Strona 1 z 1

130 R.Ukraiński kret z ruchomą głowicą.

PostWysłany: 26 Cze 2012 22:21
przez CASEWIESIEK
Jak w temacie. Mam doswiadczenie w pracy ukraińskimi kretami. Teraz mam zamiar kupić ''R''. czyli 130-tkę z ruchomą głowicą. Tak jak w tracko-technicu (ale bez sprężyny w głowicy). Co o tym myślicie,może ktoś użytkuje taką maszynę, proszę o opinię i pozdrawiam.

130 R.Ukraiński kret z ruchomą głowicą.

PostWysłany: 26 Cze 2012 23:26
przez lukaszzbro
Wydaje mi się że maszyna ma wielki minus, bo poszerzacza już nie założysz, rury też nie wbijesz. No i kiedyś w opisach się chwalili, że nasze maszyny nie mają ruchomej głowicy więc nie ma się co zepsuć, a teraz mają. Na pewno droższe naprawy, ale w twardym powinien iść lepiej. Chyba ze masz już 130, a chcesz innego. Też jestem ciekaw jak chodzi w praktyce.

Re: 130 R.Ukraiński kret z ruchomą głowicą.

PostWysłany: 26 Cze 2012 23:34
przez synio77
Znajomy ma 130 z ruchomą głowicą i bardzo sobie chwali. Mówił mi że jest dużo celniejsza i szybsza. Sam się zastanawiam w niedalekiej przyszości nad zakupem tej maszyny.
A skoro piszesz że masz duże doświadczenie z ukraińcami to może mi doradzisz czy moim kretem hercu 130 L (ta dłuższa wersja) da radę wbijać rury stalowe np. fi 273 mm na około 10 m. Masz może takiego krta 130 mm ?

130 R.Ukraiński kret z ruchomą głowicą.

PostWysłany: 27 Cze 2012 08:17
przez CASEWIESIEK
Mam 130 ukraińską, ale mam też 155,mam również dwa tracko-techniki fi 130. Rury wbijam ukraińską 155z pierścieniami. Kiedyś wbijałem rury 130. Jak w piasku to szły w twardym gruncie, miałem takie zdarzenie, że musiałem się wycofać i skończyć wbijanie 155. Więc widzisz że wszystko zależy od gruntu.
Wiem, że na ukraińską "R" nie założę poszerzacza, ale nie zależy mi na tym. Raczej chcę nim zastąpić te TRACKO_TECHNIKI. Bo serwis ich mnie troche wkurza. Dlatego pytam może ktoś tym pracuje i zna opinie.
Ja wiem, że ruskie krety są na dłuższe odcinki nie celne, dlatego zawsze pierwszy raz przechodzę trako. Potem powiększam do żądanej średnicy. Na 155 w Hercu -pneumatic Artur założył opaskę 195mm. Teraz po traco wciągam nim rurę 160 z kielichem a 180 bez kielicha bez poszerzaczy. Ale o "R" nie wiem nic.

Re: 130 R.Ukraiński kret z ruchomą głowicą.

PostWysłany: 27 Cze 2012 21:16
przez synio77
a jakiego oleju używasz do ukraińca, bo ja oryginalnego ale może jest coś lepszego? po jakim czasie woziłeś go na serwis i ile kosztuje serwis w hercu?

130 R.Ukraiński kret z ruchomą głowicą.

PostWysłany: 27 Cze 2012 22:06
przez CASEWIESIEK
Na serwisy nie jeżdżę, bo po co? Jadę jak coś padnie (np wyrwie dupe). Ukraiński kret jest tak prosty, że tam sie nie ma co popsuć. Wymiany linek, weża, czy gum amortyzujących moi ludzie robią sami. Jak Ci osłabnie za kilka lat to w serwisie najpierw wymienią mu tzw. grzybki aby go trochę uszczelnić. Najważniejsze jest w tego typu maszynach, to nie pozwalać dostac się do środka piasku. Tam nie ma uszczelek teflonowych jak w konkurencji, po prosu metal na metal. Ważna rzecz uzywaj dużo oleju. Pytasz jaki olej? jak masz nową maszynę lej oryginalny, potem do puki nie ma mrozów każdy np. hydrol, lux. Jak przyjdą mrozy to inna bajka.

Re: 130 R.Ukraiński kret z ruchomą głowicą.

PostWysłany: 27 Cze 2012 23:18
przez synio77
Oleju zawsze używam dużo i dbam o to aby piach się nie dostał do środka. Z tego co piszesz widzę że po paru latach nie ma skutecznej regeneracji maszyny no bo jak się metal zuzyje to koniec. W teflonie wymienisz uszczelki i jest ok a tu co zostaje? bijak nad wymiar? a skąd bierzesz te gumki amortyzujące z hercu czy sam dobierasz podobne?

130 R.Ukraiński kret z ruchomą głowicą.

PostWysłany: 28 Cze 2012 11:25
przez CASEWIESIEK
regeneracja jest możliwa poprzez wytoczenie rowków i zamontowanie w nich pierścionków (jak w cylindrze silnika),ale to po kilku latach pracy na maszynie.O części gumowe hercu.
Nadal proszę kogoś o opinię o"R"

130 R.Ukraiński kret z ruchomą głowicą.

PostWysłany: 30 Paź 2012 15:51
przez CASEWIESIEK
Stało się, kupiłem ukraińską 130 z ruchomą głowicą. Jest dobrze. Szybki celny.

Re: 130 R.Ukraiński kret z ruchomą głowicą.

PostWysłany: 31 Paź 2012 23:32
przez synio77
Jak celny? ustawisz w poziomie lub ze spadkiem i na 15 m nie ucieknie?

130 R.Ukraiński kret z ruchomą głowicą.

PostWysłany: 02 Lis 2012 09:32
przez CASEWIESIEK
Porównywalny do Tract-technica, żadnych spadków idzie w cel ja trzeba.Tylko sporo tańszy od poprzednika. Prędkość większa niż w "zetce'' podobna do "P. bez sprężyny w głowicy. bebechy jak w ''L 130". Jestem zadowolony. Wsteczny pociągany za wąż. W "P" i w "MAX" z oliwiarki, to akurat minus", ale chociaż zawsze się załączy. Później tańszy wąż.

Re: 130 R.Ukraiński kret z ruchomą głowicą.

PostWysłany: 04 Lis 2012 19:52
przez synio77
A może kolgo znasz jakiś sposób na polepszenie celności 130L Ukraińskiej np. na 15 m żaby do góry nie uciekał? bo jeśli chodzi o linię przecisku to idzie celnie. Słyszałem że na czub kreta niektórzy zakładają rurę stalową i niby polepsza celność. Może coś doradzisz?

130 R.Ukraiński kret z ruchomą głowicą.

PostWysłany: 05 Lis 2012 23:02
przez CASEWIESIEK
Nie ma szans na załatwienie sprawy w stu procentach. Z własnego doświadczenia wiem, że maszyna 130 idzie celniej na małym powietrzu. Teraz i tak jest lepiej, kiedyś nie było "L". Była tylko 130. To dopiero było nie celne. "L" jest dłuższa i lepiej wyważona, i już nie jest źle. Próbowano kiedyś w BUMARZE podrobić ukraińską 130 nawet kilka wyszło z fabryki, ale tamto to dopiero chodziło gdzie chciało. Aby Zrobić celny przecisk maszyną 130"L", Należy brać pod uwagę wiele czynników, np. spoistość gleby rodzaj gleby twardość, wilgotność ważne jest jeszcze to jak po spodem wykopu jest woda. Np w piachu zawsze należy puszczać kreta w dół. Powinieneś (jeżeli nie posiadasz doświadczenia) kupić sobie poziomicę cyfrową, zrobić kilka prób i wtedy wiesz, że na 20m w piachu puszczasz go w minusie np, 5% lub więcej w twardym gruncie inaczej. Najgorzej jest wtedy kiedy na drodze kreta są zmiany gruntu. Ale nie ma innej drogi. Reszta to rutyna, ale idzie się nauczyć. Gdyby to było takie proste to każdy by potrafił zrobić celny przecisk i za metr nie brał byś kilkadziesiąt złotych tylko kilka.

Re: 130 R.Ukraiński kret z ruchomą głowicą.

PostWysłany: 07 Lis 2012 11:12
przez Krzysiek01
Witam,
Mam ukraińskiego kreta 130 i jest bardzo nie zadowolony. "Niby" dostałem 3 lata gwarancji, pękł mi tłok a kiedy pojechałem oddać na gwarancje po 4 miesiącach powiedzieli, że kret był źle eksploatowany. To zupełna bzdura. Po za tym kret ma słabą celność. Zdecydowanie polecam niemieckiego kreta. Jest droższy, ale przy dłuższej eksploatacji na pewno zyskamy, a nie stracimy. Mam starego Grundomata seri z (bardzo stary kret 1997) i do dzisiaj jeszcze pracuje.
Pozdrawiam

Re: 130 R.Ukraiński kret z ruchomą głowicą.

PostWysłany: 07 Lis 2012 13:59
przez synio77
Kolego CASEWIESIEK pisałeś że posiadasz HP 155, jak jest z celnością tej maszyny? czy puszczas ją czasami samą czy tylko służy do wbijania rur?

Re: 130 R.Ukraiński kret z ruchomą głowicą.

PostWysłany: 12 Lis 2012 18:47
przez CASEWIESIEK
synio77 napisał(a):Kolego CASEWIESIEK pisałeś że posiadasz HP 155, jak jest z celnością tej maszyny? czy puszczas ją czasami samą czy tylko służy do wbijania rur?

Na krótkich odcinkach można ryzykować ale na dłuższe odcinki ,zawsze po śladzie 130.

Re: 130 R.Ukraiński kret z ruchomą głowicą.

PostWysłany: 22 Lis 2012 23:04
przez STM
Widziałem osobiście jak to robią. Puszczają pierwszego kreta o średnicy 130 i poszerzają 155 ale niekiedy i tak wychodzi w innym miejscu. Samej 155 Hercu bym nigdy nie pouszczał bo to młot do wbijania rur. Zawsze rury 160 robią mi 180.

130 R.Ukraiński kret z ruchomą głowicą.

PostWysłany: 23 Lis 2012 09:25
przez CASEWIESIEK
Jeśli grunt jest "nie pewny" po 130 puszczasz 155 zapiętego na linie i pociągasz go (NAPIĘTA LINA) w celu utrzymania toru. Zawsze 100% celności.

Re: 130 R.Ukraiński kret z ruchomą głowicą.

PostWysłany: 10 Sty 2013 10:25
przez synio77
Zapiętego na początku kreta, i podciąganie np. koparką z drugiej strony?

130 R.Ukraiński kret z ruchomą głowicą.

PostWysłany: 06 Lut 2013 14:05
przez wiertnica
Ja z serwisem w Hercu mam zupełnie doświadczenie niż Krzysiek01. Tłok pękł mi w 95 jakiś miesiąc po 3 letniej gwarancji ale stwierdzili, że powinien wytrzymać dłużej i wymienili. Nikt nie wnikał jak maszyna pracowała, sprawdzili tylko czy był robiony przegląd. Jakbym im powiedział, że moi chłopcy pracują z poszerzaczem na 180 i wtedy dają 9bar to pewnie by go nie wymienili a tak to się udało. Nie szkoda mi ich tam, oni tam mają taki przemiał tych maszyn, że dla nich 1 bijak w tę czy w tę nie robi różnicy a mnie by zabolało.