Forum maszyny budowlane - kopaczka.pl

Witam, planuje zakup wywrotki 6x4, mam okazje kupić MANA 33.343 6x4 z 1999R. Mial ktoś ztyczność z tymi silnikami, bo krąży wiele opini o silnikach 5 cylindrowych.

Sąsiad miał taki w 6x2 z hds i sobie ogólnie chwalił. Jeździł nim sporo. Z tego co wiem to robił dwie uszczelki pod głowicą i raz pompę wtryskową bo ciekła a tak to nic. Jednak nie ma jak te silniki 400 lub 410 koni. Prawie nieśmiertelne.

Jak będziesz zmieniał na czas oleje filtry itd to będzie długo chodził, jak dla mnie ten silnik (jeśli nie ciągasz przyczep) jest wystarczający, jeździłem manem f 2000 26.422 też 6x4 chodził jak złoto i nie czuł ładunku za bardzo
no ale za to palił sporo.
Mieliśmy też takiego 6x6, 343 był bez problemowy z tym że miał wyższe obroty silnika niż te po 420 koni, być może dlatego że miał 6x6.

Moim zdaniem te 340 koni to takie minimum dla 3 ośki, w Mercu mam 350 i o ile w terenie nie ma problemu że go dusi czy coś to już pod górki z ładunkiem ma co robić i po mieście też trzeba w miarę deptać żeby się ze świateł zebrać. Jeśli masz wybór to ja szukałbym czegoś koło 400 koni.

Znajomy ma w 4x2 322 i jak na początku zrobił remont to do tej pory, (będzie już 7 lat) chodzi jak pszczółka. MAN swoje wypić musi, ale za to solidny do generacji TGA, później lipa z solidnością.

Miałem taki silnik w samochódzie - chłodni, użytkowałem 5 lat sporadycznie i nigdy nie robiłem nic przy silniku.

Zacytuję kolegów z innego forum odnośnie 5-cylindrowego silnika:

bo 5tki są rzadko spotykane, były oferowane na początku produkcji, słabe moce i podejrzewam ze z częściami może być rożnie

Mieliśmy 5ke w F2000, 340 koni to miało fabrycznie. Potwierdzam, z częściami było ciężko do tego i nie polecam raczej.