Auto lepsze od kamaza - a może inaczej - nie gorsze komfortem
Nie miałem nigdy tego z ryjkiem, ale własnie opisywany tutaj egzemplarz chodzi mi po głowie jako materiał na zabawkę - jest świetnie utrzymany. Kiedyś znalazłem nawet strone internetową jego poprzedniego własciela - na pewno auto nie tyrało - bruki, fraszyny i takie tam lekkie roboty budowlane (jak dobrze pamiętam). Ktoś pisał o częsciach - wkład mostu 30tyś - nowy tak, ale tu się kupuje most cały za 2 tyś i jedzie dalej ... Mostów nie zajedziesz, problemem w starych ivecach (ze względu na lata eksploatacji i niedbalstwo włascieli) były luzy na flanszach do przykręcenia wałow na wałkach wychodzących ze skrzyni rozdzielczej - łapał luz na wieloklinie i luzowało nakrętkę przez to - raz na rok odkręcić wał i dokręcić flansz. Silniki deutz - wiadomo, nie ma co pisać, skrzynia ZF - też nie ma co pisać. Wolał bym to od kamaza, a iveco (stare z deutzem) ale w tradycyjnej budzie - 1000x bardziej niż kamaza, jelcza steyera i Bóg wie co ... Wiem bo miałem pare sztuk.