Marka i model maszyny: TLB890
Rok produkcji: 2015
Dzień dobry Panowie,
Ostatnim czasem miałem dosyć długą robotę w jednym miejscu i koparko-ładowarkę widziałem w zasadzie tylko przy tankowaniach.
Teraz kiedy wreszcie zjechała przyszedł czas na czyszczenie i konserwację. Wyszło kilka pierdołek typu wariujące wskaźniki (poluźnione kostki) i zepsuty silniczek od wycieraczek (zamówiłem nowy) ale z tym jakoś sobie radzę.
Niepokoi mnie bardziej wyciek z prawego przedniego koła. Staram się wymieniać oleje (silnik, koła, mosty) co 500mth a w skrzyni co 1000mth i do tej pory się udawało. Przy obecnej wymianie z lewego koła wyleciało około 200ml zamiast 500ml które wchodzi. Po sprawdzeniu okazało się że są zacieki po wewnętrznej stronie, w okolicy połączenia z kołem. Nie jestem pewien jak to połączenie nazywa się dokładnie, jedna część jest kulowa (przegub kulowy?), spod kuli cieknie.
Na ile poważna jest taka usterka? Brać się za to jak najszybciej czy póki co częściej kontrolować poziom oleju? Jeśli natomiast lepiej się za to wziąć, to czy jest to na tyle proste żeby mając w pełni wyposażony warsztat samochodowy brać się samemu, czy lepiej zlecić serwisowi?
I jeszcze pytanko - ile powietrza nabijać do kół z przodu (małe) i z tyłu (duże)?