wibako

Ładowarki Hitachi ZW180..ZW310

Moderator: mechanior

Ładowarki Hitachi ZW180..ZW310

Postprzez CzłowiekGuma » 12 Sie 2010 10:16

Czy mógłby ktoś rzucić tutaj parę słów na temat ładowarek Hitachi ZW180, ZW220, ZW250, oraz ZW310, tak ogólnie o tej serii jakieś wyróżniające cechy, wady zalety itp, ponieważ zbieram informacje do mojej pracy przejściowej na temat przeglądu ładowarek kołowych, więc chciałbym mieć trochę informacji od od użytkowników i fachowców, którzy mają napewno jakieś informacje na ten temat, z góry dziękuje i pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez CzłowiekGuma, 29 Wrz 2010 16:25, edytowano w sumie 1 raz
always expect the unexpected...

CzłowiekGuma
Nowicjusz

  • Posty: 1
  • Rejestracja: 12 Sie 2010 10:04
  • Miejscowość: Zmc/Krk

Reklama

simmet

Postprzez szimao » 18 Sie 2010 23:36

Pracuje na kamieniołomie gdzie maja ZW 310 i operatorzy mówią że volvem nie ma co porównywać. Narzekają na stabilność maszyny, trzeba się bardzo pilnować przy załadunku na pochyłym terenie. Maszyny są tez za lekkie jak na łyżki do nich zakładane więc nie raz 'dupa' jest w powietrzu. Jedyna przewaga jest w mocy ale odbija się to tez na spalaniu ok 5 litrów na godzinę więcej.
Porównując z innymi azjatyckimi maszynami to mimo wszystko po Komatsu, Hitachi zdobywa srebro :)

szimao
Nowicjusz

  • Posty: 2
  • Rejestracja: 27 Maj 2010 00:42
  • Miejscowość: Kielce

Postprzez TONAdls » 23 Sie 2010 23:28

Pierwszy raz się spotykam z taką opinią, zaznaczam, że jestem przedstawicielem oficjalnego dilera Hitachi na Polskę i znam wielu klientów korzystających z tego właśnie modelu maszyny. Faktycznie na początku operatorom przesiadającym się z innych maszyn przeszkadzała odmienna charakterystyka układu kierowniczego, bądź napędu. Wynikało to jednak wyłącznie z przyzwyczajenia. Po kilku tygodniach pracy przyznawali jednak, że maszyna jest zwinniejsza od konkurencyjnych, a układ jazdy zdecydowanie mocniejszy przy pracy pod ścianą. Co do stabilności to podstawowy parametr o niej świadczący Hitachi ma lepszy nie tylko niż Volvo, chodzi tu ciężar wywracający maszynę w pełnym skręcie, maszyna L150F – 15 860 kg, ZW310 – 16800 kg ! Co do zużycia paliwa to operator zapewne nie zapoznał się z instrukcją obsługi, maszyna ma kilka możliwości regulacji pracy, można zmieniać ustawienia charakterystyki układu roboczego w zależności od rodzaju pracy, można zmieniać parametry układu jazdy w zależności od pochyleń terenu oraz długości przejazdów, a także zmieniać szybkość działania sprzęgła. Nawet jeżeli te ustawienia są dobrane nieprawidłowo to 5 litrów różnicy, to i tak jest podejrzane, moim zdanie, ktoś robi „oszczczędności” na paliwie w tej firmie. Zresztą każda maszyna Hitachi ma darmowy system kontroli satelitarnej, który podaje również zużycie paliwa, można to łatwo sprawdzić, sam korzystam z tego systemu podając faktyczne zużycie paliwa maszyn Hitachi zainteresowanym klientom.

[ Dodano: Pon Sie 23, 2010 11:31 pm ]
Jeżeli kolega szuka opini użytkowników sprzętów Hitachi, to zapraszam na stronę:
http://www.myhitachiexperience.com/

TONAdls
Fizol

  • Posty: 22
  • Rejestracja: 14 Mar 2010 12:15
  • Miejscowość: Wrocław

Postprzez vetrieska » 19 Wrz 2010 00:11

Kazdy swoje chwali, ale nie przesadzajmy.
A testowaliscie na ile dokladny jest ten system pomiaru zuzycia paliwa?
Prawda jest taka ze kto chce mierzyc zuzycie dokladnie montuje osobna zupelnie instalacje z sonda w zbiorniku i wtedy dopiero jest miarodajny wynik.

vetrieska
Młodszy operator

  • Posty: 187
  • Rejestracja: 04 Sie 2009 22:25
  • Miejscowość: okolice Kielc
  • Pochwały: 4

Postprzez micha86 » 19 Wrz 2010 15:05

Witam wszystkich, propos ładowarek kołowych Hitachi to moge powiedziec jedno zadna rewelacja, i zgadzam sie z szimao 100%. Na dowód tego moge podac przykład jednej firmy a chodzi tu o lafarge jest to grupa kamieniołomow rozrzucona po całej polsce i tam trafiły te ładowarki jedn nawet stoi na kołkach ze 2 lata nierobia jej bo niema z niej porzytku oddział sulików całą produkcje ciągną głównie ładaowarką volvo l220e i sa z niej bardzo zadowoleni, drugi przykład lafarge legnickie pole, dostali tam w lising albo wyporzyczyli ładowarke hitachi niby najwiekszy model. Po trzech miesiacach eksplotacji mieli jej dosyc i dostali volvo 180e. Z wypowiedzi operatorów ktorzy paracowli lub pracuja na ładowarkach hitachi mozna wywnioskowac jedno zasilna do wagi, paliworzerna, małostabilna, kabina niewygodna. Przytaczam wypowiedzi urzytkownikow tych ładowarek, sa to fakty a nie jakies wymysly.

pozdrawiam

micha86
Młodszy operator

  • Posty: 107
  • Rejestracja: 11 Lip 2010 16:43
  • Miejscowość: wrocław
  • Pochwały: 2

Postprzez TONAdls » 21 Wrz 2010 20:25

Sulików akurat jest standarowym przykładem niedbalstwa klienta.
Operator uszkodził obudowę mostu maszyny przy szybkim cofaniu przywalając w skałę.
Koszt części zamiennych to było za dużo dla wielkiego LAFARGE i próbowali to z nami negocjować od 2 lat. Jakaś farsa. W końcu w tym roku udało mi się ich namówić i po naszej interwencji maszyna od 2 miesięcy jeździ bez zarzutów. Poza tym proszę jej nie porównywać do L220(32tony), bo LX290 waży 23 tony i jest to o 2 klasy mniejsza maszyna. Co do Legnickiego Pola wynajem maszyny ZW310 okazał się po 3 miesiącach dla nich za drogi, bo wprowadzili program oszczędnościowy w całej grupie i oddali nam maszynę, kierownik kopalni wcale nie jest z tego zadowolony, bo w zamian w to miejsce dostał 10 letnie Volvo(z innego zakładu), które ledwo się wyrabia. Poza tym w tej chwili ZW310 nie jest już największą ładowarką Hitachi. Od tego roku na Europę zostały wprowadzone modele ZW330, ZW370, ZW550. W Polsce już pracują 2 sztuki ZW330

TONAdls
Fizol

  • Posty: 22
  • Rejestracja: 14 Mar 2010 12:15
  • Miejscowość: Wrocław

Postprzez micha86 » 23 Wrz 2010 21:21

a co Pan powie o kopalni magnezyt grochów, tam też jest jedna ładowarka hitachi nie wiem jaki model, również sa z niej niezadowoleni.

pozdrawiam
Ostatnio edytowany przez micha86, 24 Wrz 2010 18:02, edytowano w sumie 1 raz

micha86
Młodszy operator

  • Posty: 107
  • Rejestracja: 11 Lip 2010 16:43
  • Miejscowość: wrocław
  • Pochwały: 2

Postprzez TONAdls » 29 Wrz 2010 16:22

w Magnezytach nie mają zastrzeżeń do maszyny, tylko nasz serwis w pewnym momencie miał opóźnienia w reakcji i stąd pojawiło się niezadowolenie klienta. Opóźnienia wynikały z przeprowadzanej reorganizacji i mamy już to za sobą. Na maszynę nie mają prawa narzekać bo nie ma z nią problemów a dostaje tam ona naprawdę po tyłku, pracuje 9 miesięcy i ma już 1800mtg

TONAdls
Fizol

  • Posty: 22
  • Rejestracja: 14 Mar 2010 12:15
  • Miejscowość: Wrocław

Postprzez micha86 » 29 Wrz 2010 20:57

witam

Nie chce tu nikogo oczerniac ani robic negatywnej opini tym ładowarka, z tą hitachi w magnezytach jest troche inaczej jak Pan pisze. Cały czas maj z nia problem a dokładnie z hydraulika wysieg opada serwis jest bezradny, niestety ludzie którzy na niej robia też twierdza ze ma za dużą moc do wagi przez to jest niestabilna. Niepisze ze te maszyny to złom nienadajacy sie do roboty maja swoje plusy i minusy, ale napewno daleko zostaja w tyle np; za ładowrkami volvo, myśle ze hitachi sa tansze i to przemawia na ich korzysc.
Ostatnio edytowany przez micha86, 30 Wrz 2010 12:40, edytowano w sumie 1 raz

micha86
Młodszy operator

  • Posty: 107
  • Rejestracja: 11 Lip 2010 16:43
  • Miejscowość: wrocław
  • Pochwały: 2

Postprzez TONAdls » 01 Paź 2010 14:02

Ten problem z opadającą łyżką jest trochę przesadzony, po pierwsze jak na siłowniku nie ma zamka to zawsze będzie trochę opadać, a u nich opada więcej niż trochę bo jest za duża łyżka. Akurat w momencie sprzedaży tylko taką mieliśmy od ręki, a im z kolei bardzo zależało na czasie dostawy. Operator narzeka bo nie dostał kombinezonu, bo akurat się rozmairówka skończyła, mam już dla niego odłożony zawiozę i problem zninknie, jeszcze bedzie mówił, że jak fajnie , że duża łyżka, bo wydajniej można pracować, czego teraz nie chce dostrzec, niestety coś za coś.
Co do stabilności maszyny, to zależy bardzo dużo od opon, radialne się uginają, a digonalne nie i jest wrażenie, że maszyna jest sztywniejsza i nie buja, Volvo akurat dosyć często oferuje maszyny na oponach diagonalnych.

[ Dodano: Pią Paź 01, 2010 2:25 pm ]
Poza tym stwierdzenie, że Hitachi są daleko za Volvo można uznać za oczernianie . . Co to w ogóle za określenie, że maszyna ma za dużą moc? To tak jakby ktoś bez pojęcia wsiadł na motocykl, odkrecił manetkę na maksa i powiedział, że maszyna do dupy bo stanęła dęba i wyjechała z pod tyłka;P
Jak ktoś jest na tyle ogranicziny, że nie potrafi wziąć do ręki instrukcji i dowiedzieć się do czego służą pokrętła na konsoli to co zrobić, lepiej generować za duże zużycie paliwa i narzekać, że maszyna za silna

TONAdls
Fizol

  • Posty: 22
  • Rejestracja: 14 Mar 2010 12:15
  • Miejscowość: Wrocław

Postprzez vetrieska » 15 Paź 2010 22:57

TONAdls napisał(a): dostaje tam ona naprawdę po tyłku, pracuje 9 miesięcy i ma już 1800mtg

To duzy przebieg? Jak na koparkoladowarke to tak, maszyna produkcyjna robi w 9 miesiecy 4 tys. godzin albo i wiecej.
Swoja droga rozmawialem ostatnio z operatorem z jednego Hitachi, nie pamietam modelu ale cos jak L180. przesiadl sie z Volva dosc nowego i calkiem byl z niej zadowolony, bardzo od Volva nie odstaje.
Szczerze mowiac o Komatsu wiecej negatywow slyszalem.
Tylko ze teksty wybitnie reklamowe na forum draznia, mnie przynajmniej. Gdzie indziej ich miejsce.

vetrieska
Młodszy operator

  • Posty: 187
  • Rejestracja: 04 Sie 2009 22:25
  • Miejscowość: okolice Kielc
  • Pochwały: 4

Re: Ładowarki Hitachi ZW180..ZW310

Postprzez czaki » 26 Sie 2015 21:31

Hitachi - i nie ma co się dłużej przekomarzać - ustępuje ładowarkom Volvo, Cat. Po pierwsze kinematyka pracy wysięgnika jest w dużym stopniu do dopracowania, także np. w porównaniu do Volvo trudniej zapanować w Hitachi nad łyżką w całym zakresie jej pracy.Druga sprawa to duże zużycie paliwa ,nawet w trybie pracy ekonomicznym. Po trzecie przy maksymalnym podniesieniu łyżki cały wysięgnik łyżki zbyt blisko przedniej szyby,co powoduje duże ryzyko uszkodzenia szyby spadającym materiałem z łyżki.Kolejna rzecz to waga, która dokładnie nie jest w stanie zważyć materiału.Następna rzecz,to znów kinematyka i budowa wysięgnika,co powoduje,że operując łyżką będąca na wysokości ponad 2 metrów niewiele widać i trzeba się wychylać w kabinie, bo elementy wysięgnika zasłaniają.I kolejna rzecz: po 3 godzinach przedni most się grzeje.
Zaznaczam,że w Volvo nie ma tych kłopotów.Pomijam taki fakt,że hydraulika dużo słabsza.Ładowarką Volvo - choć dupę dźwigam - ale urobek odspoję łyżką.Hitachi nic nie zdziałam.Hitachi to jak na razie tylko cenowo za plus.No,ale za jakość Volvo trzeba płacić.Mimo wszystko ładowarki Volvo są dalej chętnie kupowane i to widać po kamieniołomach, żwirowniach.

czaki
Fachoperator

  • Posty: 649
  • Rejestracja: 05 Lut 2011 22:48
  • Miejscowość: Cieszyn
  • Pochwały: 6

Ładowarki Hitachi ZW180..ZW310

Postprzez mechanior » 26 Sie 2015 23:05

Aleś odgrzał trupa, aż z Cieszyna do Będzina swąd doszedł...
Image
CATERPILLAR, PERKINS, młoty DHB, osprzęt MB Crusher
tel. +48 607-848-217 >klinikaMaszyn na FB<

Awatar użytkownika
mechanior
Fachoperator

  • Posty: 20878
  • Rejestracja: 15 Gru 2008 20:41
  • Miejscowość: Śląsk
  • Pochwały: 868

Maszyna: Caterpillar, MB Crusher

Firma: klinikaMASZYN.pl
serwis maszyn CAT, MB Crusher


Re: Ładowarki Hitachi ZW180..ZW310

Postprzez czaki » 27 Sie 2015 00:16

faktycznie :-)

...bo szukałem coś z dokumentacji do hitachi i zauważyłem w goglach pewien link prowadzący do kopaczki, to musiałem odpisać :-)

czaki
Fachoperator

  • Posty: 649
  • Rejestracja: 05 Lut 2011 22:48
  • Miejscowość: Cieszyn
  • Pochwały: 6

Wyświetl posty z poprzednich: Sortuj według

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 14 gości

nazwa

tekst alternatywny × Nie pokazuj więcej