Poszukuje koparki gasiennicowej. Pomoc z zakupie.

[MARIO/MECALAC]

Witam,

Planuje zakup koparki gąsiennicowej do pogłębiania i odmulenia stawu. Staw około 1200 m2 tafli wody. Jestem laikiem w temacie koparek. Troszkę poczytałem, ale wiedza praktyczna, a wiadomości z internetu to dwie rożne sprawy. Poszukuje maszyny która będzie na tyle w dobrym stanie że, wykona swoją prace, a potem będę mógł z czystym sumieniem odsprzedać.
Szukam kogoś, kto odpłatnie pomógł by mi w zakupie/ocenie stanu koparki. Oczywiście pokrywam wszelkie koszty związane z ewentualnym dojazdem lub w przypadku Warszawy i okolic zapewnię transport. Znalazłem w internecie takie 3 ogłoszenia, którymi jestem zainteresowany.

http://olx.pl/oferta/syndyk-sprzeda-kop ... 79bbaefc14

http://olx.pl/oferta/koparka-gasienicow ... 79bbaefc14

http://olx.pl/oferta/koparka-gasienicow ... 79bbaefc14

Zainteresowane osoby proszę o kontakt przez forum
Michał. Pozdrawiam.

Jakie Twój staw ma wymiary??

Mniej więcej 40x30

na jeden staw nie kupowałbym maszyny. po pierwsze dużo czasu ta robota Ci zajmie, po drugie na maszynie raczej stracisz albo zamrozisz na długo pieniądze. jak cokolwiek się w maszynie zacznie sypać to wyjdziesz gorzej niż zlecając komuś tą robotę.
chyba że będziesz miał dużo szczęścia ale skoro się nie znasz to wątpię.. przemyśl to kolego bo można przy słabym zakupie, nieodpowiedniej eksploatacji i braku znajomości mechaniki nieźle z kasą popłynąć

[MARIO/MECALAC]

Ja to rozumiem, doceniam opinie i porady. Z tym, że mi nie chodzi o to, czy popłynę finansowo czy nie i ile mi to zajmie.
Mam na to czas. Zdaje sobie też sprawę, że to nie koniecznie może wyjść dobrze finansowo ale to nie jest meritum, nie robię tego że skąpstwa czy minimalizacji kosztów.

Nie chce być nie kulturalny, ale prosiłbym o trzymanie się tematu. Poszukuje porady/pomocy przy zakupie koparki, a nie porady finansowej.

[MARIO/MECALAC]

element77, proszę poprawić swój post. Na tym forum obowiazuje NETYKIETA. Zrobisz to klikając w opcje edytuj.

[MARIO/MECALAC]

Tylko nie wiem co mam poprawić ? Niby gdzie złamałem NETYKIETE?

[MARIO/MECALAC]

Poprawna pisownia. Tutaj obowiązują Polskie znaki takie jak ą,ę,ć,ł,ó,ż,ź itp. Jak byś wiedział co to Netykieta to byś wiedział gdzie złamałeś regulamin.

[MARIO/MECALAC]

Wiem co to jest. Pisze z Brazylii i dlatego nie używam polskich znaków. Bo nie mam. Jeżeli tak Cie to razi to usuń wątek.

[MARIO/MECALAC]

Tak z Brazylii a chcesz kupić waryniaka. Ja klikam z Filipin i coś Pl znaki posiadam

[MARIO/MECALAC]

Nie widzę powodu żebym musiał Ci się tłumaczyć. Ale żeby zaspokoić twoją ciekawość: Pracuje w Brazylii na wiertarkach ( platformach) wiercimy w okolicach Cabo Frio mogę Ci wysłać zdjęcie, bo widzę że ciężko Ci w to uwierzyć. Nie mam polskich znaków bo ustawienia na komputerze są jakie są i nie można tego zmieniać.
Chce kupić koparkę, bo pracuje w systemie zmianowym 28/28, za parę dni będę w domu i chce ruszyć ze stawem. Chce mieć jak najwięcej spraw dopiętych przed powrotem, bo w domu mam tylko 4 tygodnie i znowu wyjazd.
W każdym razie temat do usunięcia bo jedyne co tu można znaleźć to lekcja ortografii i poradnik finansowy.
Dzięki.

[MARIO/MECALAC]

Akceptowałeś regulamin że się z nim zapoznałeś. Nie wymagamy od was Bóg jeden wie czego. Czy ten minimalny wkład w pisownię i szanowanie Polskiej pisowni to tak za wiele? A co masz za problem zainstalować PL znaki? 3min i po sprawie.

Po za tym koledzy dobrze Ci radzą. Na maszynach się nie znasz a za tą cenę trzeba mieć wiedzę by kupić coś sensownego a nie złoma. Może być tak że nawet łyżki nie wbijesz i się coś rozpie... I co w tedy zrobisz? Nadal będziesz mówił że nikt Ci nie odradzał tylko kazali Ci kupować?

Taką maszynę trzeba znać by kupić i jakąś robotę zrobić. Licz się z tym że tej maszyny nie sprzedaż szybko i nie za te same pieniądze co kupisz a dużo taniej. Nauka pracy na takim sprzęcie który wymaga serca może Cię drogo kosztować.

Lepiej zapłacić 15 tys zł komuś za wykopanie i nie martwić się skąd kapie olej,jaki dolać, kiedy ją sprzedam. Przemyśl to wszystko zanim jeszcze raz jakieś brednie napiszesz że na forum nie pomagamy. My mamy doświadczenie i wiemy co z czym się wiąże. Jak byśmy byli chamscy to kazali byśmy Ci brać pierwszy lepszy złom, mówiąc że świetna maszyna.

Pamiętaj że chytry dwa razy traci. Może być tak że kupisz maszynę zepsuje się, wartość jej naprawy przekroczy koszt zakupu i będziesz musiał zlecić komuś wykopanie.

[Piotr mc 85]

Ja mam coś takiego, http://olx.pl/oferta/koparka-warynski-k ... e90fd397f5 używam sporadycznie na kopalni i na moje potrzeby wystarcza, jak trafisz dobry egzemplarz to raczej bezawaryjna maszyna, jakieś uszczelnienia, oringi, węże, przy gorszym sprzęcie trzeba liczyć jakieś rolki, pompa, silnik jazdy lub obrotu, ewentualnie przekładnia. Części jeszcze dostępne i nie drogie. Mniejszej popierdólki nie kupuj bo 2 miesiące będziesz kopał ten staw, a tym góra 1-2 tygodnie, zależy ile godzin dziennie i czy bez awarii.
http://olx.pl/oferta/koparka-gasienicow ... e90fd397f5
http://olx.pl/oferta/koparka-gasiennico ... e90fd397f5
http://olx.pl/oferta/koparka-warynski-6 ... e90fd397f5

[dawidg2]

Przy 30m szerokości to i tak bedzie ze 3 razy to samo przerzucać, chyba że odwózke ma w co wątpię.

Ale histeria...

Kolego kupuj warynskiego 408, tylko poszukaj w okolicy jakiegoś starego operatora emeryta podjedzie z Tobą. Co nie kupisz a wjedzie na lawete to ten Twój staw odmuli, a jak sie zepsuje to byle kowal Ci naprawi. Po zdjeciach trudno cos wywnioskować.

Jak juz kupisz, to lewa noga na przyspieszaacz I heja!

Jakbym miał przestój, to bym z chęcią podjechał, ale nie mam czasu.

Kup z łyżką skarpową, niech ktos obeznany zobaczy czy wszelkie typowe miejsca gdzie pęka są pospawane, czy po pół godziny pracy nie słabnie, czy chce jechać, oraz weź z dużym pudłem z tyłu - silnik leyland - łatwiej sprzedać

Autor postu otrzymał pochwałę

Do Mario - nie ze się czepiam i jestem złośliwy - ale jak już to "poza tym" a nie " po za tym" - to tak zanim zaczniesz kogoś kolejny raz uczyć ortografii. I naprawdę jeżeli aż tak bardzo Ci to przeszkadza to skasuj wątek. Napisałem dlaczego tak jest i przepraszam, ale chwilowo nic na to nie poradzę. Tu gdzie aktualnie przebywam obowiązuje język portugalski i nie mogę zmieniać ustawień.

Druga sprawa tak jak pisałem wcześniej, mam na to i czas i pieniądze. Wiem ze zapłacę frycowe i godzę się na to. Zaakceptowałem to. Zgłosiłem się tu bo wiem, że tu są ludzie z doświadczeniem którzy mają na pewno ogrom wiedzy i doświadczenia i być może znalazłby się ktoś chętny żeby pomoc, a przy okazji coś tam sobie zarobić, jeżeli akurat mieszka w pobliżu.
Wracam do domu, będę miał 4 tygodnie wolnego znalazłem sobie zajęcie. Dlatego w moim poście nie było zapytania czy mi się to opłaca. Warto czytać ze zrozumieniem tekstu.

Do całej reszty - dziękuje za cenne uwagi. Rozejrzę się tez za 611.

Koło mojego miasteczka gościu ma duże stawy i ma na własny użytek koparki linowe. Z tego co mi wiadomo stawy zostały nimi wykopane oraz używa ich do odmulania, jak by nie patrzeć mają bardo duży zasięg a na stałe mając taka koparkę to będziesz mógł ją wykorzystywać na przyszłość. Cena też niezła 15tys.

np:

http://allegro.pl/koparka-linowa-km-251 ... ml#thumb/4

[Dj_Francuz]

Chuck_M, efektywne kopanie linówką to wyższa szkoła jazdy

Dokładnie też to chciałem napisać - linówka do kopania czy czyszczenia stawów jest bardzo dobra, ale żeby się z nią efektywnie obchodzić trzeba dość długiej praktyki na niej... Lepszym wyborem (maszyna prostsza w obsłudze) będzie jakiś waryński - części w miarę tanie i jeszcze dostępne (odradzam stare zachodnie maszyny - mimo troszkę lepszego komfortu pracy, jak się coś zepsuje to i ceny części i ich dostępność oraz czas oczekiwania na nie sprawią wiele kłopotów). Polecałbym tak jak Piotr mc 85 K-611, chyba, żebyś jednak rozglądał się za K-408, to najlepiej z silnikiem Leylanda, bo z tego co już kilka osób wspominało, ten drugi silnik (bodajże Zetora) sobie średnio radzi z tą maszyną. Zostaje jeszcze K-418 (ze względu na długie ramię), ale ta maszyna ma problemy z obrywającym się wieńcem - z powodu tegoż ramienia oraz z siłownikiem podnoszenia wysięgnika (obrywanie się ucha).

Brałem pod uwagę linówkę Waryńskiego, ale zrezygnowałem, to już może być wyższa szkoła jazdy. Robiłem kiedyś troszkę na dźwigach i wiem ile trzeba czasu żeby sobie z tym dać radę. Zostanę przy 408 albo tak jak pisał Piotr może te 611.