Uniwersalny sprzęt na usługi

Ciężko mi cokolwiek polecić bo po prostu nie znam zbyt dobrze ani rynku, ani samych maszyn tego typu. Żebyśmy się źle nie rozumieli: w żadnym wypadku nie twierdzę, że Mecalac jest gorszy czy lepszy, ani nie odradzam jego zakupu, pytam bo sam jestem ciekaw

[MARIO/MECALAC]

Jest porównywalny dla tego że to nie jest typowa kołówka. 714 jest brana już bardziej za obrotówkę niż za koparko ładowarkę. Ramie ma tak skonstruowane że podpinasz każdy osprzęt jaki tylko chcesz ( ok 50 różnego rodzaju osprzętu )i pracujesz wygodnie. W typowym ramieniu koparki sama konstrukcja utrudnia pracę. Możesz do koparki podpiąć rekina ale czy będziesz wygnie pracował? Na pewno nie. Tak się przyjęło i tak jest.

[Piotr mc 85]

A czym to ramię różni się od ramienia koparki (oczywiście 2 razy łamane i ze swingiem)

Masz odpowiedź:

Jest porównywalny dla tego że to nie jest typowa kołówka.

Naprawdę nie widać różnicy ???

Różnicę widać, ale dalej jestem zdania, że Mecalacowi bliżej do kołówki niż do kop-ład (to jest moje zdanie), teraz już wiem jaka jest jego przewaga nad kołówką

W standardowej kołówce nie masz krokodyla ani wideł, a w Mecalacu masz to praktycznie w standardzie to nie wiem czy tak bliżej mu do koparki.

Dodatkowo siłowniki na ramieniu w mecalacu są tak ułożone że ma on taka sama siłę na "odpychaniu" od siebie wysiegu jak i na przyciąganiu do siebie. I tym robi duża różnice w porównaniu do kolowek

Dodatkowo siłowniki na ramieniu w mecalacu są tak ułożone że ma on taka sama siłę na "odpychaniu" od siebie wysiegu jak i na przyciąganiu do siebie. I tym robi duża różnice w porównaniu do kolowek

Właśnie o takie informacje mi chodziło, dzięki

W standardowej kołówce nie masz krokodyla ani wideł, a w Mecalacu masz to praktycznie w standardzie to nie wiem czy tak bliżej mu do koparki.

Krokodyla nie widziałem, ale widły już tak. Tylko dla mnie to nadal są te rzeczy, które dają mu przewagę nad zwykłą koparką. Dla mnie nie jest bezpośrednim konkurentem dla kop-ład ze względu na to, że prawie nierealne (lub bardzo uciążliwe) jest np. rozplantowanie nawiezionej ziemi na działce lub przewożenie urobku.

Dla mnie wniosek nasuwa się jeden: większość zleceń/robót masz typowo koparkowych bierz Mecalaca, sporo czasu lub 50/50 pracujesz typowo przodem bierz kop-ład

[Piotr mc 85]

Różnicę widać, ale dalej jestem zdania, że Mecalacowi bliżej do kołówki niż do kop-ład (to jest moje zdanie),

W budowie czy wyglądzie tak, ale pod względem różnorodności wykonywania zadań to bliżej do K-Ł (takie moje zdanie). Jedyny problem jak zauważyłeś to przewożenie urobku na większe odległości. Dlatego na zachodzie praktykuje się używanie ładowarki i koparki, a nie jednej maszyny.
Reszta już napisana

Właśnie o takie informacje mi chodziło, dzięki

23MATTI95 napisał(a):
W standardowej kołówce nie masz krokodyla ani wideł, a w Mecalacu masz to praktycznie w standardzie to nie wiem czy tak bliżej mu do koparki.

Dla mnie nie jest bezpośrednim konkurentem dla kop-ład ze względu na to, że prawie nierealne (lub bardzo uciążliwe) jest np. rozplantowanie nawiezionej ziemi na działce lub przewożenie urobku.

No kolego z tym to się na pewno nie zgodzę

Chyba nie miałeś nigdy do czynienia z Mecalaciem skoro takie coś piszesz

Co do przewożenia urobku to trochę dłużej schodzi ze względu na prędkość, ale nie jest to bardzo uciążliwe, a do rozplantowania ziemi to nie widzę żadnej przewagi kop-lad, a nawet wręcz przeciwnie z jednego najważniejszego powodu, Menelem nabierasz łyżkę i możesz sobie z miejsca obrócić wierzę i wysypać gdzie chcesz bez większych przejazdów ewentualnie przód-tył, a gdy ma jeszcze dobrego operatora to na prawdę wychodzi to sprawnie

A co do różnic między koparką można dodać jeszcze, że Mecalac jest łamany

Dla mnie nie jest bezpośrednim konkurentem dla kop-ład ze względu na to, że prawie nierealne (lub bardzo uciążliwe) jest np. rozplantowanie nawiezionej ziemi na działce lub przewożenie urobku.

No kolego z tym to się na pewno nie zgodzę

Chyba nie miałeś nigdy do czynienia z Mecalaciem skoro takie coś piszesz

Mnie jako osobę, która nigdy nie miała do czynienia z Mecalakiem zastanawia dlaczego w ogóle jest on porównywany do kop-ład zamiast do kołówki

Co do przewożenia urobku to trochę dłużej schodzi ze względu na prędkość, ale nie jest to bardzo uciążliwe, a do rozplantowania ziemi to nie widzę żadnej przewagi kop-lad, a nawet wręcz przeciwnie z jednego najważniejszego powodu, Menelem nabierasz łyżkę i możesz sobie z miejsca obrócić wierzę i wysypać gdzie chcesz bez większych przejazdów ewentualnie przód-tył, a gdy ma jeszcze dobrego operatora to na prawdę wychodzi to sprawnie

Prędkość i pojemność łyżki. Z tym plantowaniem to może i byłaby racja przy założeniu że ziemia jest tak nawieziona, że wszędzie sięgniesz, ale nawet jeśli to mimo wszystko myślę, że szybciej byłoby ją porozpychać Kończąc trochę dyskusję w moim przypadku widziałbym Mecalaca raczej jako uzupełnienie ładowarki czy też K-Ł, bo po prostu u nas sporo pracuje się przodem. Myślę że to też trochę wynika ze stylu pracy operatora, bo mój ojciec (główny operator gównopchajki) nawet korytowanie najczęściej robi przodem.

[Piotr mc 85]

Kończąc trochę dyskusję w moim przypadku widziałbym Mecalaca raczej jako uzupełnienie ładowarki czy też K-Ł, bo po prostu u nas sporo pracuje się przodem. Myślę że to też trochę wynika ze stylu pracy operatora, bo mój ojciec (główny operator gównopchajki) nawet korytowanie najczęściej robi przodem.

No właśnie, taką macie specyfikacje pracy, że głównie używa się narzędzia ładowarkowego, a macalac ma szersze zastosowanie (K-Ł też, ale menel jeszcze szersze) i w waszym przypadku by się nie sprawdził z tego co czytam.

Sprawdzałem kiedyś i do krokodyla 714 wchodzi czubata przednia lyzka od 3cx super i tylna pełna skarpowka.... Jest to sprzęt o szerokim zastosowaniu. Zastanawiałeś się nad 12 z mecalaca a może pomydl nad 714MW jeśli brales obrotowke pod uwagę nawet.

714 byłaby fajna, ale chyba trochę za ciężka, no i trzeba dołożyć, żeby ją kupić. Generalnie koncepcja 714 wydaje mi się jeszcze lepsza niż 12 (a może się mylę?), ale ma te dwie dość poważne "wady".

Co do łyżki, to dość ciekawe, bo w katalogu jest napisane, że zwykła łyżka do ładowania w 714 ma 1m3, a krokodyl 0,75m3.

Nie wiem jakie ma wymiary w katalogu, możliwe że moi poprzednicy trochę ja powiekszyli:) ogólnie rwie aż miło:) czy ja wiem czy ta waga sprawi Ci tak duża różnice? Jak chcesz coś wiedzieć o 714 to pisz swoją rozebralem na części pierwsze:)

Witam wszystkich ponownie!

Jestem po wstępnym rozmowach z przedstawicielem Mecalaca. Dzięki wszystkim napisanym na forum wskazówkom wiedziałem o co pytać i wiedziałem, że to co mówi handlowiec pokrywa się z grubsza z rzeczywistością. Konkluzja rozmów jest taka, że trzeba przynieść 150-180 tys. zł i dostanę ok 8 letni sprzęt, praktycznie po generalnym remoncie, sprawdzony i przygotowany do eksploatacji. Ogólnie jestem prawie zdecydowany, tylko muszę zakup nieco odłożyć w czasie, bo muszę przeprowadzić pilniejsze inwestycje.

Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś uwagi - chętnie "przyjmę". Póki sprzęt nie kupiony, więc i temat nie zamknięty. Będę informował o postępach.

Jakiego Mecalaca i gdzie chcesz kupić?

12 MXT/MTX. W Łaziskach Górnych, u dealera Mecalaca. Ewentualnie Kowo, gdyby coś dobrego zaproponowali, ale serwisował i tak będę w Łaziskach.

Ja bym Ci proponował mimowszystko pod względem kupna jak i serwisu współpracować z kowo.

Dlaczego? Co jest nie tak z Łaziskami?
Do Łazisk mam po prostu znacznie bliżej i to jest podstawowy powód.

Zadzwoń do kowo i podpytaj się co mają na stanie