Koparko ładowarka do brukarstwa ~40 tys.

Witam, jak zauważyliście jestem nowy.
Od jakiegoś już czasu szukam koparko - ładowarki.
Posiadam mała działalność zajmującą się brukarstwem.
Przeczytałem mnóswtwo tematów na temat "co kupic". Pracowałem wcześniej w dość dużej firmie która miała kilka koparko ładowarek.
Pracowałem sporo z Komatsu WB 97S Wcześniej mieliśmy jakiegoś Case ale nie pamiętam co to było. (strasznie było to wadliwe a to hamulce się skończyły a to jakiś przewód - tragedia)
Dobra do rzeczy...
Poszukujemy ze wspólnikiem koparko-ładowarki do brukarstwa. Robimy małe podwórka po 200-300m2, czasem coś się zdarzy większego..
Zazwyczaj wynajmuje (około 1500zł od budowy a resztę robimy ręcznie).

Patrzyłem JCB 2CX , ciekawa bo dość zwrotna wszędzie wjedzie ale nie wiem czy w tej cenie znajde.
Terex 860 - czytająć opinie to raczej zabawka a nie sprzęt do zarobku.
JCB 3CX - do tej kwoty raczej roczniki 91...
Volvo BL 71 - chyba też nie realne w tej kwocie.

Może macie jeszcze jakieś propozycje w tej cenie. Może ktoś sprzedaje sprawdzony sprzęt.

Ps. jeszcze raz witam wszystkim.

[MARIO/MECALAC]

Kolego jeśli dobrze czytałeś to za tą cenę nie kupisz nic sensownego bo Case wykluczyłeś, nie wiem czemu bo to dobre maszyny jeśli ktoś o nie dba.

Za tą cenę gotowego do roboty nic nie kupisz. A jak kupisz to lekko połowę tego wsadzisz w sam remont. Jeśli masz ciągłość robót i stałe dochody to zaryzykuj i weź kredyt a za 60-70 tys już coś kupisz do pracy.

W twoim wypadku to najlepszy był by właśnie 2cx ze względu na zwrotność oraz małe rozmiary co na prywatkach bardzo się to liczy.

Jedynie co to patrz za MF teraźniejszy Terex bodajże. Jest to stara maszyna ale zadbaną powinieneś kupić.

Nie słuchaj rad typu kup ostrówka lub białoruśkę bo to śmiech jechać na roboty w tych czasach. To może być jako sprzęt awaryjny na jeden dzień ale nie na ciągłą robotę.

O właśnie kolego a co powiesz na temat Mecalaca ? interesowałeś się coś w tym kierunku? jest bardziej uniwersalna i zwrotniejsza od Koparko ładowarki, dużo mniej miejsca zajmuje by rozładować auto lub podać palety.

No właśnie sam nie wiem..
To nie jest tak, że wykluczyłem Case po prostu miałem z nim przykre doświadczenie. Nie pamiętam jaki to był model może 580? ale pamiętam, że poszedł bodajże za 30 tys. rok produkcji około 1996.

Ciągłość robot mam, średnio jak zaczynamy pracę w marcu to kończymy do pierwszych większych mrozów czyli jak pogoda pozwoli w tym sezonie 10 grudnia. Jakaś tam ciągłość jest...

2cx widziałem tylko raz i całkeim ciekawie się spisywał. Czyli za jakiegokolwiek do którego więcej dołożę niż będę jeździł to jakieś 60tys?

O żadnych Ostrówkach czy Białoruśkach nawet nie chce słyszeć. Mamy Białoruśkę w OSP. Niby w miarę zadbany sprzęt. Głównie odśnieża. Owszem silny ale jeśli to jest zadbany egzemplarz to ja dziękuje jesli by się mi trafil niezadbany. To sprzęty jak sobie dom budujesz i nie chcesz płacić zawynajema nie na sprzęt do pracy zarobkowej.

Jeśli chodzi o Mecalec - nie powiem nic. Nigdy nie widziałem nawet na drodze:) Co więcej nie widziałem jak pracuje i jak się sprawuje w mniejszych budowach.


Podsumowując albo MF, Case albo więcej wkładu?

Do tej kwoty to w sumie tylko jcb 3cx. Za 45-50 można kupić cata 428. Miałeś pewnie case 580sk. Ta maszyna w takiej kwocie byłaby najmłodsza. Zdarzają się czasem oferty że i za 50 trafisz maszynę po remoncie. Co do terexa 860 to w tej kwocie to jest massey ferguson lub fermec, miałem styczność ale z terexem z 2009 roku model 860sx to ładnie się spisywała, silna, bezawaryjna. Coś lepszego żeby kupić to trzeba mieć min 70tys.

[MARIO/MECALAC]

cinkowzone, kolego przejrzyj wszystkie filmiki na kanale wujek616 www.youtube.com/watch?v=W7PnXLaEhpc on robi na tym sprzęcie też, ja również i mówię Ci jest bardziej uniwersalna w ciasnych miejscach. Przejrzyj tematy Mecalaca, filmiki i pytaj

[WojtekP]

Kolego posiadam case 580SK 1993 rok do sprzedania - jeśli jestes zainteresowany to daj znac opowiem o maszynie.

Ile robisz tych podwórek rocznie że ma Ci się zwrócić maszyna?

[Marcindrze]

Kolega prezes85 ma racje jeżeli robicie roboty podwórkowe to i tak klient płaci za wybranie pod kostek. Za taką kasę można kupić koparkę i skończy się to niekończącą opowieścią ile trzeba w nią włożyć. Wszystko zależy jak trafisz. Na sam początek wymiana olejów i filtrów 3tys jeżeli sam powymieniasz. Jeżeli grubsze naprawy to przewyższa koszt zakupu koparki. Wiem jak jest bo robie usługi dla brukarzy to stwierdzili ze koparka im nie potrzebna bo 90% to ręczna robota co innego jak robota pewna pod siebie i w tysiącach metrów. Jedni kupili JCB z 1990 roku padł im silnik i nie mieli na remont w końcu sprzedali uszkodzoną.

Jak dla mnie kop-ład w brukarstwie jest potrzebna cały czas a nie tylko na wykorytowanie. Dowieźć kostkę blisko, obsypać, i jest wiele robót towarzyszących, które maszyna może wykonać. Ja robiłem kostkę to maszyna nie stygła: korytowanie, warstwa odsączająca , stabilizacja,dowóz kostki, roboty wykończeniowe, zdarzało mi się też mieszać nią beton zamiast w betoniarce. Niestety prace są pracochłonne, a maszyna jak stoi na budowie nie woła "jeść" co innego z wynajmu.

[Marcindrze]

Jeżeli tak uważasz, że potrzebna. Trzeba liczyć wszystkie koszty nawet jak będziesz sam na niej pracował, wymiana części itp. Klienta nie obchodzi że ty potrzebujesz podwozić sobie kostkę nikt ci za to nie płaci. W mojej okolicy jest tyle brukarzy , że przebijają się cenami. Kup zobacz ile kosztuje utrzymanie maszyny przekonasz się , że wygoda dużo kosztuje tym bardziej ze maszyna starsza.

Ja ze swojego doświadczenie wiem że bez maszyn byłem tańszy.

Miałem podobny dylemat i mało funduszy oczywiście,wynajmowałem sprzęt ale na małych robotach brukarskich nie zapłaci maszyny na całą robotę. Jest dużo firm brukarskich,koparek jeszcze więcej. Sam musisz podjąć decyzję czy wynajmować a reszte rypać rękami. Ja rok temu kupiłem 3cx 1996 za 50 tysia. Do dzisiaj to już 70 mnie kosztuje ale mam porobione co trzeba. Sęk w tym że w brukarstwie też trzeba sensownych ludzi-samymi pijaczkami nie narobisz,a dobry pracownik nawet w tym fachu szuka żeby był sprzęt i nie narywał kręgosłupa.

[Piotr mc 85]

W mojej okolicy brukarzy bez sprzętu raczej nie ma, tak jak mivhal pisze,

kop-ład w brukarstwie jest potrzebna cały czas a nie tylko na wykorytowanie. Dowieźć kostkę blisko, obsypać, i jest wiele robót towarzyszących, które maszyna może wykonać. Ja robiłem kostkę to maszyna nie stygła: korytowanie, warstwa odsączająca , stabilizacja,dowóz kostki, roboty wykończeniowe, zdarzało mi się też mieszać nią beton

Nie zawsze wywrotka dowiezie pod wykop, każdy liczy koszty - więc wywrotką 5T wozić nie będzie z kopalni tylko od razu patelnia 25 ton, w końcu trochę tego idzie i trzeba dowozić po 100 lub więcej metrów, więc taczki odpadają, kiedy to nawozić?
Ostatnio jak u znajomego kopałem mini pod deszczówkę itp., poznałem brygadę co nie mają sprzętu, ale to młode chłopaki, jeszcze młodsze ode mnie dopiero zaczynają więc nie ma co porównywać do wyjadaczy.

Kolego posiadam case 580SK 1993 rok do sprzedania - jeśli jestes zainteresowany to daj znac opowiem o maszynie.[/quote
Daj znac na 793-606-267

Ile robisz tych podwórek rocznie że ma Ci się zwrócić maszyna?

Ciężko mi to policzyć. Na przykładzie ubiegłego sezonu myślę, że to było ich minimum 20 w tym po 800-900 m2.
nie pamiętam po prostu..

Kolega prezes85 ma racje jeżeli robicie roboty podwórkowe to i tak klient płaci za wybranie pod kostek. Za taką kasę można kupić koparkę i skończy się to niekończącą opowieścią ile trzeba w nią włożyć. Wszystko zależy jak trafisz. Na sam początek wymiana olejów i filtrów 3tys jeżeli sam powymieniasz. Jeżeli grubsze naprawy to przewyższa koszt zakupu koparki. Wiem jak jest bo robie usługi dla brukarzy to stwierdzili ze koparka im nie potrzebna bo 90% to ręczna robota co innego jak robota pewna pod siebie i w tysiącach metrów. Jedni kupili JCB z 1990 roku padł im silnik i nie mieli na remont w końcu sprzedali uszkodzoną.

liczę się z tym... owszem mam obawy ale odpowiedz znajdziesz niżej.
Dla przykładu mam t4 dokę stary siep którego kupiłem bodajże za 3 tys zł. Zrobiłem nim mase km w tym dojazdy po ponad 180km. Fakt koszt utrzymania czy napraw to banał w porównaniu co do koparki. Ale jeśli coś jest starsze i dba się o to - myślę, że posłuży jeszcze kilka lat.

Miałem podobny dylemat i mało funduszy oczywiście,wynajmowałem sprzęt ale na małych robotach brukarskich nie zapłaci maszyny na całą robotę. Jest dużo firm brukarskich,koparek jeszcze więcej. Sam musisz podjąć decyzję czy wynajmować a reszte rypać rękami. Ja rok temu kupiłem 3cx 1996 za 50 tysia. Do dzisiaj to już 70 mnie kosztuje ale mam porobione co trzeba. Sęk w tym że w brukarstwie też trzeba sensownych ludzi-samymi pijaczkami nie narobisz,a dobry pracownik nawet w tym fachu szuka żeby był sprzęt i nie narywał kręgosłupa.

Co do ludzi. Mamy spółke z kolegą. Obydwaj jesteśmy na budowie - pracujemy tak samo jak reszta ekipy. Z brygady mamy największe doświadczenie, bo około 7 lat czy tam sezonów jak kto woli. Pijaczków nie posiadamy, bo nie toleruje czegoś takiego na budowie. Wieczorem może na czworaka chodzić ale jeśli rano się "świeci" po prostu nie jedzie.
Jest nas przeważnie na budowie 6. Każdy jakieś pojęcie ma. Wszystko same młode chłopaki od 19-do 25 lat. Sam wiem po sobie po tym okresie odczuwam kręgosłup, więc tak jak teraz trafia mi się 2 tys to sory ale robienie wszystkiego taczkami to mija się z celem... na ten sezon na pewno mam już około 3-4 tys m2..

Już dawno się skończyła epoka cepa i młota!!!

Jak można sobie pomóc to dlaczego nie korzystać??

Jak robisz sobie swój podwórek to możesz dygać taczkami i szpadlem ale nie na co dzień.

Przykładowo dajmy że paleta waży 1500 kg i masz to przewieźć taczką od 50 do 100 metrów (z palety na taczkę, z taczki pod kogoś co układa). Masz koparkę podwozisz kosteczkę pod rękę i gościu nosi 5 metrów.

Teraz niech ktoś kto jest przeciw swojej maszynie przeliczy sobie efektywność pracy pracownika która spada z każdą godzinę.

Może jakaś ładowarka by Ci wystarczyła zamiast kop-ład??
Znajomy ma takie coś http://otomoto.pl/schaeff-K248050.html i sobie chwali.

Kolega ma mini taką stareńką kubotę 1,5 tony. Do tego parę łyżek,świder,młotek. Do wożenia IVECO małą wywrotke,przewozi tym koparke i kruszywo 2 kubiki betonu też przytarga. Napatrzyłem się jak to sprytnie idzie i też kupiłem takie IVECO.
Jak trafi większą robotę to kogoś najmie większą maszyną. Przy małych robótkach typu 200 metrów,do tego odwodnienie,drenaż jakieś słupki wywiercić jest prima. Ja łatę do plantowania podsypki ciągam kop-ład,ale często jest mało miejsca i trzeba ręcznie plantowć. Mini wchodzi wszędzie-tylko palet nie rozwiezie. Jak trafiasz większe roboty bierz kop-ład,jak małe mini jest dobra-niestety w zestawie z małą wywrotką.

A nie myślałeś wynająć koparki?
Dosyć tanio to wychodzi, wiem bo sam wynajmowałem w firmie XXXXXXXX
Też do brukarstwa - zajmuje się brukowaniem od dobrych paru lat.

Możesz spróbować. A jak nie to z tego co pamiętam parę liebherrów było na olxie z dosyć okazyjną ceną.