Zmiana silnika jd -> deutz

Marka i model maszyny: Liebherr l506
Rok produkcji: 2006

Witam

W ładowarce liebherr l506 "rozsypal" nam się silnik john deere zrobiony dla liebherra i oznaczony jako d404t00 (ok 8500mth). Koszt naprawy jest absurdalnie wysoki, silnik niedostępny. Chciałbym wstawić tam deutz'a który był stosowany w nowszych ladowarkach liebherra tj d2011 l04W lub TD2011 L04W . Czy któryś z szanowych forumowiczów miał do czynienia z tymi silnikami deutz. Mam na myśli kwestię naprawialności tego silnika, dostępności i kosztów części zamiennych i oczywiście czy po 2 latach nie padnie w nim coś co będzie skutkowalo naprawą idącą w 10tki tysięcy zł.

[Kamal]

JD jest tańszy od Deutza o jakieś 3000Ejro. Z suma 10tyś zł to nie przesadziłeś przecież zwykła całkowita naprawa układu paliwowego na ori w każdym z tych silników kosztuje więcej.

nie chodziło mi o 10 tys zł bo gdyby tyle miało mnie to kosztować to "bym się śmiał". Za części do tego silnika musze zapłacić 30+ a nic praktycznie nie jest naprawialne wału się nie szlifuje, rozsypane popychacze od pompek paliwowych są dostępne jako całe pompki po 1800 netto +. Deutza mogę kupić za +- 20 tys. JD nie ma silnika w pojemnosci 2,4 l z mechanicznym sterowaniem, a 4,5 l nikt mi nie wsadzi chyba że na dach. Pomimo tego, że ladowarka ma swoje lata to szkoda jej złomować bo wszystko robiliśmy na bieżąco i bardzo przyjemny w obsłudze sprzęt. Z tego co wiem to tego deutz'a da się naprawiać w rozsądnych pieniądzach. Chyba, że ktoś może mnie poprawić. Z góry dziękuję.

[dawidg2]

Już są inne normy i produkują co innego.

A nowego JD nie idzie zamówić takiego samego?

Ty o nowym silniku myślisz tak?

To nie jest dokladnie JD, a klon JD oznakowany jako LIEBHERR ale czesci ida z JD (kosmos) :/ Do Liebherra nie dzwonilem nawet pytać o cenę żeby się nie załamać. JD produkował sinik 4024TH270 w meksyku razem z tym D404T00, ale od 4 lat już go nie robia. Jest jakiś silnik generatorowy w tej pojemnościz mechanicznym sterowaniem ale ma 6kW mniej. Nie myślę o nówce, a o mało pochodzonej używce. Wcześniejsze generacje L506 chodziły na deutz'u, nasz na klonie JD, następne na deutz'u właśnie tym 2011 stąd pomysł na adaptację tej jednostki.

[dawidg2]

6kW mniej bo pewnie inaczej wtryski i pompa ustawione albo moc w innym przedziale podana. Rozejrzyj się za nowym deutzem prosto z fabryki. To nie jest duży silnik powinien kosztować do 10 tys euro. Jeśli chcesz jeszcze ta maszyną pracować długo. Nowy jeśli dbany to spokojnie dociągnie 10 tys h bez remontu.

W age-power oferują mi silnik z przepracowanymi podobno 800 rbh za około połowę podanej przez Ciebie kwoty i będę go miał "od ręki". Nowy 2 mce. Czas też się liczy bo nasz biedna furukawa wyzionie ducha zanim 506tka wróci na plac.

[dawidg2]

Pisałem do 10 bo nie wiem ile nowy. Były na alle chyba po 25 tys nowe. Perkinsy po 20. Więc dlatego tak napisałem.

[Kamal]

JD chłodzony wodą Deutz olejem. Więc trochę zmian oprócz silnika masz.

[Kamal]

JD chłodzony wodą Deutz olejem. Więc trochę zmian oprócz silnika masz.

6KW to nie jest dużo. Tylko generator kręci się 1500 lub na USA 1800 obr/min. Lub krotność tych obrotów. Do tego może być inna miska i smok.

JD woda Deutz w wersji TD2011L04W tez ma wodę tak mi powiedziano i tak to wyglada w nowszym liebherrze z tym silnikiem.

[Kamal]

Silniki tej serii są chłodzonę olejem. Zgodnie ze starą dobrą szkołą Deutza. Taka tradycja tego producenta.
http://www.deutz.de/live_deutz_products ... a9&count=3
Tyle że w wersji W tego silnika producent dał wymiennik ciepła przy filtrze oleju i pompę wody napędzana paskiem. Wiec dla urzytkownika silnik niejako jest chłodzony wodą. Mimo że woda nie przepływa przez ten silnik i go nie chłodzi.

Czyli na chlopski rozum - silnik jest chlodzony olejem, a temp z oleju jest zbijana za pomoca wymiennika ciepla chlodzonego woda. Krotko mowiac moglibysmy zastosowac ten silnik? Czy spotkales sie moze z eksploatacja tego modelu? Jest awaryjny przy normalnej eksploatacji i dbaniu? W innej ladowarce mamy bf4m2011 i brak uwag.

[Kamal]

Dokładnie silnik jest chłodzony olejem tylko zamiast chlodnicy oleju jest wymiennik ciepła który odbiera cieplo z oleju. Zwróć uwagę że termostat w tym silniku jest w oleju. W plynie już go nie ma chociaż może być. Czesto producenci maszyn go sobie zamawiają ze względu na ogrzewanie kabiny operatora. Do silnika nie mam zadnych uwag. To jest dokładnie BF4M 2011 tylko teraz w nowym nazewnictwie nazywa się TD2011L04. A ta literka W na koncu to własnie wymiennik ciepła. Bardzo dbane i częsciej servisowane do tego w lekkiej pracy potrafią dożyć do 20000h ale tak normalnie to żyja 10000h.
Tu ten silnik widać http://www.kelders-boxmeer.com/de/added ... d2011-l04w

Autor postu otrzymał pochwałę

Dzieki za informacje. Przepraszam ze tak wypytuje ale wolalbym sie ubezpieczyc. Mowisz o 10tys zywotnosci a co pozniej? remont jest mozliwy czy bede kupowal kolejny silnik? Panewki wystepuja nadwymiarowe i mozna szlifowac wal? Czy wszystko nowe?

[Kamal]

Wał dwa szlify. Cylinder też. Głowica monolit jak w każdym olejowy Deutzu. Ale frezujesz i wstawiasz prowadnice zgodnie z dokumentacją Deutza. Po tym silnik teoretycznie do wyrzucenia. Ale dorabiałem juz do niego tuleje. Od jakiś 5 lat można kupić gotowe z Koneksa. Bo producent nie przewidział takiej operacji. Za cieńka ścianka tuleji jak twierdzi.