysuniętych do siebie, tylko przy odsuniętych lub normalnie ale tylko przy zimnej maszynie, rozbierałem ponownie żeby podociskać wtyczki i sprawdzić przewody, ale bez zmian. Ktoś też tak ma?

[dawidg2]

Tam jest tyle elektroniki pod maską, że nigdy się nie skapnę, który to może być zawór.. A nie mam też katalogu z częściami, który by coś pomógł. Mogę prosić o koło ratunkowe - podpowiedź?

zawór na przewodzie może być pod maską a i też przy nagrzewnicy. Możesz dotknąć węży czy ciepłe co idą do kabiny.

[mechanior]

Zawór od nagrzewnicy jest miedzy tylnym mostem a podłogą, plastikowy z cięgnem
Siłowniki bez uszczelnień? HAHAHAHAHAHAHA! Kto taki mądry był? przyznaj się, nie gadaj że z Jankowic

Dziękuję, teraz wiem gdzie i czego szukać. Eumat z okolicy, dziwna sytuacja, rozebrane i czyste podane na tacy, a taki zonk, ale rekompensują to niskimi cenami, spierdzielone ale przynajmniej po taniości.
Jak tak to trzeba z tym jechać właśnie do Jankowic do Haxa, bo łyżkom nie potrzebne smarowanie.

-- Nie Maj 16, 2021 4:05 pm --

Odświeżam. Kiedyś zaglądnąłem tam nad mostem, ale nic plastikowego z cięgnem nie uświadczyłem, chyba że jest zaraz pod podłogą i od tamtej strony trzeba się dostać, co od dołu ciężko wypatrzeć w gąszczu przewodów, te czarne bojlery przytwierdzone do mostu są elegancko zimne.


Teraz odnośnie kolejnej awarii. Mówili kup młodszą z niskim przebiegiem, będziesz tylko lał paliwo i kasował jak za zboże, taaa.. Mały przebieg, a latka na karku chyba wpływają na trwałość wszelkich gum i uszczelek, bo pociekło z przedniej zwolnicy od strony półosi, przekopałem forum i ponoć są dwie metody, ściągania wszystkiego lub samego środka, ale mojego typu chyba to nie dotyczy i trzeba targać te wszystkie ładnie polakierowane bebechy? Ani drgną. A od strony zewnętrznej chyba dotarłem do końca możliwości dalszego rozbierania.

To nie tak łatwo:) musisz z góry i z dołu "kwadraty" z łożyskami rozebrać,rozpiąć drążek i dopiero wtedy cała ci zejdzie tylko uważaj na paluszki pamiętaj o komplecie uszczelnień bo jedno jest w moście i jedno w zwolnicy jeśli się mylę niech ktoś poprawi bo ja mam starszy typ maszyny.Uszczelnienia dzwoń do Klinika Maszyn.Kilka tematów jest też na forum z rozbieraniem zwolnicy a i od czoła na wałku jest zabezpieczenie w środku.powodzenia