przez AL-MAR » 15 Wrz 2010 12:57
Witam, piszę w imieniu mojego ojca, więc mogę wyrażać się trochę niefachowo, gdyż nie jestem w specjalistą w tej dziedzinie. Mianowicie, posiadamy ładowarkę UNC-200, podczas pracy, rozniósł się wystrzał (podobny do wystrzału podczas otwierania szampana) i z okolic turbiny wyleciała ogromna ilość oleju.Wyciągnęliśmy silnik, wymieniliśmy turbinę, bo ktoś nam to doradził i faktycznie była ona do wymiany, było w niej pełno opiłków aluminium, a zazębienia częściowo połamane. Po wymianie i złożeniu całego silnika odpaliliśmy ją i po ok. 1 min pracy silnika stało się to samo, olej wystrzelił z hukiem. Dziś po raz kolejny ściagnęliśmy silnik i okazało się że turbina jest częściowo połamana.Tutaj moje pytanie, co się mogło stać biorąc pod uwagę fakt że turbina była nowa?Co napełnia turbinę olejem?I czy przed jej założeniem powinniśmy ja zalać olejem co najmniej do połowy?Dodam jeszcze, że po ściągnięciu chłodniczki wodno-olejowej (tej z tyłu na dole) w jej przewodach i środku było pełno małych opiłków. Czy to też mogło być przyczyną?Pozdrawiam
Ostatnio edytowany przez
AL-MAR, 16 Wrz 2010 10:38, edytowano w sumie 1 raz