jaki kupic prostownik

Panowie chce kupic prostownik i zastanawiam sie jaki kupic bo jest tego pelno i ceny sa rozne co polecicie ? Sam prostownik czy lepiej kupic prostownik z rozruchem ?

[Kamal]

Sprecyzuj wymagania.

Potrzebuje go do ladowania samochodu a takze swojej koparki 4cx i nie wiem jaki wybrac jest tego duzo i nie wiem czy lepiej nie kupic z rozruchem. Potrzebuje aby szybko ladowala

[Kamal]

No tak bo z rozruchem lepszy bo ma rozruch. Rozumiesz wogóle na jakiej zasadzie działa rozruch w takich konstrukcjach i dlaczego niszczy elektronikę? Chcesz dobry i szybko ładujący kup duży zasilacz labolatoryjny. Też trzeba mieć wiedzę jak go obsłużyć ( 3 klasy szkoły podstawowej wystarczą). Ale jest bezpieczny

Witam, kolego jak masz fundusze to kup prostowniki z rozruchem, przydatna sprawa w zimie. Ja mam rozruch firmy bcm czy jakoś tak. Korzystałem też z classa i też jest spoko. Koszt takiego rozruchu to około 650zł.

650zl to troche duzo za te pieniadze lepiej nowy akumulator kupic. W castoramie sa prostowniki od 140 do 400zl i czym one sie roznia.

[Kamal]

Popatrz na tabliczki znamionowe i popytaj. Bo również dobrze ją mogę ci zadać pytanie. Stoją sobie obok siebie 3 sztuki 4cx rozpiętość cen dużą bo 40tyś czym się różnią? Doradzisz po takim opisie?
Mogę ci nawet parę szczegółów odrzucić ta tańsza ma fajny kogut błyskowych, a ta najdroższą radio z CD. A do tej środkowej to gościu bańkę oleju silnikowego gratis dorzuca. Trudny wybór.

Powiem tak "szybkie" ładowanie to "niedokładne" ładowanie. Poza tym ciągłe uruchamianie za pomocą prostownika z funkcją wspomagania rozruchu nie służy jemu na dłuższą metę. Takie działanie można wykonywać awaryjnie.

Druga kwestia to, czy maszyny masz cały czas na bazie? W sensie, czy cały czas miałbyś dostęp do zasilania sieciowego, dla swojego prostownika?

U nas w firmie mamy prostownik z rozuchem, przydaje się przy większych mrozach. Coś w tym stylu:

http://allegro.pl/prostownik-z-rozruche ... 79047.html

Bez zastrzeżeń.

Te z marketów, za tą cenę co podałeś to pewnie mają małe "wspomaganie rozruchu" oraz akumulatory o niedużej pojemności.

Auto osobowe/dostawcze chcesz obsługiwać czy ciężarowe? Oczywiście poza 4CX-em.

Samochod osobowy. Teraz posiadam prostownik firmy TOPEX jakis z marketu i nie jest rewelacyjny

aby było dobrze to kup byle jaki prostownik i nowy akumulator ,najzdrowiej dla aku jest ładować długo a małym prądem

[Kamal]

Ją ładuję jak alternator. Duży prąd i ograniczenie napięcia do 14V. I jest super.

najzdrowiej jest małym prądem i krótko. po całonocnych ładowaniach jak to wiele osób robi zwykle trzeba kupować nowy. Ja mam firmy yato za ok.400zł bez rozruchu tylko ze zmianą 12/24v. rozruch fajny ale awaryjnie.jak maszyna wraca na bazę i jest kiepska pogoda to trzeba się stawić wcześniej i podładować. to samo w terenie. a jak nie ma dostępu do prądu to przewody z innej maszyny czy samochodu lub z drugiego akumulatora. zamiast rozruchu to lepiej sprawdzić alternator i przewody i ograniczać zużycie prądu przy mrozach. zamiast rozruchu możesz też grzałkę w blok wsadzić i odpala łatwiej i od razu można jechać.

podsumowując najlepiej sprzęt markowy ale nie za drogi bo rzadko się przydaje, szczególnie mając tylko jedną maszynę i samochód

[peckiel]

No własnie panowie. Jak to jest z tym całonocnym ładowaniem? Czy to w ogóle jest zdrowe i dobre?
Ja mam taki: https://www.motointegrator.pl/produkty/ ... -alpine-30
Sporo lat u nas jest i jest bardzo dobry.

w wywrotce ładuję do kilku godzin, w osobówce max godzina!!! jeżeli aku jest słaby to po godzinnym ładowaniu trochę pochodzi a jeśli przegrzejesz go przez całą noc to może odpalić ze dwa razy i możesz wymieniać. wiadomo że w każdej sytuacji może być inaczej ale już na kilku akumulatorach zauważyłem że lepsze jest krótkie ładowanie chyba że alternator wcale nie ładuje i maszyna wyciąga wszystko z aku to wtedy trzeba długo... ale to tylko moje zdanie a co wy o tym myślicie?

[MARIO/MECALAC]

Powiem tak nie ma co się bawić w ładowanie starych akumulatorów. Nigdy nie wiesz kiedy Cie taki zawiedzie, lepiej wydać kasę raz i zapominasz na 2-3 lata o tym, i masz pewność że nowe to nowe.
Dwa teraz nie ma sensu kupować prostownika z rozruchem bo jak dasz rozruch to komp się posypie lub instalacja. To było dobre do starych maszyn z lat 80-90 gdzie komp się nie palił po tej operacji. Teraz nawet na włączonym prostowniku strach odpalać by kompa nie uszkodzić bo ma delikatne obwody.

Co prawda do maszyn nie używam bo nie ma potrzeby, ale akumulatory (zwykłe kwasówki, używańce po wymianie na nowe w sprzętach) do zasilania paleciaka, pompki do diesla, sygnalizacji świetlnej ładuję ładowarką impulsową. Chodzą już lata, czasami używa się ich do któregoś sprzętu/busa i nadal da się odpalić.

Coś takiego: http://allegro.pl/prostownik-ladowarka-impulsowa-ctek-mxs-10-12v-10a-i5865890494.html

jak długie ładowanie niszczy akumulator to ja jestem zakonnica czyli jak maszyna pracuje kilkadziesiąt godzin i alternator cały czas ładuje to akumulator jest do dupy

[peckiel]

Własnie czekam na dyskusje w tym temacie, bo wywołanie szkód w aku wolnym ładowaniem przez noc czy tam 10-12 h trochę mnie zdziwiło.

Własnie czekam na dyskusje w tym temacie, bo wywołanie szkód w aku wolnym ładowaniem przez noc czy tam 10-12 h trochę mnie zdziwiło.

Też mnie to zaciekawiło... Tym bardziej, że uczono mnie, że akumulator powinno się ładować prądem równym ok. 1/10 pojemności akumulatora przez ok. 10h.

[peckiel]

Gdzieś mam zapisane nawet to o czym piszesz Brandix. U mnie na kursie ładnie pan to wytłumaczył i zobrazował.