Mamy problem z ustaleniem gdzie jest wina.
Kupilismy ladowarke, ktora nie chciala jezdzic i podnosic/otwierac lyzki. Poprzednik dal glowna pome do regeneracji. Pompa wrocila i zostala zamontowana i nic sie nie zmienilo. Firma regenerujaca daje 100% gwarancji, ze pompa jest ok, takze wina jest najprawdopodobniej w elektryce. Dziala tylko skrent, ale on jest napedzany pompa przy silniku, ale tam nie ma elektroniki. Mamy porobione zdjecia wszystkich pomp gdzie napewno jest wina, tylko jak ja ustalic? Na zdjeciach zaznaczylem gdzie prad jest a gdzie nie ma. Moze ktos pomoze po malu ustalic wine. Prosze o jakies wskazowki kolejnosci ustalania gdzie prad powinien zalaczac kolejne elektrozawory. Jeszcze jedno. Przy uruchomieniu silnika na wolnych obrotach pali sie kontrolka ladowania, na wiekszych gasnie. Znalezlismy jeszcze wolne dwa kabelki, okazalo sie , ze sa one od czujnika hamulca. Poprzednik widocznie je odlaczyl, po podlaczeniu pali sie swiatlo stopu caly czas. Czy to moze miec jakis wplyw na ta jazde?
Jeszcze jedno pytanie. Na zbiorniku oleju hydraulicznego sa dwa filtry napowrocie, do jednego wcale nie wraca olej z glownej pompy tej przy silniku bo widocznie ta pompa niepobiera oleju. Cos musi byc chyba z jakimis zaworem.