Witam
Maszyna Cat 432D r. 2005
Kilka dni temu maszyna była poddana tulejowaniu tylnego ramienia. Wykonawca zadzwonił do mnie abym przywiózł mi ON bo nie ma. (Wydaje mi się że wydoił ja do 0) oczywiście kazałem jechać mu na najbliższą stacje kupić i dolać chociaż 20 litrów. Po odbiorze maszyny i wyjeździe nią na załadunek przy 3 ośce zaczęła spadać z o rogów i gasnąć. Udawało się ja zapalić za 3 razem. Stało się to bardzo częste więc wyciągnąłem ile się dało tego paliwa wlałem dodatku do oczyszczenia wymieszanego z 40 litrami on i niby się uspokoiło. Po 4 godzinach pracy na wolnych obrotach moc silnika znacząco wzrosła i przestał się dusić. Dnia dzisiejszego wydawało się że wszystko jest ok,maszyna silna pracować można było zarówno przodem jak i tyłem. Po wyjeździe na kolejną robotę po 5 minutach pracy przodem maszyna zgasła i tak kilka razy przez następną godzinę przy czym każdorazowo zapalała od kopnięcia. Zbiornik paliwa wyczyszczony filtr wymieniony. Maszyna zachowuje się tak na niskich obrotach i jak się konkretnie rozgrzeje. Czy ktoś miał podobny problem lub podpowie od czego zacząć żeby od razu nie pchać się w wymianę pompy bo ta osobiście bym wykluczył z tej racji że przy jeździe po dodaniu magicznego środka od mechanika maszyna zachowuje się jak by wyszła z fabryki