Urwana "końcówka drążka kierowniczego"

Witam!
Mam następujący problem-pękła "końcówka drążka kierowniczego".
Jak na złość na 1 dzień przed zakończenie robót...problem w tym, że pękła jakby w połowie swej długości-tak, że część została w siłowniku.
Problem niesamowity, gdyż tą pęknięta część drążka jest nie do ruszenia w warunkach polowych, a tam właśnie stoi teraz maszyna.
Chciałbym maszynę wciągnąć na niskopodwozie i przewieżć do warsztatu, gdzie chłopaki sobie z tym poradą i końcówkę wymienią, problem w tym, że niewiem co teraz z tym począć-jest jakaś możliwość na zablokowanie koła na stałe w jednej pozycji na wprost przy pękniętym drążku?
To by ułatwiło sprawę.
Chodzi o element nr 24 z tego schematu:

[peckiel]

Nie jestem znawcą tematu, ale czy nie dałoby się tego rozwiercić i próbować wykręcić wkrętakiem? Jak nie masz prądu to może dobrą wiertarką akumulatorową? Miałem kiedyś problem z zacierającą się tulejką siłownika głównego ramienia. Wtedy właśnie wzięliśmy wkrętarkę akumulatorową przewierciliśmy tulejkę i smar idzie na razie. Jak maszyna znajdzie na bazie to będziemy poprawiać, ale na razie dla koparki nie po drodze na bazę.

No bardzo w to wątpię, że wkrętarką to ruszę-maszyna ma już 13 lat, a to na pewno nigdy nie było ruszane, poza tym nie wiem jaki tam jest gwint-lewy czy prawy, żeby nie było, że zamiast odkręcać, będę dokręcał.
Dostępu do prądu nie ma-koparka na moją wielką niekorzyść stoi w szczerym polu...końcówka pękła w połowie drogi do bazy.
Może ATL coś doradzi ale jest kicha z tym niesamowita.
Moje wku...nie już dawno sięgnęło zenitu, dodatkowo maszyna jest na takich terenach, że totalne piździejewo wokół, a znaleźć rozsądnego mechanika, który się z tym będzie siłował w śniegu po pas i mrozie to już w ogóle pozamiatane.
Ale dzięki za radę.

[peckiel]

Wiadoma sprawa. Ja też czekam na mechanika do jednej maszyny i chyba nie śpieszno mu właśnie z powodu pogody. Najlepiej jakby kolega ATL się odezwał. Myślałem, że może da się wiertłem wywiercić dziurę w pozostałej w siłowniku końcówce i wtedy wykrętakiem próbować.

A jakbys tak przechylił na stabilizatorze na maxa żeby loli bylo w powietrzu i zjechał na trzech, w łyżkę ziemi, wyprostować wysięg na maxa i ustawić się żeby jak najmniejszy nacisk był na to koło i próbował zjechać, albo wykręcić siłownik, po co calą maszynę ciągnąć do warsztatu

Hubik tam już mam koniec roboty-awaria wydarzyła się na 1 dzień przed końcem robót...się ma to szczęście!
Chodzi mi tylko o jakiś sposób, żeby koło zblokować w pozycji na wprost żeby tylko na niskopodwozie maszynę załadować.

[owczarekniemiec]

A jak by zespawać to? załatw agregat, spawarkę i połapać to? Może się uda?

Co do spawania to był już tam dobry spawacz i stwierdził, że drążek jest tak pęknięty, że nie ma szans tego dobrze "heftnąc" i faktycznie, ponieważ ta ułamaną końcówkę musiałby przyspawac do siłownika, gdyż pękła przy samym wyjsciu z niego

[dawidk]

Przechyl maszynę na maksa w tą stronę co jest pęknięty, zablokuj stabilizatory, na podwozie wjedź przy pomocy tego co masz z prawej strony kabiny ;-0

...tak a lewe koło za pług będzie robiło bez drążka...
Chyba jednak rozwiercę stary drążek i wykręcę jego resztki-pytanie tylko jaki tam jest gwint...z dobrych wiadomości to nowe drążki są w PL na miejscu, więc będą z dnia na dzień u mnie, z gorszych ich cena to niecałe 2000 pln...

[dawidk]

a to ile ty masz kilometrów do pokonania z tym kołem... kolega wjechał na podwozie w ogóle bez koła, to ty z kołem kierującym w bok też wjedziesz

[Atl]

Jedyne co pozostaje to rozwiercać i próbować wykręcać. Koło można spiąć za zwrotnicę, za pomocą dwóch łańcuchów, tylko trzeba mocno naciągnąć.

[peckiel]

A jednak dobry miałem pomysł na początku