Witam
Ja poluzowałem cały ten "suport" w sumie chyba 9 śrub, na tyle by wyciągnąć ten dekielek spod tłoczka następnie odkręciłem wąż i wbijałem siłowniczek do przodu tak daleko by móc zdjąć z niego pierścień zabezpieczający,następnie trzeba było wcisnąc go troche spowrotem do tyłu,więc poruszałem w góre i w dół ranieniem.Aby sie wsunął dobrze jest wtedy coś podłożyć, chocby wyjęty wcześniej dekielek- tylko odwrotnie, po czym przykręciłem wąż i puszczałem ciśnienie na siłowniczki, ten bez pierścienia sam wychodzi do tyłu.I tak z każdym.
Problem może być potem z zakładaniem pierścienia zabezpieczającego, bo mało miejsca, ale da się