Ciągnik rolniczy - ok 100km

Witam , przymierzam sie do kupna ciągnika rolniczego do transportu koparki 3,5 t /materiałów sypkich na niewielkie odległości i do odśnieżania dróg w zimie (czasem praca w lesie) , zależy mi by ciągnik był niezawodny , szybki i dosyć komfortowy o mocy ok 100km ( z jak najniższym spalaniem ) . Jak wiadomo marek i modeli jest multum chociażby na allegro a moje jedyne doświadczenia to ursus c-360/c-330 .
Przeglądając oferty znalazłem Deutz-a DX 6.10 : http://otomoto.pl/oferta/deutz-fahr-dx- ... ygmPW.html ,
Może ktoś coś powiedzieć o tym modelu ? marce ? czy sprzedawcy ?
Dodam że ciągnik jest jeszcze zagranicą i w gre wchodzi wpłata 20% ceny i transport na mój koszt .
Czy lepiej odpuścić i poszukać czegoś innego ? Pozdrawiam

Jak w gre wchodzi jakaś zaliczka to odrazu sobie odpuść żeby Ci się kontakt ze sprzedawcą nie urwał. Jedynie jak byś zobaczył ten ciągnik na żywo kupił go osobiście na miejscu to wtedy tak. No chyba że znasz sprzedawce i masz pewność że zaliczka nie przepadnie.

[dawidg2]

MF ale tam któreś skrzynie były problematyczne chyba. Możesz się rozgladnac za jakimś Renault też fajne ciagniki.

Powiedz jeszcze ile gotówki planujesz przeznaczyć na ten cel.

BTW Z tą zaliczką również bym się wstrzymał. Ja to sam sobie nie ufam, a co dopiero komuś

[peckiel]

Tak jak Dawid pisze. Rozejrzyj się za Renówką. Fajne są 6 cyl. o mocy trochę ponad 100KM.

Faktycznie zapomniałem dodać że na zakup ciągnika planuje wydać max 35 tyś .
Nie mam przekonania cd marki Renault , słyszałem wiele krytycznych opinii na temat tych maszyn.
Wstępnie rozglądałem sie za Deutz , MF , Case ok 90 rocznika .
Przypadkowo znalazłem takiego Deutza : http://olx.pl/oferta/deutz-fahr-dx-110- ... b5cbd97367
mam do niego 90 km i nie wiem czy warto jechać , czy może szukać czegoś innego ?

Jedź oglądaj kupuj, co Ci kto ze zdjęć wywróży?

Chodzi o to że ktoś może mieć doświadczenie z tego typu maszyną lub podobną i może odradzić wybór tego modelu z różnych powodów , wszystko biore pod uwage , lepiej pytać niż błądzić .

Sprzęty w tym zakresie cenowym mają już swoje lata więc nawet niezawodny model po takim czasie może już być styrany i wymagać napraw. Kieruj się stanem konkretnego egzemplarza bardziej niż marką.

Z tego co piszesz, niekoniecznie musisz mieć 100KM. Coś słabszego też powinno dać radę.

Deutz maszyna kamienna jak nie zajechana, choć do transportu trochę za wolna. Co do spalania to w przyczepie 10 ton przy odwozie na miejscu przez 10 godz to 30 l. ropki spokojnie wystarcza, oczywiście praca na godziny. Mam jeszcze mb traca 900 to już inna bajka bo 50 km/h poleci wygodny ciepły i cichy. Ciągam im lawetę pom śrem i koparkę 8 ton to spokojnie daje radę choć i 14 tonową się woziło ale to z wyobraźnią. Deutz na zimę ma słabe ogrzewanie bo olejowe, a że się nie grzeje to i ciepło marne. Ja mam Deutza dx 110 z 80 roku i nie zamienił bym go na nowego biełarusa. Wybór należy do ciebie.

Witam, Deutz dx dość trwała maszyna,chłodzona wiatrem,w zimie lekko odpala,nie musisz pamiętać o płynie wodzie itd.komfort raczej nie za wysoki ale napewno lepszy niż w c360 co do spalania do ciągnik raczej ekonomiczny,co do części zamiennych nie mam pojęcia czy są łatwo dostępne i ile kosztują.

Co do MF-a to awaryjne skrzynie miały wersje 3060,przy wersjach mocniejszych chyba tych problemów nie ma,kolega ma MF-a jakiegoś 100 konnego modelu nie pamiętam,pali mało bo to perkins komfort pracy w miarę jest bo ma klimę,ogrzewanie, fotel na powietrze, i inne duperele,jak dla mnie ma trochę ciasną kabinę,ale ogólnie ok.

Ja ogólnie polecam ciągniki renault,miałem z tym styczność,znam kilku użytkowników którzy je chwalą są to renault cergos 95 i 110-54,Ciągniki mają silniki MWM(silnik mana) mocne,trwałe przy tym oszczędne,wychodziły też wersje z silnikiem john deer-a, podobno też dobre znajomy ma Cergosa 95 z silnikiem JD i mówi że jest oszczędny,inni mówią że JD pali dużo,być może te nowe tak.
Ogólnie kupując ciągnik z zachodu bierz pod uwagę to że jest wyjeb..y do maximum (tak jak u nas ursusy z skr-ów ) sprzedawca później mówi "Panie jo niem tylko bronowoł płole łu mnie sie nie menczył stan idealny " stan idealny a rok produkcji 92 części do tych maszyn są drogie ceny często przybijają 10 czy 20 tysięcy bierz to pod uwagę,bo gdy się zepsuje może być problem ze zdobyciem części od reki i wtedy maszyna stoi, a jak stoi to nie zarabia.Chcesz odśnieżać, przy tym traktor dostaje w dupe i remont silnika raczej po 2 ,3 dobrych sezonach bedzie konieczny,a teraz pomyśl ile zarobisz a ile wydasz
Ja na Twoim miejscu kupiłbym Np.Zetora 10145 4 cyl +turbo,części tanie,naprawisz tanio albo sam,nie trzeba to tego laptopa,spali trochę więcej ale i tak lepiej na tym wyjdziesz,a to że zaoszczędzisz na ropie to nie znaczy że więcej zarobisz

Autor postu otrzymał pochwałę

Kolego tutaj masz trochę podobny temat http://www.agrofoto.pl/forum/topic/8866 ... ena-40tys/ tam jest chyba więcej użytkowników ciągników,może też coś doradzą...

Autor postu otrzymał pochwałę

Kolego u nas w firmie pod taką robote latały zetory 10540 sprzęt niezawodny, części tanie zero elekroniki, wersja z szybką skrzynią lata 45km/h. w środku ciepło i wygodnie, w zimie z pługiem i piastem, śmigały aż miło, a spalanie rozsądne. są jeszcze wersje 85 i 95 km, a renówkę 110,54 mam na sprzedanie ale to już 6 cylindrów ciągnie o samego dołu, ale długa bestia na zime troche za długi i toporny chyba że na szerokie drogi bo osiedla odpadaja

hmm też polowałem na Deutz ,ciężko było znaleźć w dobrym stanie,pisali że mało palą i się nie psują,a tam kupiłem JD i ... . . . .i tak jak pisali hydraulika padła !!!!!! tzn. od początku musiała być walnięta ale gdzie ci tam handle pozwoli dobrze nagrzać maszynę,traktor kupowany na -10 S przez 2 godz sprawdzania wszystko ok,a w domu jak dostał pług i jazda pod górkę hydraulika kaput! a pali więcej niż koparka CAT428 ! wiem bo nią też odśnieżam a jaka różnica CAT waży 7000kg około a JD 3000kg około ten i ten ciśnie coś przed sobą a CAT na perkinsie mniej zje ,ja na drugi raz kupowałbym DEUTZ !!!