Którą ładowarkę wybrać Komatsu czy Liebherr coś do 150tyś.

Planuję zmianę ładowarki i jak w temacie co sądzicie o tych markach ?. Ładowarka będzie pracowała na żwirowni. Głównie chodzi mi o ich wady i zalety.

[Piotr mc 85]

Ciężko mi doradzić, w tym konkretnym wyborze, bo ja bym żadnej z tych marek nie brał pod uwagę.
Co do Liebherr'a, koniecznie sprawdź czy i przy jakim przebiegu były wymieniane pompy jazdy, bo to nie są tanie rzeczy, a siadają bankowo po większym przebiegu. Jak nie będziesz miał pewnej informacji to lepiej odpuścić taki zakup.
Też mam żwirownię, główna maszyna to Volvo L150E '06r, a dodatkowe to XCMG ZL50G (CE) '06r i Hanomag 55D '87r.
Znam też 2 żwirownie gdzie mają obie wymienione przez Ciecie marki ładowarek.

Liebherra omijaj ,hydrostat w dużych maszynach nie jest zywotny

Volvo L 150 albo 120
Cat 962
Ł-34 Lub nowsza 534
Doosan 200
Xcmg to sobie daruj, dobra na betoniarnie itp a nie kopalnie no i o wiele szybciej się sypie niż te wyżej.

[dawidg2]

Pierwsze pytanie jak duża ta żwirownia. Tak jak inny uważam że volvo będzie najlepszym wyborem. Nawet jak mniejsza żwirownia to można się pokusić o L110E. Całkiem fajna przyjemna ładowarka.

[peckiel]

Nawet na małą żwirownię nie kupuj małej maszyny. Łyżka 4 m3 musi być. Wiem to z własnego doświadczenia.
Co do ładowarek w tej kwocie to będzie ciężko coś sensownego znaleźć. Zawsze będzie jakieś ale. W zeszłym roku szukałem maszyny w takich pieniądzach i było ciężko. Fakt, że znalazłem ładnego Doosana, ale miał opony słabe(przód 50%, tył do wymiany) a to od razu spory koszt. Plany się zmieniły i finalnie nie doszło do zakupu ładowarki.
Musisz zrobić sobie rozeznanie do jakiej maszyny będziesz miał najlepszy i najszybszy serwis, bo dostęp do części to teraz kwestia kuriera.
W każdym razie jak będę szukał ładowarki to będę rozglądał się za Doosanem DL400.

viewtopic.php?t=6974 poczytajta se Panowie może to trochę pomoże.

[peckiel]

Ciekawe te opinie o Doosanie. Ja znam opinie od użytkowników i mechaników całkowicie odmienne od tych z tematu do którego podałeś link.
Tam jeszcze ktoś napisał o Hyundaiu HL770 to też całkiem całkiem maszyna nad którą warto się zastanowić.

Nie daleko mnie jest facet ktory ma kopalnie z prawdziwego zdarzenia, ciężarówki nówki trzyma max 5,6 lat,ładowarki i koparki tak samo.
Z tym że jeśli chodzi o ładowarki to ma Liebherr-y operatorzy jak i On sam je chwali,fakt faktem że sprzęt chodzi jak wyżej kilka sezonów i bierze następną nówkę więc raczej przez ten okres nie ma się co zepsuć, co do Hyiundai-a ma koparkę i też mu ładnie chodzi.Kiedyś miał takiego starego trupa, ładowarkę KAELBLE stara była jak świat ale fury co dzień przez 12 godzin ładowała.

[peckiel]

Kaelble u mnie w okolicy też była. Silnik Scania 360 koni tam siedział, łyżka 5 m3. O ile dobrze pamiętam to jest Szwedzki sprzęt. Fakt, że maszyna nie do zabicia.
Hyundaia koparki z tym, że nowe kupił 3 lata temu znajomy. Wiadomo nowy sprzęt ładnie chodzi, ale chwali sobie te maszyny.
Jak by się coś pokazało to warte uwagi jest Hitachi W270. Była w zeszłym roku, ale to jedna.

[Piotr mc 85]

Kiedy u mnie parę lat temu zmienił się plan zakupu nowej maszyny, na używaną powiedziałem tak: jak używka to tylko markowa, dalej wybór był prosty.

[kysa]

Adam mamy w kamienolomie Hyundaia 770 i trzy volvo. Hultaj przy nich to jak zabawka, za delikatny do ciężkiej pracy, kierownik zabronił go używać na wyrobisku żeby się nie rozleciał polecam volvo 150e, najlepsza ładowarka za te pieniądze

[peckiel]

Tak Krzysiek tylko eksploatację u was to nie ma co porównywać do eksploatacji na kopalni piasku czy żwiru. W okolicy mają HL770 na wydobyciu żwiru i chodzi elegancko. Ładowarkę Hitachi ma znajomy od kilku lat i też jest zadowolony a wcześniej miał CAT 972G.

U mnie w okolicy na żwirowni też na Hyundaiach jadą, a mają 2 czy 3 i podobnie koparek, operator sobie chwali.

Witam Panowie . Wielkie dzięki za tak liczny odzew. W odpowiedzi na wasze pytania nie są to wielkie żwirownie jedna o złożu piaskowym a druga o żwirowym tak więc maszyny nie pracują w dość ciężkich warunkach. Tak co prawda nie jest powiedziane że akurat jedna z tych marek musi być. Liczyłem że Komatsu jest dobrą marką sam jestem posiadaczem dwóch hanomagów 66D. A przecież dzisiejsze Komatsu to dawny Hanomag. Maszyny po prostu nie do zdarcia jedna ma prawie 33 tys.mth i cały czas śmiga bez żadnych napraw ale i na nią nadszedł czas. I dlatego teraz chcę pójść w coś nowszego a nie chciał bym się wkopać z czymś wadliwym.

Fakt Hanomagi to maszyny idioto odporne. Znajomy ma komatsu które głównie używa do rozbiórek i odsypywania z kruszarki . Nieraz ładuje też w kruszarkę bo ma długie ramiona i oprócz wymiany jednego krzyżaka nic nie dotykał.

[peckiel]

A co znawcy marki powiedzą o takim egzemplarzu Volvo: https://www.otomoto.pl/oferta/volvo-l-1 ... yeijD.html
Warto jeszcze bawić się w takie roczniki?

[dawidg2]

2001 rok to nie takie stare jeszcze. Widać że zadbane. Trzeba sprawdzić na miejscu. Widać bardzo podobne do E tzn bardziej E to chyba lift seri D był.

[kysa]

Adam mamy właśnie identyczną 180D, używana do najcięższych prac i daje radę. Bardzo silna maszyna i wytrzymała.

[Piotr mc 85]

Tak Krzysiek tylko eksploatację u was to nie ma co porównywać do eksploatacji na kopalni piasku czy żwiru.

Fakt, może jest trochę lżej na piaskach i żwirach, ale nie do końca, pracuję na swoim Volvie już prawie 7 rok i czasem nawet w tych warunkach maszyna dostaje po tyłku i nie chodzi mi o sam kurz kiedy nawet łyżki nie widać, ale samą pracę. Co prawda gazu nie cisnę w podłogę bo nie ma to sensu - maszyna wcale szybciej nie pracuje, a pełną moc moc osiąga w zakresie 1200 - 1600 rpm., ale jak wozisz na przesiewacz o wydajności 200 t/h na odległość 100-250 i więcej m, do tego z niższego poziomu wyrobiska to sprzęt ma co robić to się po prostu czuje. Albo zasilanie przesiewacza dużej wydajności jak mój S-6, sypkiego kruszywa przerabia ponad 600t/h to też wyzwanie, to maksimum możliwości ładowarki klasy L150, niedawno zrobiłem 250t w 22 minuty.

A przecież dzisiejsze Komatsu to dawny Hanomag.

Nie prawda!! To że Komatsu wykupiło Hanomaga o niczym nie świadczy - to nie ta jakość, gdyby tak było to Komatsu było by na szczycie.

A co znawcy marki powiedzą o takim egzemplarzu Volvo: https://www.otomoto.pl/oferta/volvo-l-1 ... yeijD.html
Warto jeszcze bawić się w takie roczniki?

A dlaczego nie jak maszyna była obsługiwana książkowo, to jeszcze długo posłuży. Silnik, nie wiem jak skrzynia, żyją po 40 tys. mth do 1. remontu.
Poza tym zdjęcia nic nie powiedzą, trzeba jechać i przetestować komuś kto miał dłuższą styczność z Volvo. Od razu wyczuje z czym ma do czynienia.

Trzeba sprawdzić na miejscu. Widać bardzo podobne do E tzn bardziej E to chyba lift seri D był.

Optycznie tak, jeśli chodzi od technologię to jest większy przeskok; silnik, zmiany w ramie, itp - teraz nie pamiętam.