witam po dłuższej przerwie ale nie miałem kiedy się za to zabrać zimą troszkę czasu więc się zabrałem
manetkę rozebrałem nie było łatwo (sprawdziło się twoje motto)
tam też nic układ tej manetki dość prosty styk plus płytka trzy przewody . Złożyłem przykręciłem włączam 1 myślę udało się pojawił się żółw na desce
wiec wypróbuje przekręcam kluczyk na start silnika a tu pyk i po bezpieczniku
kiedy manetka nie dotyka kiery jest to samo jutro wydostane deskę rozdzielczą może coś przy stacyjce ps jazda do przodu bądź do tyłu nie była włączona nie zdążyłem
dzięki za każdą sugestię pozdrawiam