Luz na zwrotnicach Case 580 SLE

Marka i model maszyny: Case 580 SLE
Rok produkcji: 1996

Koledzy, zrobił mi sie duży luz na prawej zwrotnicy, jak złapie za koło, to mam wrażenie, że jest "wybity" ten górny swożeń (ten przykręcany trzema śrubami), czy jest jakiś sposób, żeby to w miare tanio wytulejować? i co trzeba w tym wypadku wymienić?

[mechanior]

sworznie i łożyska... z którego Orzesza jesteś, koło Żor?

Autor postu otrzymał pochwałę

Zakup zestawu naprawczego Cię czeka.

Shot at 2012-08-22

Autor postu otrzymał pochwałę

sworznie i łożyska... z którego Orzesza jesteś, koło Żor?

tak, tego koło Żor

a czy jak mam luz na górnym łożysku, to czy musze też wymieniać dolne? i czy sworznie też wymienić?

[mechanior]

zawsze najpierw zużywają się DOLNE bo na nich leży maszyna, jeśli są w lepszym stanie niż górne to znaczy że już zostały wymienione
sworznie wymienia się tylko wtedy gdy są uszkodzone

kupiłem ten zestaw naprawczy, i jeszcze pytanie z tym związane, czy dużo z tym jest roboty? żeby to wymienić musze też rozebrać zwolnice? i w jaki sposób wyciągnąć te stare łożyska z osi? bo nie miałem jeszcze czasu sie temu przyjrzeć, bo cały czas koparka na robocie... do tej pory jechałem jeszcze z tym luzem, ale boje sie, że może to mieć jakieś negatywne skutki...

[mechanior]

luźne łożyska mogą spowodować uszkodzenie sworzni, otworów i powierzchni w zwrotnicy, gniazd łożysk w moście a nawet półosi czy przegubów
ja bym nie czekał...
roboty jest trochę, łożyska z gniazd w pochwie mostu wyciągasz specjalnym wyciągaczem albo spawasz po obwodzie po czym dospawujesz pręt w kształcie U i nim wyciągasz

Autor postu otrzymał pochwałę

Słyszałem ze do wyciagnięcia gniazda łozyska spawają do niego duzą nakretke i wkrecaja srube, która zapiera sie o pochwe mostu wewnatrz gniazda, co działa jak sciagacz. Tak słyszałem ale nie stosowałem jak na razie w praktyce.

Autor postu otrzymał pochwałę

[mechanior]

fajne rozwiązanie tylko nakrętka musi być rzeczywiście wielka, jak na jednorazówkę to trochę drogo

Daj znać jakiej produkcji masz stare łożyska. Bo w mojej(rok prod. 2001 ) sprowadzonej z Holandi były Made in Poland. Czym byłem bardzo zdziwiony.

[mechanior]

Kraśnik produkuje łożyska dla CARRARO i HURTH, specjalizują się w łożyskowaniu układów przeniesienia napędu: skrzynie, mosty itp
to bardzo dobrej jakości wyroby... porównywalne z KOYO, NGK, SKF
należy mi się wynagrodzenie za marketing

Słyszałem ze do wyciagnięcia gniazda łozyska spawają do niego duzą nakretke i wkrecaja srube, która zapiera sie o pochwe mostu wewnatrz gniazda, co działa jak sciagacz. Tak słyszałem ale nie stosowałem jak na razie w praktyce

A ja je sobie wydmuchałem palnikiem

A co do łożysk, faktycznie siedzą polskie - też byłem kiedyś zdziwiony rozbierając most w NH B115.B

Wymieniłem cały komplet sworznie+tulejki+dystanse i obyło się bez rozbierania zwolnicy, a łożyska wyciągnąłem tak jak napisał kolega spawając nakrętki i korzystając z okazji, że koparka stoi w warsztacie chciałem też zrobić drugą strone, bo już też były luzy, ale znacznie mniejsze... tylko po rozebraniu okazało sie, że poprzedni właściciel musiasł kiedyś jeździć na "rozwalonym" dolnym łożysku, i gdzieś 1/3 gniazda dolnego łożyska jest "zniszczona" przez sworzeń (w ogóle jej nie ma) i nie wiem, czy zrobić to tak jak to było zrobione przez poprzedniego właściciela, że nabić normalnie łożysko (mimo tego, że część tego łożyska będzie wystawała poza gniazdo osi) czy próbować jakoś to gniazdo zregenerować? a jeśli tak, to w jaki sposób? czy próbować to naspawać, np migonatem, a potem wyszlifować to szlifierką trzpieniową? A co do tych łożysk, to sam byłem zdziwiony, bo na łożyskach nie pisało nic, więc nie wiem co to był za producent. A jeśli chodzi o łożyska Kraśnika, to uważam, że to dobre łożyska, bo sam je stosuje w różnym sprzęcie i nie mogę narzekać...

[mechanior]

odtworzenie gniazda łożyska i uszczelniacza wymaga zastosowania wytaczarki, ręczną szlifierką nie uzyskasz żadnej dokładności