przez rafik » 03 Mar 2008 20:36
gasienicowke to polecam liebherra , sprzet praktycznie bezawaryjny no moze poza pompa wodna , ktora siada , ale to w starszych modelach sie tylko zdarza , w nowych juz cos z tym zrobili , tylko za bezawaryjnosc i za marke sie placi , ale z wlasnego doswiadczenia wiem ze lepiej kupic jakas sprawdzona marke , niz nieprzetestowane wynalazki i pozniej lezec pod maszyna co drugi dzien .
a co do kolowki to zgadzam sie z przedmowca , najlepiej atlasa , stabilne sa i malo awaryjne
Gdzie diabeł nie może , tam wozidło pośle