Manitou MLT628T gaśnie po jakimś czasie. Podciśnienie paliwa

Marka i model maszyny: Manitou MLT 628T
Rok produkcji: 1996

Witam. Jak w temacie ładowarka gaśnie co jakiś czas. W okresie letnim zdarzało się to rzadko i zostało zignorowane. Teraz gaśnie po 20 min. pracy. Jak się odkręci korek wlewu paliwa to nie słychać zassania powietrza. Jak się odkręci na odstojniku paliwa korek od spodu do spuszczania wody to wtedy jest zassanie powietrza i można podpompować pompką i maszyna odpali.
Co może być nie tak?
Pompa po regeneracji u "mechaniora" jakieś 400h temu. Silnik poza tym pracuje ładnie.

[dawidg2]

Przytkał Ci się smok w zbiorniku albo sitko zatkało. albo gdzieś się wężyk załamał.

Autor postu otrzymał pochwałę

A jaki ty masz tam motor?

problem rozwiązany. Zatkana była śruba otworowa łącząca przewód przy zbiorniku. Dobrze kolega radził, ale tam nie ma żadnego smoka. Trochę tak na sztukę to zrobione jest.
Dzisiaj był znowu problem z gasnącym silnikiem. Tym razem w śrubie były kryształki lodu. (z naszego cudownego paliwa zimowego)
Była dolewana nafta i nie pomogła.

Jak można by przerobić ten system żeby chociaż przez jakąś rurkę ciągnęło to paliwo a nie z samego dna zbiornika?

[Piotr mc 85]

Była dolewana nafta i nie pomogła.

benzyna pomaga, stężenie ok. 3-4%.

[mechanior]

ani benzyna ani nafta nie pomoże na LÓD WODNY, trzeba spuszczać czasem zanieczyszczenia ze zbiornika, tankować na solidnych stacjach, pilnować zakręcania korka, można także dodawać co jakoś czas spirytus metylowy (denaturat) który miesza się z wodą zapobiegając jej zamarzaniu

z tego co wiem w tej maszynie jest Perkins 1004.4T

[Coval]

I na zimę utrzymywać pełen zbiornik paliwa, w celu zapobiegania skraplania się wody w zbiorniku.

[Piotr mc 85]

ani benzyna ani nafta nie pomoże na LÓD WODNY

Jak woda w baku to wiadomo, żadne dodatki nie pomogą, myślałem że chodzi o kryształki parafiny.