Cześć. Trochę długo to trwało bo sezon okazał się niezwykle intensywny ale postaram się rozwinąć temat chociaż w skrócie i opisać jak poszło nowicjuszom
w razie pytań od zainteresowanych tematem tej zabytkowej maszyny postaram się rozwinąć.
1. Jak się okazało pompę jednak zajechalismy. Nie ma się co dziwić bo stan oleju to były 3 wiaderka (na przewidywane ok 200 l) o kolorze i konsystencji smoły
- pompa została zamontowana zupełnie nowa, finalnie wymienione wszystkie węże jakie w tej koparce są i odtworzony filtr hydrauliki oraz zalany nowy olej dobrej klasy. Efektu co do sprawności i siły kopania możecie się domyślić.
2. Silnik dostał pełny przegląd - wszystkie filtry, oleje, płyny, nowe przewody paliwowe, elektryczne.
3. Część siłownikòw zregenerowana.
4. Odtworzone wszystkie zniszczone lub zapomniane kalamitki/punkty smarne i używane na bieżąco
5. Dotoczone tuleje i sworznie tam gdzie trzeba było - a trochę trzeba było
6. Nowe wszystkie opony - przód balonówki. Wymiana we własnym zakresie.
7. Tak hobbystycznie w wolnych chwilach wyspawalismy (w znaczeniu stworzyliśmy od podstaw) sobie jeszcze łyżkę 30cm i skarpówkę 110cm.
Powiecie wariaci albo goście co nie wiedzą co zrobić z kasą. Myślę, że nie. Znaczy z kasą bo wariaci na pewno.
Biorąc pod uwagę cenę zakupu tej maszyny i remontu wyszła na zero przynajmniej. Reszta to była dla nas czysta przyjemność i dużo, dużo nauki. Cennej nauki
Fajny prosty sprzęt dla majsterkowiczòw
Robota wykonana: ok 150mb x 3m koryta pod drogę 40-45cm głęboko, ponad 100mb pod wodę szerokość ok 40cm i głębokość 120cm - oczywiście zasypanie tego. Rozciągnięcie kilkuset ton kamienia. Drobne prace niwelacyje na powierzchni ok 500m2 na działce o spadku ok 5m na 50ciu metrach. Coś ok 300-350mb drenażu.
Teren: trudny, okolice Istebnej, glina, łupek, ił, kamienie, czasem skała... woda, czasem dużo wody...
Nie piszę tego dla przechwałek czy gratulacji
jakby kto potrzebował porady o Ostrym w trudnych warunkach, jego remoncie i naprawach we własnym zakresie odbywających się po kolana w błocie
to zapraszam. Opowiem o pocie, pocie, łzach, zwatpieniach i ogromnej satysfakcji.
Wiedza i nauka praktyczna nie do wycenienia.
Takie małe ps
żebyscie mnie od razu nie zjedli. W naszym przypadku posiadanie sprzętu "obsługowego" typu proste narzędzia ale i tokarka, spawarka oraz umiejętność korzystania z nich. Bez tego raczej nie podchodził bym do tematu. Dlatego nasze remonty i naprawy były kosztowo "logiczne".
Tyle
Pozdr
Geraldo