Nowa koparka kołowa pod usługi.

Witam wszystkich forumowiczów.

Od kilku lat prowadzę swoją działalność. Od samego początku posiadałem tylko jedna koparkę, mojego championa Atlasa 1004 z 93 roku. Powoli przychodzi jednak czas żeby się z nim rozstać. I tutaj pytanie do Was.

Poszukuje koparki kołowej w przedziale wagowym od 9 do 13 ton. Prace jakie najczęściej wykonuje to niwelacje terenów, wykopy pod fundamenty, kostka brukowa i drogi dojazdowe z tłucznia.

Czego oczekuje od maszyny. Chciałbym żeby była możliwie oszczędna. Wzorem tutaj jest mój stary Atlas który spala mi 2-2.5 l/h. Chciałbym żeby maszyna bez problemu radziła sobie z rozładunkiem palet z kostką brukową lub bloczkami betonowymi (tego mój champion już nie daje rady zrobić). Fajnie żeby hydraulika była czuła a bryła maszyny kompaktowa. Rocznik od 2000 w górę a cena do 100 może 120 tyś. netto.

Mam na oku kilka modeli o które chciałbym zapytać.
1. Komatsu PW 98 MR 6
2. Takeuchi TB 175 W
3. Liebherr A 308
4. Terex TW 85
5. Atlas 1305

Którą maszynę moglibyście polecić? Jakie mogą mieć one wady/zalety przy pracach które wykonuje?

Pozdrawiam,
Marcin

Atlas 1305 chyba wiecej waży.

Swoją drogą nie ma uniwersalnej maszyny do tego co chcesz.

Możesz dodać jeszcze Mecalaca do swojej listy. Do Twoich robót byłby chyba idealny. Bo mniejsze kołowki z paletami to ciężko.

Zastanawiałem się nad Mecalaciem, tylko przeraża mnie jego spalanie. I nie za bardzo odpowiada mi ta jego dupa wystająca.

Tak oszczędnej maszyny jak twoja obecna koparka to nie dostaniesz w tej wadze :lol:

To ile spala mecalac jeśli to takie przerażające? Bo jak widziałem menela w akcji to szczena opada ...

Tomasz-51, pewnie 5L to jest dla niego masakra przy jego 2L.

Po co w ogóle przeliczać spalanie na godzinę jak różne maszyny spalą inaczej a np zrobi więcej roboty w h spalając więcej.

Mam porównanie pracując na 2 ładowarkach, jedna spalała więcej na h ale i roboty robiła więcej co jakby przeliczył wychodziło oszczędniej na daną robotę.

5 litrów byłoby optymalnie teraz. Mecalac czytałem że pali 10 a podobno może nawet i 14 wziąć. Nie mam doświadczenia wystarczającego dlatego mnie to przeraża. Nie potrafię sobie wyobrazić różnicy w szybkości pracy. Potrafię za to obliczyć, że jak nowa koparka będzie paliła te 5 litrów, to nawet jak nie będzie robiła roboty szybciej to dam radę uciagnac większe spalanie podnosząc delikatnie cenę za godzinę pracy.

jakbyś puścił swojego atlasa w ciężką robotę to też by spalił 5 albo i więcej.

ładowarka teleskopowa JCB 531-70 silnik 125KM paliła w ciężkiej robocie jak pchanie ziemi gdzieś z 10L/h, średnie miałem zawsze do 6L, dużo przejazdów też robiłem (przy jeździe 40km/h pokazywał komputer 16-20L/h) więc wg mnie tragedii nie było.

Ok, pomijając spalanie, bo trochę za bardzo się na tym skupilismy. Co możecie powiedzieć o tych maszynach które podałem wyżej?

I powracając. Jak duża może być różnica w spalaniu między takimi koparkami jak Komatsu Pw 98 a PW 110 czy PW 130? Czy opłaca mi się skupiać na maszynach w przedziale 9-11 ton czy raczej szukać czegoś pomiędzy 11-15 ton?

Dużej różnicy w spalaniu nie będzie.

To czy w takim razie nie lepiej skupić się na szukaniu takich maszyn jak Komatsu PW 110, PW 130 albo Liebherr a 311?

Jakie maszyny możecie polecić w tej klasie wagowej?

Jeżeli ma Ci służyć długo to lepiej wybierz sprawdzoną firmę. Liebherr 308 to już trochę przeżytek ale 309 i 311 są godne polecenia. Małe silniki deutz nie powinny dużo palić i z serwisem nie ma problemu. Jeżeli chodzi o mecalaca to czy załaduje za siebie na wąskim przejeździe - raczej nie bo se nasypie do silnika a te małe kompakty nie wystają przeciwwagą poza obrys maszyny i się kręcą 360

Fajny tekst o Mecalacu :ok:

Operator z wyobraźnią to i po plecach się podrapie. Szkoda gadać kto nie widział menela w akcji.

MarcinKopus napisał(a):Witam

Czego oczekuje od maszyny. Chciałbym żeby była możliwie oszczędna. Wzorem tutaj jest mój stary Atlas który spala mi 2-2.5 l/h.

Marcin

To forum nie ma działu bajki dla dorosłych. Więc czemu je piszesz?

Tankowanie 20 litrów wystarcza mi na 8 do 10h pracy, policz sam

u nas też jest as co nigdy na robocie gazu nie dodaje - pyka, pyka, a godziny lecą ... To co on robi w 10h inni robią w 3h, ale on ma stawke 80zł/h i go nikt nie przebije ... :bangin:

Nie wiem co mam Wam powiedzieć, robię tak żeby koparka nie dusiła się na robocie. Przy kopaniu fundamentów nie ma opcji żeby pykała, gaz prawie na fula. Wtedy spala 2.5 litra a nie 2.

2 do 3 litrów na godzinę to nam Mixokret PUCKA pali, rzadko która mini wyrobi się w 3 litrach przy większym kopaniu,, 6 litrów to bardzo dobry wynik dla większej kop/ład przy robocie tyłem , 8 litrów bierze ultra nowoczesny 9 tonowy Mecalac 9 MWR . A tu bah przyszedł gościu co mu prawie 10 tonowy ATLAS robi na 2 litrach :lol:

Chyba te 2 do 2,5 litra to ci na godzinę z baku się przez dziurę wylewa jak koparka stoi z wyłączonym silnikiem .

Gaz na fulla ......

Nikt nie uwierzy w 2 litry. Albo zwyczajnie nie umiesz obliczyć prawidłowo spalania.

Nowa koparka kołowa pod usługi.