Ursus 1634 plus tandem

Moim zdaniem jeżeli sprzet bedzie tylko do przyczepy to nie widzę sensu męczyć sie z traktorem . za 50 tys kupisz ładną wywrotke np.4x4. A jeszcze jak kupisz specjalny to zapominasz o podatku

Odśnieżanie, trochę praca również w polu.

W tandemach samochodowych w cenach oscylujących ok 20 tyś zł +/-3 tyś - raczej nie będzie podłogi i poprzeczki pod nią zgnite - robota nowej podłogi ... Lepiej dołożyć i kupić zdrową ...

No chyba że praca w polu

Wolę chyba kupić droższy ciągnik a tańszą przyczepę. Jeden sezon pociągnie a przez zimę zrobienie podłogi i innych dupereli nie jest problemem bo zrobię to sam tylko koszt materiałów a jak zrobię podłogę nową to już będzie nowa.

moja na resorach

No właśnie bo przy ciągniku z hamulcem jednoobwodowym będzie chyba problem gdy przyczepa będzie na poduszkach.

Raczej jeden obwód do poduszek nie przeszkadza ale bezpieczniej jest na dwa obwody a przerobic instalacje w ciagniku zaden problem

A wiesz jak?

Przy jednym obwodzie sterowanie i zasilanie idzie jednym przewodem czyli podczas hamowania zbiorniki w przyczepie nie są zasilane. W dwóch obwodach zasilanie idzie caly czas .bedziesz miał ciagnik na jednym obwodzie to bedziesz sie martwił

W razie czego to nie jest duży problem to przerobić?

Tu masz zestaw :
https://www.olx.pl/oferta/ciagnik-lambo ... kbi0S.html

Widziałem jak taką przyczepą się kipruje. Przy materiale typu glina podnosi ciągnik bo skrzynia dużo wystaje do tyłu poza oś wywrotu. Ciagniczek trochę słaby bo ma 90koni.

[Piotr mc 85]

No właśnie miałem pisać, że JOHN swoje chlapnie, ale to nie będzie to co Ursus czy Zetor.
Co do Renówek, gość co moje pole obrabia miał takową 135.45 czy coś w ten deseń. Słabe to nie było 135 KM chyba, 40 km/h jechało i co najbardziej sobie chwalił - nie szło tego utopić (z pługiem czy agregatem) w największym bagnie, absolutnie nigdy niczym jej nie wyciągał - albo tak wyważona, przełożenia takie dobrane albo jedno i drugie.
Sprzedał bo kupił John 'a w fajnym stanie i z nowym silnikiem, a Renówka też już swoje przerobiła.
Ma właśnie też Lambo 90 KM i powiem, że z ładunkiem ok. 14-15 pod lekkie wzniesienie idzie 40 bez problemu - widziałem, także nie sugerować się koniami na papierze bo to nie wyrocznia. Na początku jak to kupił, myślał że włoskie gówno zaraz sprzedam, ale pojeździł zlitrażował i mówi - ten sprzęt zostaje. Zatankował do pełna, zasiał hektar - dolał 3 litry pod korek.
Ten z ogłoszenia niezłe laczki ma, nic dziwnego że daje rady na budowie.
Jeszcze jedno porównanie z przed lat mi się przypomniało. Przyjechał klient Ursusem 1224 po piasek, zjechał w dół wyrobiska załadował 5 lub 6 t nie pamiętam, ruszyć nie może załączył przód, to samo, no to wyciągamy, Ojciec podjechał Zetorem, sru lina strzeliła, jakaś słaba była. Ojciec mówi odczepiaj, podjechał, zaczepił zagrzebał i wyciągnął tą przyczepę, której większy Ursus nie dał rady, dziwnie to wyglądało dlatego to zapamiętałem.

Mamy John Deere 90KM, na codzień chodzi z wywrotką 12t, Spokojnie daje rade, jedynie pod górę z ładunkiem trochę brakuje mu mocy. Ogólnie nie zamienił bym Johna na inną markę zwłaszcza naszą rodzimą, miałem przyjemność 60tką pokonać drogę z Warszawy do Elbląga i po 17 godzinach jak z niej wysiadłem to myślałem że jestem głuchy z Johna po 10-12 godzinach wysiadasz jak z osobówki, jedynie plecy od siedzenia bolą. Teraz powoli rozglądam się za czymś większym około 160-180KM ale napewno będę szukał jelonka wersje 6000 lub 6010, przystępne cenowo i wytrzymałe.

No wiesz trochę jest różnicy w komforcie pomiędzy 60-tką a 1634

No to na pewno, ale polskie sprzęty są strasznie ,,toporne,, Nie mówię że to złe maszyny, tylko pomyśl sobie że będziesz tym jeździł codziennie po kilka godzin, uwierz że komfort pracy w zagranicznych maszynach jest nieporównywalny. Jedyna rzecz która jest ,,za,, ursusem to cena części.

Musisz przeczytać cały temat to będziesz wiedział że nie będzie nim jeżdżono 12godz na dobę.

Mówię o różnicy w pracy, 12 godzin czy 2 nie ma znaczenia, Twoja kasa i wydasz ją według własnego uznania.

Posiadam ursusa 1604 plus tandem ciężarowy i wszytko ok ciągnik po przeróbce skrzyni na szybka jak zadbany to śmiga ale jednak wielki minus tego ciągnika to komfort ,łatwość naprawy i ceny są względne tylko ten komfort w kabinie masakra